Ostatni czasy nie mam zbytnio czasu na modelarstwo, oto mój pierwszy ukończony model w tym roku. Od takiej abstynencji człowiek zapomina, gubi technike, uwstecznia itd...
Nowość firmy UM, niewiele części z szarego plastyku wykonanych na bardzo przyzwoitym poziomie. Najsłabszym elementem w zestawie jest wieża z małymi niedolewkami(wymaga użyć szpachlówki), uboga w detale.
Modelik w sam raz na rozgrzewkę, sklejony prosto z pudła w jeden wieczór(ograniczyłem się do nawiercenia lufy i wydechów), a potem mozolne w moim przypadku etapy malowania. Potraktowałem go ćwiczebnie - wypróbowałem techniki używane przy malowaniu CM. I na tym się jedynie skupiłem. Pobawiłem się akrylami i olejami. Podstawka biedna, po to aby była.









Pozdrawiam,









