
Czołgiem! Ostatnio ukończony model to H39 z RPMa, właściwie to powinien być H38 ale to długa historia. Jeśli chce ją ktoś zgłębiać link do warsztatu TU. Do modelu dołożyłem dużo serca i starań aby ładnie prezentował się na którymś z konkursów, a i tak wyszedł średnio. Model ma pełne wnętrze zrobione od podstaw (puszka po piwi ... Pepsi) oraz inne detale. Niestety mój aparat nie pozwala zajrzeć do środka, wnętrze można zobaczyć w linku warsztatowym. Do modelu postarałem się zrobić pierwszą podstawkę, przedstawiająca płytę lotniskową. Model jest składakiem z innych części od H38 (warsztat). Jest ukończony w 99 % - zobaczymy czy ktoś zauważy ten 1 % (coś w nim brakuje). Kurz zrobiony z pigmentu Agamy. Płyta silnikowa w pozycji otwartej trzyma się na plastelinie (blu... coś tam). Najbardziej widoczny babol, który popełniłem to kalki - wash zaznaczył ich krawędzie. Myślę ,że nie jest to tragedia ale model trochę na tym traci. Tak więc niech wjedzie "izraelska skrópa" - Hotchkiss H39.























