Modelarstwo z pasją

Witam,
chciałem zaprezentować model Tamiya z zestawu North Africa pomalowany na wzór wozu z 21. dywizji pancernej w 1942 roku. Model przeleżał w szafie rok sklejony czekając na malowanie, no i w końcu się doczekał. Posłużył mi głównie do trenowania nowych technik malarskich i robienia zadrapań.
Zapraszam do oglądania:













Pozdrawiam.

Jakiś taki niewycieniowany, i chyba wasza nie widział ,-)) Filtr może jakiś.

spiton napisał(a):Jakiś taki niewycieniowany

Robiłem preshading brązowym i na to żółty (obie Tamiya) ale pod filtrami w większości zanikł ten efekt. W niektórych miejscach widać.

spiton napisał(a):chyba wasza nie widział

Parę elementów widziało, ale jakoś niepolubiłem washa, może przy mniejszym pędzelku.

spiton napisał(a):Filtr może jakiś.

No właśnie ten model był poligonem dla filtrów produkcji własnej. Dzięki nim jest tak jak jest, ale lepiej z filtrami model wygląda niż bez nich.
Dzięki za opinię.

Nie za regularne te obicia? Wygląda trochę jakby Niemcom do bryki dosiadł się jakiś złośliwy Arab i pilnikiem opiłował każdy kancik jaki tylko znalazł...

nie każdy pojazd pancerny był "wycieniowany" od słońca i brudny od washa - jest na to masę zdjęć archiwalnych. A jesli brud (piasek pustyni) był zblizony do wehrmaht olive to efektu washa nie było widać na realnym pojeździe. Co innego w warunkach błoto, ziemia itp

Trening przed OPG2.

Całkiem porządny modelik. Odbiega od jedynie słusznej ostatnio linii pt. "c.m.-oleje-obicia-błoto" , ale robi pozytywne wrażenie.

author21 napisał(a):nie każdy pojazd pancerny był "wycieniowany" od słońca i brudny od washa - jest na to masę zdjęć archiwalnych

Fotografie archiwalne jako argumentacja cieniowania modelu i użycia washa? Przyznam, że to ciekawa teoria...

R.

Radek Pituch napisał(a):author21 napisał(a):
nie każdy pojazd pancerny był "wycieniowany" od słońca i brudny od washa - jest na to masę zdjęć archiwalnych

Fotografie archiwalne jako argumentacja cieniowania modelu i użycia washa? Przyznam, że to ciekawa teoria...

Musimy ja omówić w Bytomiu

Owszem, można by zrobić wspominki nad archiwalnymi fotkami, przy okazji może i ten wash wyjdzie na wierzch.

R.