Modelarstwo z pasją

Szybki projekcik, zbytnio się nie zagłębiałem w teorię, skupiłem się na praktyce. Efektem tego jest wypróbowanie "mgiełki" z fixera i uzyskanie (chyba...) utrwalonego, dość mocnego zakurzenia.
Tak średnio jestem zadowolony z samego końcowego efektu... nie wiem, czy to moja wina, czy samej konstrukcji, ale strasznie wieje nudą... z drugiej strony, podpierając się zdjęciami można powiedzieć, że pojazd nie należał do urodziwych i najlepiej wygląda chyba opuszczony/zniszczony
Zapraszam do komentowania.









LOS EDITIONES:
Parę lepszych fotek, gdzie kontrast mniej wali po oczach:

Model z tzw. przejściowych... Jakoś wykonanie Stug'a bardziej mi się podobało. Bierz się za następny

Pozdrawiam,

Może i szybki, ale sakramencko efektowny !!!!
Bardzo malarski, z jajem!!!
Szekle z tyłu są podejrzanie świeże.
I nie jestem do końca przekonany, do tego cieniowania wieży.
Jak sam zrobię czołg w 35 i będzie tak wyglądał, to będę BARDZO zadowolony.
Gratulacje.

matejson napisał(a):Model z tzw. przejściowych... Jakoś wykonanie Stug'a bardziej mi się podobało. Bierz się za następny

Pozdrawiam,

Nie tylko Tobie pewnie, sam jest tego świadomy
Czegoś temu KW brakuje, a ja za jasną cholerę nie wiem czego... ale nic straconego... wracam do niemcoków bo późny Tygrys 3 in 1 się na mnie patrzy
Dzięki spiton, przynajmniej Tobie pasuje

Całkiem fajny! Na StuGu wzrok przyciągało błoto, tu mi się podoba mocne cieniowanie. Nie za bardzo mi się widzą te zacieki, bardzo nachalne i duże, te plamy na błotniku też nie grzeszą subtelnością. Za to świetny pomysł z wrzuceniem tych drogowskazów!

Tomek

Moim zdaniem brakuje jeśli czegoś mu brakuje to porządnego czarnego wasza, który wydobył by ciężar pojazdu, i lekko ukrył tą "pastelowość". Sam czołg moim zdaniem był dobrą i ładną zewnętrznie konstrukcją. Skrzynia biegów i podział kompetencji załogi , czyniły go mało sprawnym, ale i tak budził duży respekt

Odważny, żywiołowy, ciekawy, fajny. Widać, że z rozmachem robiony. Plam chyba za dużo i numer powinien być po obu stronach wieży... ale to i tak niczego nie psuje ! Mi się podoba.
Zabierzesz go na wystawę 5-6 grudnia ? Chętnie bym sobie obejrzał z bliska.

P.S. To zestaw nr 00360 nie ? Na pudełku opisany jako "Lightweight Cast" ale w rzeczywistości jest to właśnie "heavyweight".
Mój KW-1 w 1:48 (http://pwm.org.pl/viewtopic.php?f=16&t=8854) to z kolei "Lightweight Cast" a nie "heavyweight" jak sugeruje producent. Zarówno Trumpetery jak i Hobby Bossy pokaszanili z nazwami.

Model robi super wrażenie! Gratuluję! Te tłuste plamy bardzo efektownie oddane i te przebarwienia. Ale ja się nie znam

Hmmmm.................

A dlaczego te wieszaki/wsporniki błotników lewitują ??


Jakie zielone farby użyłeś ? Ja właśnie będę zaczynał malować KW-1B, tyle tylko,że on będzie w wersji "SF", niemniej jednak zastanawiam się nad zielony porzucony lub zielono/spalony porzucony.

Dzięki za komentarze!
Tomek - te drogowskazy chyba ratują jedną stronę pojazdu przełamując go trochę pod względem jakiejś kompozycji...
Marek - tak, to jest ten zestaw właśnie, bezproblemowy, jedynie spawy na wieży musiałem zrobić. Mam zamiar go wystawić, więc koszmarek będzie można obejrzeć gołym okiem.
Andrzej - niektóre odstają, ale się tym nie przejmowałem. Ten weteran niejedno przeszedł to i się wszystko poprzetrącać mogło. A kolor to zdaje się Dark cammo green od MC Vallejo. Twoja Kawucha sama w sobie przez zbiorniki i ekhrany już zdaje się ciekawsza

Andrzej Hołowacz napisał(a):Ja właśnie będę zaczynał malować KW-1B

Pochwalisz się swoimi dokonaniami na warsztacie mam nadzieje

Adamie, bardzo fajnie udało Ci się go skończyć.
Podobają mi się dwa odcienie zielonego na wieży i przejście między nimi - ciekaw jestem jak to wyglądało niezwashowane.
Kurzenie też jest niezłe, no i te subtelne obicie - to się podoba.

Chciałbym go kiedyś zobaczyć wasze modele nie poprzez zdjęcia...

matejson napisał(a):mam nadzieje

Też mam nadzieję, ale na razie robota, a potem to może się okazać, że nie zdążyłem zdjęć zrobić ............
Generalnie to jak wpadnę w wir działań to mogę niechcący zapomnieć o aparacie - w tej chwili ten model akurat jest czarny po podkładzie. I z założenia miał to być jedno dniowy projekt z pudła - ale pech sprawił, że w pudle były blaszki Edzia i silnik Verlindena z klamotami .........

Mój komentarz nie będzie zasadniczo różnił się od tych powyżej. Mnie się podoba.
Trochę tylko za dużo tych tłustych plam i zacieków (co się tam spod szczeliny obserwacyjnej kierowcy wylało?)

mnowogro napisał(a):(...)Chciałbym go kiedyś zobaczyć wasze modele nie poprzez zdjęcia...

To tylko, jakiś konkurs zostaje Ci odwiedzić (Bytom? Lublin? Kielce?)