Czterej pancerni i koń, beutepanzer T-34, 1943/44

Właśnie skończyłeś model, chciałbyś go zaprezentować - poddaj go tutaj surowej krytyce Użytkowników.

Moderator: xenomorph

Re: Czterej pancerni i koń, beutepanzer T-34, 1943/44

Postprzez Radek Pituch » czwartek, 29 października 2015, 15:18

ewpiga napisał(a):
Radek Pituch napisał(a):
grzegorz75 napisał(a):Będziesz z nią w Toruniu ?

Niet, tylko Kanada mnie interesuje.
:)

Gratuluję samozaparcia...to już nawet nie jest zabawne dla TWA, które i tak ma niewygórowane pragnienia, jak trzy paski na dresie i blondynka na czacie po drugiej stronie kabelka. Jesteś inteligentnym gościem i do podbicia "słupków" w ocenie własnej pracy nie musisz licać tyłków. Poza tym, nie patrz na oceny, bo o niczym nie świadczą. Oprócz suchych ocen i płytkich komentarzy w stylu "świetnie", "super", "zajfajne" to konstruktywnych komentarzy nie uświadczysz. Choćby krytycznych. 


Wydaje mi się Piotrek, że podchodzisz do tematu zbyt poważnie. Powiem więcej, mnie dalej ta Kanada bawi, i to nie przez humorystyczny wtórny kontekst, który temu określeniu nadała część społeczności ale przez to, że to takie dobre podsumowanie polskiej mentalności "gdzie to nie byłem i czego nie zrobiłem" choćbym wracał z Pcimia. I to nie jest krytyka pod adresem tych, którzy czerpią autentyczną radość z tego co osiągają, nawet jeśli jest to drobiazg, tylko pod adresem tych wszystkich pozerów-masterów. Wracając do mojej osoby - mnie pochwał i słodzenia na prawdę nie potrzeba, już z tego wyrosłem, i powiem Ci nawet więcej, że za krytykę też się nie obrażam, wolę obrócić ją w żart. Daleki też jestem od nachalnej autoafirmacji ale z drugiej strony wiem, że to co robię w zakresie modelarstwa, a to nie tylko tyczy się tworzenia samych modeli, jest dobre. Przez ostatnie 3 lata prowadzenia warsztatów ludzie, z którymi się spotykałem dali mi to odczuć i to daję prawdziwą radość i satysfakcję. Przede wszystkim zamiast spędzać czas na wypisywaniu dyrdymałów i prowadzeniu jałowych dyskusji wolę skupić się na działaniu i doskonaleniu umiejętności. Co wszystkim serdecznie polecam. I to właściwie tyle.

Bartku ewidentnie musisz zmienić albo monitor albo jego ustawienia ;)

Pozdrawiam,
Avatar użytkownika
Radek Pituch
 
Posty: 2152
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 13:48
Lokalizacja: Warszawa

Reklama

modele polskich samolotów

Re: Czterej pancerni i koń, beutepanzer T-34, 1943/44

Postprzez Adas' » czwartek, 29 października 2015, 15:43

Chcesz krytyki?

Rury wydechowe za malo okopcone ak na bialego T-34, lampka do bani bo po prostu nie zamontowales szkielka, a przecie taki element bez szkielka tez jakos wyglada, jakis gwint dla zarowki, jakies kable o ile brak jest calego klosza...

Konstruktywnych komentarzy tu rzeczywiscie nie uswiadczysz bo jak i od kogo? Jak sie wspiales tak wysoko na drabine ze reszta moze tylko sobie patrzec z dolu, to publicznosci wstyd komentowac, a co dopiero krytykowac. Dlatego ludziska gapia sie w te twoje twory a na koncu niewielu zdobywa sie na takie przewalkowane "fajne", "super". A inni, jak ja, patrza, ciesza sie, ida dalej. Bo co ci nowego napisac?

Twoj "problem" to rownierz twoj styl. Kogos kto maluje modele i przedewszystkim kukielki w ten sposob (ktory mi sie tak na marginesie bardzo podba, bo nie walkujesz tych akryli przez 40 odcieni do czystej bieli zeby pokazac jakies swiatlocienie), raczej tutaj na PeWueMie niema, zeby choc porownac, miec kogos do "a Stefan zbudowal ladniej"... Takze choc twierdzisz ze jeszcze sie uczysz, juz dawno jestes gdzies na tyle wysoko, ze jestes sam, i sam ze soba mozesz konkurowac. Taki modelarski Sheldon.

O, Edyta mowi ze bys tak zamiast znowu, juz tysiecznego niemieckiego tanka zrobil tak ladnie ubloconego i pomalowanego i figurkowanego, ale z orlem na baszcie...
Avatar użytkownika
Adas'
 
Posty: 722
Dołączył(a): poniedziałek, 12 marca 2012, 19:00

Re: Czterej pancerni i koń, beutepanzer T-34, 1943/44

Postprzez Korowiow » czwartek, 29 października 2015, 16:00

A ja bez wstydu napiszę, że fajne i mi się podoba i czołga widziałem na żywo i robi wrażenie i mi te niebrudne rury nie wpadły w oko. Kolega na koniu jak i sam wierzchowiec nadały całości jakby to powiedzieć szlachetnej elegancji - szyku.
Pięknie.
Obrazek
Tomek Rojek
Avatar użytkownika
Korowiow
 
Posty: 2633
Dołączył(a): niedziela, 20 marca 2011, 10:02
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Czterej pancerni i koń, beutepanzer T-34, 1943/44

Postprzez Adas' » czwartek, 29 października 2015, 16:11

Wstydz sie!
Avatar użytkownika
Adas'
 
Posty: 722
Dołączył(a): poniedziałek, 12 marca 2012, 19:00

Re: Czterej pancerni i koń, beutepanzer T-34, 1943/44

Postprzez Radek Pituch » czwartek, 29 października 2015, 16:50

Adas' napisał(a):Chcesz krytyki? ......


Aż miło poczytać. Tylko nie przesadzaj z tymi Niemcami bo tak za wiele to ich nie robiłem, wcześniej był Rus a przed nim Jankes, a orły będą (jednego choć bez korony masz w moim avatarze) i to nawet być może już niedługo.
Avatar użytkownika
Radek Pituch
 
Posty: 2152
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 13:48
Lokalizacja: Warszawa

Re: Czterej pancerni i koń, beutepanzer T-34, 1943/44

Postprzez Radek Pituch » czwartek, 29 października 2015, 16:57

Zbyszku, Tomku dzięki za komentarze.
Pozdrawiam,
RP
Avatar użytkownika
Radek Pituch
 
Posty: 2152
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 13:48
Lokalizacja: Warszawa

Re: Czterej pancerni i koń, beutepanzer T-34, 1943/44

Postprzez adamp » czwartek, 29 października 2015, 18:17

A ja bym chętnie zobaczył jak przerabiałeś jeźdźca...najlepiej w zapomnianym acz ważnym wątku Dłutem i pędzlem :mrgreen:
adamp
 
Posty: 106
Dołączył(a): środa, 28 grudnia 2011, 17:33

Re: Czterej pancerni i koń, beutepanzer T-34, 1943/44

Postprzez ewpiga » czwartek, 29 października 2015, 21:49

Radek Pituch napisał(a):... mnie dalej ta Kanada bawi, i to nie przez humorystyczny wtórny kontekst, który temu określeniu nadała część społeczności ale przez to, że to takie dobre podsumowanie polskiej mentalności "gdzie to nie byłem i czego nie zrobiłem" choćbym wracał z Pcimia...

Pewne rzeczy biorę na serio innych zaś nie. Ogólnie nie mam nic do ludzi, którzy głośno mówią o swoich osiągnięciach, czy zaletach, ale jest jeden warunek. Musi być to podparte faktami. Wtedy przyjmuję, że dana osoba po prostu zna swoje atuty i głośno o nich mówi. Co nie jest żadną ujmą. Nie widzę w tym nic śmiesznago.
Jak mam się czym chwalić to czemu miałbym tego nie robić? Nie inaczej jest z tą galerią przecież.
Rozgoryczenie "części społeczności" już dawno zablokowało zdolność oceny faktów i logicznego myślenia. Cynizm, szyderstwo, kpina wynika z głębokiego zacietrzewienia i ludzkiej przyziemności, trzeba  im współczuć, bo nigdy nie wyrwią się z pijarowskich schematów i ocen.
Avatar użytkownika
ewpiga

rpm1+mod
 
Posty: 3291
Dołączył(a): czwartek, 20 września 2007, 22:12
Lokalizacja: Słubice

Re: Czterej pancerni i koń, beutepanzer T-34, 1943/44

Postprzez LordDisneyland » czwartek, 29 października 2015, 22:01

Adas' napisał(a):Chcesz krytyki?
[...] ze bys tak zamiast znowu, juz tysiecznego niemieckiego tanka zrobil tak ladnie ubloconego i pomalowanego i figurkowanego, ale z orlem na baszcie...

Albo coś z mackami...
http://sciborminiatures.com/en_,shop.php?art=1880
Czas wyrwać się z getta metalowych potworów i powrócić do Przedwiecznych ;o)
Born to lose - out to lunch
- Ian "Lemmy" Kilmister
Avatar użytkownika
LordDisneyland
 
Posty: 904
Dołączył(a): piątek, 25 kwietnia 2008, 12:53
Lokalizacja: Warszawa

Re: Czterej pancerni i koń, beutepanzer T-34, 1943/44

Postprzez Radek Pituch » czwartek, 29 października 2015, 22:18

adamp napisał(a):A ja bym chętnie zobaczył jak przerabiałeś jeźdźca...najlepiej w zapomnianym acz ważnym wątku Dłutem i pędzlem :mrgreen:


Jeźdźca akurat zrobiłem od podstaw, poza głową, którą wziąłem z charkowskiego pancerniaka Alpina. Nie robiłem zbyt szczegółowych zdjęć bo naglił mnie nieco czas z tą pracą.

ewpiga napisał(a): którzy głośno mówią o swoich osiągnięciach, czy zaletach, ale jest jeden warunek. Musi być to podparte faktami. Wtedy przyjmuję, że dana osoba po prostu zna swoje atuty i głośno o nich mówi.Co nie jest żadną ujmą.


Nie chodzi mi o sam fakt mówienia, ale raczej sposoby w jaki się to robi. Jedni dokonują samochwał inni mają klakierów.

ewpiga napisał(a):Cynizm, szyderstwo, kpina wynika z głębokiego zacietrzewienia i ludzkiej przyziemności, trzeba im współczuć, bo nigdy nie wyrwią się z pijarowskich schematów i ocen.


Myślę, że taki znak czasów, niestety, ale zgadzam się w stu %.

To kiedy na piwo? ;)
Avatar użytkownika
Radek Pituch
 
Posty: 2152
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 13:48
Lokalizacja: Warszawa

Re: Czterej pancerni i koń, beutepanzer T-34, 1943/44

Postprzez xspace » czwartek, 29 października 2015, 22:44

Świetna praca, figurki to małe arcydziełka, cała diorama to już bardziej sztuka niż modelarstwo, do pełni zachwytu brakuje mi większego naturalnego akcentu na podstawce ( wyższe od czołgu drzewo, konary ? ).
xspace
 
Posty: 415
Dołączył(a): wtorek, 22 stycznia 2013, 02:56
Lokalizacja: Kraków

Re: Czterej pancerni i koń, beutepanzer T-34, 1943/44

Postprzez Radek Pituch » czwartek, 29 października 2015, 22:51

Brak wysokich elementów, nadrobić miały figurki na wieży i burcie, bo gdzie tam na ukraińskim stepie drzewo? ;)
Tak właściwie to jest to winietka/podstawka pod model, robienie modeli bez takiego akcentu mi nie leży, zawsze wolę umieścić je w jakimś, choćby małym, "kontekście" terenowym.
Avatar użytkownika
Radek Pituch
 
Posty: 2152
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 13:48
Lokalizacja: Warszawa

Re: Czterej pancerni i koń, beutepanzer T-34, 1943/44

Postprzez Adas' » czwartek, 29 października 2015, 22:56

Radek Pituch napisał(a): Tylko nie przesadzaj z tymi Niemcami bo tak za wiele to ich nie robiłem, wcześniej był Rus a przed nim Jankes, a orły będą (jednego choć bez korony masz w moim avatarze) i to nawet być może już niedługo.


Nie mowie akurat o tobie, tak tylko, patrze na to bloto, na uswinione kola i co mnie najbardziej urzeka, na te luzno przemielona ziemie po bokach gasienic zrzucona gornym biegiem podczas jazdy ktora dodaje gratu dynamiki i strasznie mnie cieszy bo zauwazyles to bezblednie, i tak mi dziwnie szkoda ze niemiecki, bo nie pamietam kiedy (a nie, sorry pamietam, ale w 1:72) widzialem tak ladnego T-34, ale polskiego...
Avatar użytkownika
Adas'
 
Posty: 722
Dołączył(a): poniedziałek, 12 marca 2012, 19:00

Re: Czterej pancerni i koń, beutepanzer T-34, 1943/44

Postprzez ewpiga » czwartek, 29 października 2015, 22:57

Piwa nie odmawiam jak będzie okazja. :) Niestety, nic nie planuję jeszcze na rok przyszły, zawodowo zarobiony jestem. Nie mam czasu nawet na dokończenie pisania dla hiszpana i makaroniarza.
Avatar użytkownika
ewpiga

rpm1+mod
 
Posty: 3291
Dołączył(a): czwartek, 20 września 2007, 22:12
Lokalizacja: Słubice

Re: Czterej pancerni i koń, beutepanzer T-34, 1943/44

Postprzez Radek Pituch » piątek, 30 października 2015, 18:10

Jeszcze kilka zdjęć na jaśniejszym tle z dedykacją dla Bartka
:)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Co do wydechów, to wiecie, obejrzyjcie sobie ;)

https://www.youtube.com/watch?v=hNxgjdoIoxU
Avatar użytkownika
Radek Pituch
 
Posty: 2152
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 13:48
Lokalizacja: Warszawa

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Pojazdy wojskowe - galeria ukończonych modeli

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 22 gości