Modelarstwo z pasją

Przedstawiam galerie modelu czołgu lekkiego M3A3 firmy MirageHobby.
Jak dla mnie zestaw przygotowany przez tą firmę jest nawet dobry, nie miałem z nim jakieś większych problemów.
Pojazd nie posiada kalkomanii ponieważ kalki dodane w zestawie rozleciały się po wyjęciu z wody (to jest jedyny minus tego zestawu bardzo słabe kalkomanie). Pojazd był wykonywany bardzo długo, w wolnych chwilach. Miał to by początek serii "Wszystko tylko nie niemieckie kociaki które już mi się przejadły".
Koniec ględzenia zapraszam do oglądania i komentowania.








Zdjecie porównawcze z królowa Elżbietą II


Liczę na komentarze które pomogą mi uniknąć błędów które na pewno w tym modelu popełniłem, nikt z nas nie jest nieomylny.

A co on ma taki dziwny kolor? Bo z OD to nie ma nic wspólnego. Sama farba też dosyć grubo położona, nie wygląda to ciekawie... I te obicia, za duże i dużo za dużo. Amerykańskie czołgi mało się obijały...

Co do koloru to się sugerowałem instrukcja która zalecała kolor Dark Green który znalazłem w swoim zapleczu technicznym z firmy Pactra. A co do obić to na zdjęciach zauważyłem że są trochę za duże. Ciągle mam z nimi problemy. Do celowo to miał być czołg z 2 Dywizji Pancernej Wolnych Francuzów więc chyba tym bardziej się nie obijał.
Dzięki za uwagi.

Powinien być Olive Drab, standardowy amerykański kolor. Co do obić, na amerykańskim sprzęcie raczej bym ich unikał. Prędzej przetarcie ( jaśniejszy odcień OD, miękki ołówek ).
Zawsze możesz go wymyć i pomalować jeszcze raz, kalek nie stracisz bo i tak na nim nie ma

W przyszłości będę unikał Dark Green w amerykańskie sprzęcie.

Trochę zmartwił mnie ten fragment o kalkomaniach, bo właśnie robię sobie japońskiego zdobycznego. A do jego zakupu zachęciły mnie te kalkomanie.

Może to tylko w moim zestawie się takie trafiły. W każdym razie są one bardzo delikatne.

Sklejony fajnie, pomalowany źle. Proponuję wrzucić do kreta, a potem pomalować raz jeszcze, kilkoma warstwami bardzo rozcieńczonej farby (oczywiście następna warstwa dopiero po wyschnięciu poprzedniej), właściwym kolorem. Potem łosz - bardzo rozcieńczona ciemna (czarna, ciemnoszara, ciemny brąz) farbka w zagłębienia i wgłębne linie (nadmiar wytrzeć), potem suchym pędzlem rozjaśniony kolor podstawowy na wystające elementy i krawędzie (a nie jak tu zrobiłeś, ciemny), w końcu "filtr" albo "biedronka" z farby olejnej (ja używam artystycznych). Te obicia to jak tam sobie chcesz. I będzie git. To są wszystko łatwe techniki.

No to w przyszłości zgotuje mu kąpiel i się go poprawi. Dzięki za uwagi.