Strona 1 z 2

T-34/85 Zvezda

PostNapisane: piątek, 17 czerwca 2016, 17:16
przez Casa
Chciałbym się pochwalić modelem T-34/85 Zvezda w skali 1/35. Co prawda mój czołg zyskał troche wiecej kolorów niż powinien (dzięki dziecku), ale utrzymany jest w kamuflażu Leśnym. Oto on:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Mam nadzieję na odpowiednią krytykę i to, co myślicie o tym troszkę :unowocześnionym" w kamuflarzu czołgu.

Re: T-34/85 Zvezda

PostNapisane: piątek, 17 czerwca 2016, 17:44
przez hiwis
Nie napisałeś ile lat ma dziecko które go wykonało ale jak na pierwszy model kilkulatka to nawet Ok.

Re: T-34/85 Zvezda

PostNapisane: piątek, 17 czerwca 2016, 18:36
przez Casa
Wykonałem go ja, natomiast przy samym malowaniu pomógł mi mój 4 letni synek biorąc pędzelek i malując na nim brązowe kropki. Sam byłem byłem bardzo byłem zdziwiony, ponieważ bardzo ładnie to zrobił.

Re: T-34/85 Zvezda

PostNapisane: piątek, 17 czerwca 2016, 21:42
przez Adas'
Kola przednie przykleiles w tyle, a tylne nie tylko wkleiles w przedzie, to na dodatek na opak, wnetrzem na zewnatrz.
Ale to akurat najmniejszy z twoich problemow. Ten czolg (celowo nie zwe tego cudaka modelem) jest masakrycznie slaby. Jest tak zly ze jakiekolwiek proby "pomocy" czy konstruktywnej krytyki nie maja sensu. Rzuc modele i idz na piwo / poszukaj innego hobby.

Re: T-34/85 Zvezda

PostNapisane: piątek, 17 czerwca 2016, 22:17
przez Krzysiek Oniśk
Adas' napisał(a):Kola przednie przykleiles w tyle, a tylne nie tylko wkleiles w przedzie, to na dodatek na opak, wnetrzem na zewnatrz.
Ale to akurat najmniejszy z twoich problemow. Ten czolg (celowo nie zwe tego cudaka modelem) jest masakrycznie slaby. Jest tak zly ze jakiekolwiek proby "pomocy" czy konstruktywnej krytyki nie maja sensu. Rzuc modele i idz na piwo / poszukaj innego hobby.


Tak bardzo LUBIĘ TEN KOMENTARZ.

Nie no, serio, maźnięcia farbą robione przez 4latka, ale to nie 4latek przykleił dodatkowe zbiorniki z paliwem po bokach z przodu!

Re: T-34/85 Zvezda

PostNapisane: sobota, 18 czerwca 2016, 22:21
przez Slash
Krzysiek Oniśk napisał(a):
Adas' napisał(a):Kola przednie przykleiles w tyle, a tylne nie tylko wkleiles w przedzie, to na dodatek na opak, wnetrzem na zewnatrz.
Ale to akurat najmniejszy z twoich problemow. Ten czolg (celowo nie zwe tego cudaka modelem) jest masakrycznie slaby. Jest tak zly ze jakiekolwiek proby "pomocy" czy konstruktywnej krytyki nie maja sensu. Rzuc modele i idz na piwo / poszukaj innego hobby.


Tak bardzo LUBIĘ TEN KOMENTARZ.

Nie no, serio, maźnięcia farbą robione przez 4latka, ale to nie 4latek przykleił dodatkowe zbiorniki z paliwem po bokach z przodu!


A moim zdaniem ten komentarz jest denny i przelewa się w nim zarozumiałość. Jeśli ten model to troll to stratny jest jedynie autor. A jeśli ktoś w ramach spędzania czasu robi model z 4 letnim dzieckiem, co ma z tego wyjść? Jeśli ojciec gra w piłkę z synem to jakiego poziomu rozgrywki oczekiwać?

Re: T-34/85 Zvezda

PostNapisane: sobota, 18 czerwca 2016, 22:28
przez Krzysiek Oniśk
Slash napisał(a):
Krzysiek Oniśk napisał(a):
Adas' napisał(a):Kola przednie przykleiles w tyle, a tylne nie tylko wkleiles w przedzie, to na dodatek na opak, wnetrzem na zewnatrz.
Ale to akurat najmniejszy z twoich problemow. Ten czolg (celowo nie zwe tego cudaka modelem) jest masakrycznie slaby. Jest tak zly ze jakiekolwiek proby "pomocy" czy konstruktywnej krytyki nie maja sensu. Rzuc modele i idz na piwo / poszukaj innego hobby.


Tak bardzo LUBIĘ TEN KOMENTARZ.

Nie no, serio, maźnięcia farbą robione przez 4latka, ale to nie 4latek przykleił dodatkowe zbiorniki z paliwem po bokach z przodu!


A moim zdaniem ten komentarz jest denny i przelewa się w nim zarozumiałość. Jeśli ten model to troll to stratny jest jedynie autor. A jeśli ktoś w ramach spędzania czasu robi model z 4 letnim dzieckiem, co ma z tego wyjść? Jeśli ojciec gra w piłkę z synem to jakiego poziomu rozgrywki oczekiwać?


Ale przecież autor napisał, że jedynym wkładem syna są tylko brązowe ciapki...

Re: T-34/85 Zvezda

PostNapisane: sobota, 18 czerwca 2016, 23:29
przez Adas'
Jezeli ojciec w ramach spedzania wolnego czasu gra w pilke z synem, to nie przychodza pokopac sobie z reprezentacja narodowa jakiegostam kraju, a zostaja na podworku. Jezeli ojciec z synem w ramach wolnego czasu maluja sobie obrazy, to nie przynosza tego do Luwru zeby wisialo obok Mony Lisy. A jezeli w ramach wolnego czasu gotuja to nie robia tego w Bristolu.

Obojetnie.

Jezeli dorosly facet nie widzi ze kompletnie dowolnie poprzyklejal podzespoly takie jak kola to z jego modelowaniem jest raczej nieciekawie, i pomijajac te brazowe plamki czy malowanie w ogole to niewiadomo gdzie zaczac mu dobze radzic, bo kuleje doslownie wszedzie.
Dobze wiem ze na swiecie zawsze znajda sie tacy ktorzy najgorszemu kucharzowi, cierpliwie i wyrozumiale po raz tysieczny, beda klarowali jak sie gotuje wode, ale czasem trzeba nazwac rzeczy po imieniu. Tu nawet "zrob zdjecia na bialym tle i bedzie dobze" nie pomoze. To ze kazdy moze kleic modele nie znaczy ze kazdy powinien. Nie pojmuje dlaczego trzeba zawsze byc milym i slodkim nawet przy najgorszym syfie, tym bardziej ze w modelarstwie nie trzeba ani kapki jakiegos talentu czy magii zeby skleic i pomalowac model czysto i poprawnie prosto z pudelka, bez jakichs finezji i Migowych brudzen. To T-34, tu starczylo by zielonej i czarnej, kapke kleju i ciapke szpachli. Na tym forum jest mnostwo przykladow jak taka kolaboracja pomiedzy ojcem a synem moze wygladac, i sa o niebo lepsze niz to.

Jakby to bylo dzielo tego 4 latka to bym nic nie pisal, ale przeca pisze ze to on budowal.

Re: T-34/85 Zvezda

PostNapisane: niedziela, 19 czerwca 2016, 20:54
przez Slash
Adas' napisał(a):Jezeli ojciec w ramach spedzania wolnego czasu gra w pilke z synem, to nie przychodza pokopac sobie z reprezentacja narodowa jakiegostam kraju....

Obawiam się, że jednak wiele osób na forum modelarstwo uprawia rekreacyjnie, w roli "kadry narodowej" występuje inny modelarz..

Obojetnie...

No niestety nie wszyscy patrzą na model i modelarstwo tak jak Ty. Jeśli ktoś nie miał wcześniej do czynienia z modelarstwem, czy innymi dyscyplinami o podobnych wymaganiach percepcji to może nie widzieć tak oczywistego błędu w złożeniu kół. Ktoś mógł chcieć spróbować czegoś nowego w życiu i spróbował złożyć plastikowy czołg. Nie każdy kto sięga do lodówki po kawałek kiełbasy i piwo ma się od razu za wspomnianego przez Ciebie kucharza.

Re: T-34/85 Zvezda

PostNapisane: niedziela, 19 czerwca 2016, 21:07
przez dewertus
Slash napisał(a):Jeśli ktoś nie miał wcześniej do czynienia z modelarstwem, czy innymi dyscyplinami o podobnych wymaganiach percepcji to może nie widzieć tak oczywistego błędu w złożeniu kół. Ktoś mógł chcieć spróbować czegoś nowego w życiu i spróbował złożyć plastikowy czołg.

Wszystko to i prawda, ale w każdym pudełku jest takie coś co się zowie potocznie instrukcją. Aby uczynić ją maksymalnie uniwersalną stosuje się w nich (znaczy instrukcjach) pismo obrazkowe... Dorosły człowiek chyba wie jak z niej korzystać, Model można skleić lepiej lub gorzej, merytorycznie i technicznie słabiej lub zajefajnie, ale tutaj zabrakło zwykłego zapoznania się z instrukcją i nie ma znaczenia czy była to twórczość samodzielna czy wspólna z potomkiem. I wiem co piszę - Jasiek siadał ze mną do modeli już w wieku 3 lat więc się da połączyć zabawę z młodym i poprawne manualnie sklejenie modelu. :mrgreen:

Re: T-34/85 Zvezda

PostNapisane: niedziela, 19 czerwca 2016, 21:43
przez Adas'
Slash napisał(a): wiele osób na forum modelarstwo uprawia rekreacyjnie, w roli "kadry narodowej" występuje inny modelarz


Tu nie chodzi nawet o kadre narodowa, a o przepasc jakosci...

Ktoś mógł chcieć spróbować czegoś nowego w życiu i spróbował złożyć plastikowy czołg. Nie każdy kto sięga do lodówki po kawałek kiełbasy i piwo ma się od razu za wspomnianego przez Ciebie kucharza.


No to niech sprobowal na zdrowie. Skoro to dorosly czlowiek to przeca widzi co sie skleja, i widzi co wyczarowal, i widzi roznice. Niech zbuduje, drugi, trzeci i setny, a jak zacznie to jakos wygladac to niech pokazuje. A jezeli nie widzi roznicy, to lipa...

Ja dalej twierdze ze nie kazdy musi kleic modele, i dalej mysle ze niema co kazdego pchac w modelarstwo i kazdemu doradzac co robic lepiej. Te pare stow, czy ile tam taki Zvecdowiec kosztuje mozna wydac inaczej.

Re: T-34/85 Zvezda

PostNapisane: niedziela, 19 czerwca 2016, 21:54
przez Slash
dewertus napisał(a):Wszystko to i prawda, ale w każdym pudełku jest takie coś co się zowie potocznie instrukcją.

Podobnie w internecie nie brakuje instrukcji, również obrazkowych a nawet filmowych jak wykonać naprawdę zaawansowany model, a jednak tych Wauchopów i Rinaldich nie widzę zbyt wielu na forach...

dewertus napisał(a): Jasiek siadał ze mną do modeli już w wieku 3 lat więc się da połączyć zabawę z młodym i poprawne manualnie sklejenie modelu. :mrgreen:
Właśnie, siadał z Tobą. Czyli miał nad sobą mastera który koordynował każdy jego krok. Stąd też modele robił i robi w sposób Tobie odpowiadający.

Adas' napisał(a):Skoro to dorosly czlowiek to przeca widzi co sie skleja, i widzi co wyczarowal, i widzi roznice.

Problem w tym, że raczej nie widzi. Przejdź się kiedyś z kimś, kto nie ma pojęcia o modelarstwie ani wyczucia w jakiś technicznych czy plastycznych dyscyplinach, na jakąkolwiek wystawę modelarską. Cały czas patrzysz na autora tego T-34 przez pryzmat siebie...

Re: T-34/85 Zvezda

PostNapisane: poniedziałek, 20 czerwca 2016, 16:52
przez Michal
Panowie, pora ochłonąć.

Że model Twórcy wątku wyszedł bardzo bardzo marnie to fakt. W przyczyny nie wchodzę - może Twórca "tumanista" (nie mylić z humanistą) i rysunków "technicznych" w instrukcji nie potrafi czytać, może w dzieciństwie walczył z komuną poprzez nie oglądanie "4 Pancernych" i w związku z tym nie ma pojęcia jak wygląda T-34? Mało ważne, jego sprawa. Natomiast można spróbować podać kilka prostych rad dla początkującego, jeżeli chce robić lepsze modele. A na w miarę podstawowym poziomie da się nauczyć prawie każdego.

1) instrukcja - czytać, oglądać, przed przyklejeniem elementu przyłożyć go do modelu i patrzeć czy wygląda tak jak na rysunku w instrukcji. Uważać na numerację elementów.
2) poszperać ma forum za wątkami warsztatowymi wybranego modelu, podpatrzeć co bardziej doświadczeni Koledzy pokazują.
3) założyć wątek warsztatowy, pokazywać postępy prac - bez pośpiechu. Większość błędów które wytkną oglądający da się poprawić.
4) nie zrażać się, będzie lepiej.
5) "młodego" brać do pomocy, skoro chętny. Moja prawie 2-letnia córka na hasło "Kinia, robimy czołg!" leci do pokoju, pokazuje rączkami na szafkę z modelami, potem rozsiada się na stole i patrzy z zainteresowaniem co też tam Tata dłubie.

Re: T-34/85 Zvezda

PostNapisane: wtorek, 21 czerwca 2016, 12:03
przez dewertus
Slash napisał(a):
dewertus napisał(a):Wszystko to i prawda, ale w każdym pudełku jest takie coś co się zowie potocznie instrukcją.

Podobnie w internecie nie brakuje instrukcji, również obrazkowych a nawet filmowych jak wykonać naprawdę zaawansowany model, a jednak tych Wauchopów i Rinaldich nie widzę zbyt wielu na forach...

dewertus napisał(a): Jasiek siadał ze mną do modeli już w wieku 3 lat więc się da połączyć zabawę z młodym i poprawne manualnie sklejenie modelu. :mrgreen:
Właśnie, siadał z Tobą. Czyli miał nad sobą mastera który koordynował każdy jego krok. Stąd też modele robił i robi w sposób Tobie odpowiadający.

Bartek chyba nie do końca zrozumiałeś moje intencje - nie krytykuję czystości sklejenia, jakości malowania czy wkładu twórczego pociechy w budowę tego modelu bo jak wcześniej napisałem można to zrobić lepiej lub gorzej i jest to wypadkowa doświadczenia, umiejętności i zdolności. W tym przypadku sądzę że "pisakiem w trybach" jest pewnego rodzaju niespójność w podejściu do tematu samego autora modelu - z jednej strony wykazuje luźne i finezyjne podejście do samego montażu a z drugiej oczekuje "odpowiedniej krytyki" i opinii na temat pokazanego modelu.

To tak jak byś kupił w ikei szafkę, poskładał "po uważaniu" nie zaglądając do instrukcji a potem oczekiwał porad "co poszło nie tak i trzeba by poprawić"... :mrgreen:

Re: T-34/85 Zvezda

PostNapisane: wtorek, 21 czerwca 2016, 12:24
przez Slash
dewertus napisał(a):Bartek chyba nie do końca zrozumiałeś moje intencje..... jest pewnego rodzaju niespójność w podejściu do tematu ....


Mam wrażenie, że to większość wypowiadających się nie do końca rozumie. W tym rzecz, że ktoś kto nie zajmował się modelarstwem, nie ma technicznego obycia itd nie wykaże "spójności w podejściu do tematu" To chyba oczywiste. Stąd komentarz o zmianie hobby moim zdaniem jest nie na miejscu.
dewertus napisał(a):To tak jak byś kupił w ikei szafkę, poskładał "po uważaniu" nie zaglądając do instrukcji a potem oczekiwał porad "co poszło nie tak i trzeba by poprawić"... :mrgreen:

Być może popełnię wtopę, ale obstawiam, że Ty składasz w domu ewentualne mebla i prędzej z pomocą Jaśka aniżeli Twoja małżonka. Właśnie po to aby uniknąć sytuacji "co poszło nie tak i trzeba by poprawić". Panowie, trochę wyrozumiałości.