Modelarstwo z pasją

Model żywiczny składający się z około trzydziestu części. Improwizując nie musiałem uzbrajać całego podwozia we wszystkie detale więc ograniczyłem wszystko do minimum. Buda z drzwiami i maska to jeden odlew, który przykleiłem do ramy - cztery koła do ramy - tylne drzwi do budy..to skleiłem w 30 minut..to już dłużnej przygotowywałem podstawkę po model.
Porzucony wrak../żywica/ trudno tej materii nadać formę pogiętych blach..zwyczajnie włożyłem na kilka sekund do wrzącej wody "kastę" i już w palcach mogłem pogiąć jeden bok pojazdu. Ostrym nożykiem naciąłem linie podziałów drzwi i lekko je "otworzyłem" Tylne wrota to osobne części i tu nie było problemy aby je podniszczyć. Na pogięty bok nakleiłem folię aluminiową i zrobiłem nożykiem kilka dziur. /model w 2 dni/fotki telefonem/

Malowanie farbami Revell.
Podmalówka na gołą żywicę...szara i brązy,







cienki podkład aerografem,





filtry brązowe, pomarańczowe, szare, / kładłem 2x w rożnych kolejnościach/









Wydobycie detali, retusz, obicia etc...

Czy Tobie kiedyś coś nie wychodzi? Co tu dużo pisać, jak zwykle klasa sama w sobie

Grymson napisał(a):Czy Tobie kiedyś coś nie wychodzi?

Owszem...no zdarza się..zazwyczaj maskuję to szmatą