Mark V Hermaphrodite, Interus 1:35

[Kamil Feliks Sztarbała]

nie róbcie ze mnie asa..

jakich farb użyłeś. Szczególnie ten oliwkowy - jaki producent, odcień?

podkład to trak wyjątkowo jak na mnie olive drab tamiyi, a rozjaśnienia khaki tejże samej firmy.. zresztą po washu, suchym pędzlu i bazbarwnym macie i tak kolory się zmieniają..

zgranie 'kolorów' błotka i kurzu z oliwkowym

nieco inny niż zwykle wyglad kurzu zawdzięczam zastosowaniu innego niż zwykle medium do nakładania pigmentów.. ale jeszcze troche poeksperymentuje, nim z czystym sumieniem sprzedam patent..

Brakuje dwóch oznaczeń.

wiem.. pamietałem, że w ledwochbooku tank z tym samym numerem ma więcej oznaczen, ale na złosc, nie mogłem znależć tej ksiązki.. znalazłem wczoraj..:>
inna sprawa, ze tanki były rtak często przemalowywane, ze nad brakiem wspomnianych przez ciebie oznakowan nie boleje

Po prawej stronie nad żaluzją był daszek.

był, ale mi się nie podobał:>

Miał więcej czasu na budowę i malowanko...nie dobę może trzy dni... i

ha.. widzisz. model sklejałem juz blisko rok.. a malowanie zajęło w sumie moze ze 3 godzinki.. było by krócej, gdyby nie problemy techniczne- a raczej nie do konca udane eksperymenty..

[Mierzu]

a raczej nie do konca udane eksperymenty..

W Twoim przypadku słowo "nieudane" brzmi jak jakiś nonsens

[Derdek]

Bardzo ładnie pomalowany pojazd. Tylko jedna rzecz mnie zastanawia: gąski to też plastik? Czy tylko mi coś w nich nie pasuje? patrzę właśnie na fotki z książki Ławrynowicza i te na modelu wydają mi się takie....hmmm jakby to powiedzieć: mało plastyczne? Niby nity (śruby?) są, te zaokrąglenia na łączeniach też ale....absolutnie się nie czepiam ale może są za cienkie? Sam nie wiem....

[Kamil Feliks Sztarbała]

tak, gaski sa z plastiku..
i istotnie są najsłabszym punktem modelu..