Modelarstwo z pasją

Witam !
Wóz należał do 10 Pułku Strzelców Konnych
Przedstawiam świeżo ukończony model ( no może 3-dniowy) .Jako bazę tzn dół i górę kadłuba wykorzystałem z revella . Reszta (wyposażenie ewakuacyjne ) wykonane z płytek plastikowych i pręcików evergreena czy jakoś tak :cool:
Największe jaja miałem z imadłem na przodzie kadłuba
budując tego ARV wzorowałęm się na jednym dostępnym mi zdjęciu polskiego wozu .placze: .Mianowicie fotkę znalazłem w książce "Od Acromy do Zwycięzcy " -numeru nie pamiętam .Korzystałem również z artykułu umioeszczonego na armoramie oraz publikacji o Czeskich siłach zbrojnych .Ufff.. ale poemacik
Zapraszam do oglądania












W zdjątkach gdzieś pojawił się Scammell Sv /2s -niebawem również galeria

Bardzo mi się model podoba. Oczywiście są detale, które prawdopodobnie wyglądałyby inaczej w zależności od tego, kto by je malował i to już kwestia gustu. Jedyne dwie rzeczy, które mi się rzuciły in minus to przeskalowany łańcuch i nieobrobione uchwyty kanistrów.

Na koniec gratulacje za wybór tematów: wozy inżynieryjne to bardzo ciekawe i nieczęsto spotykane zagadnienie w modelarstwie, a w 1:72 to już w szczególności. Dlatego czekam z niecierpliwością na Scammela, chociaż o ile pamiętam dobrze to miałem go już okazję oglądać w Bytomiu.

Co do łańcucha -to jest on zdejmowany ,wystarczy wyjąć szeklę , jest to druga pozycja co do wielkości z rb model także w realu nie wygląda aż na taki duży A Bytomiu to nie był mój Scammell Mojego skończyłem niedawno
Dzięki za komentarz

Cześć,

na pewno włożyłeś bardzo wiele pracy nad poszczególnymi detalami, może masz jakieś zdjęcie niepomalowanego wozu?
Dałoby to pewien pogląd na ilość przeróbek.

Wyszedł Ci bardzo interesujący model, bardzo rzadko widziany. Włożyłeś sporo przeróbek, ale sam wóz wygląda jakby był przygotowany na paradę - oprócz nie poukładanych kanistrów nie mogę dostrzec większej ilości, tak typowego dla tych pojazdów, bałaganu

Jeśli chodzi o malowanie, to szkoda że na zdjęciach rzuca się prawie że ten sam kolor trzech drewnianych elementów.
Są różne szkoły jeśli chodzi o malowanie pojazdów, osobiście jestem zwolennikiem tej, która mówi że przy malowaniu trzeba mieć zabawę i czerpać od innych to co Ci się podoba. Więc nawet tak bardzo oszczędnie potraktowany farbami model, jak dla mnie ma swój urok.

Pozdrawiam,
Marcin