Modelarstwo z pasją

Witam, za namową kolegów przedstawiam galerię Grada. Model 1/72 z ICMa z blachą Extratecha do Urala i moimi dodatkami. Kalka ToroModels. Malowany aero: czarna - akryl AKAN, zielony - HB olejny 78, brąz - Pactra RotBrown - 103
Wątek warsztatowy:
http://www.pwm.org.pl/viewtopic.php?f=169&t=17276
Na razie zdjęcia znane, postaram się jeszcze coś dorobić, może jakiś detal











Sorki, troszkę się przykurzył na nowych zdjęciach:

Fajny, ale nie podobają mi się szyby: wydają się matowe, oraz to że nie ma na nim żadnych obić, rys itd.
pozdrawiam
Fazzi

Ziomuś, a poczytałeś warsztat czy tak z drzewa spadłeś i wpadłeś tu?

Model mistrzostwo świata. Nie chciałbym postawić swojego modelu obok tego, deklasacja pewna.

Już się cieszę, że go niedługo zobaczę na żywo.

Jurek chyba celowo nie podaje w tytule wątku skali modelu.
Podejrzewam takie reakcje:
35: "No, ujdzie..."
72: "Orzeszku!"
:)

Dzięki za wsparcie skalę dopisałem, pojazd tak wygląda bo nie tyrał przez dwa lata w błocie Rosji w 1943 i nikt z procy do niego kamieniami nie strzelał.

To ja lubię. Symboliczne brudzenie (ale spotykane w rzeczywistości), które nie zasłania detali. Dzięki temu można się delektować tak precyzyjnie wykonanym modelem. Będziesz na jakiejś wrześniowej imprezie modelarskiej w tym miesiącu? Chętnie nacieszę oczy.
A tak w ogóle to zainspirowałeś mnie do dokończenia pewnego Kraza...

Świetna praca. Mam jednak wrażenie że demonizujecie kwestie brudzenia i obijania. To taka sama sztuka jak i zrobienie cacuszka bez tego w sposób dobry. Jeśli brudzenie ma służyć ukrywaniu baboli to świadczy o tym że model z gruntu rzeczy jest słaby.

Bardzo mi się podoba ten Ural, tym bardziej, że to 1/72, mistrzowsko wręcz wykonany, gratuluję.
Zgadzam się także z Sebą, zwłaszcza w kwestii obić. No ja rozumiem, że to wartość modelu podnosi, bo lepiej się prezentuje, ale jeśli dobrze pamiętam Urale (i nie tylko) z wojska, choć może akurat nie Grady, to one wręcz dopieszczone były i czyściutkie. O obiciach, to można było zapomnieć, bo natychmiast wykonywano wszelkie podmalówki, więc choć może deko połatane i podmalowane, to jednak bez obić. Myto je także natychmiast po wyjeździe ze strefy i powrocie do parku. A jeśli były nie używane i długo stały, to miały nawet pastowane opony, co by ładniej wyglądały

Piękna robota, nie mam żadnych uwag. Było by mi żal go brudzić i obijać - w tej chwili jest idealny.

Komentarz w sumie zbędny. Ze swojej strony mogę jedynie powiedzieć, że brak mi samozaparcia przy takich projektach.

Finał twoich zmagań warsztatowych jest imponujący.
Gratuluje modelu.
Mam jednak drobną uwagę.
Dotyczy ona koła zapasowego na stojaku.
Skoro model przedstawia maszynę dość czystą i użytkowaną "pokojowo" to ubrudzony zapas jest pewnym błędem.
Żaden sierżant czy chorąży do takiej sytuacji nie dopuściłby.
O ile jeszcze opony "jezdne" mogą być przybrudzone, wiadomo maszyna wraca na przykład z poligonu to zapas praktycznie zawsze jest czyściutki i wypastowany.
Rzuć okiem na te dwie fotki:





Koła jezdne są zakurzone a zapas czyściutki.
Ot taka specyfika armii.

Hejka, w warsztacie już tłumaczyłem że na zapasie trenowałem pigmenty, ale do meritum.
Z tych fotek średnio wynika czy jest różnica w zabrudzeniu zapewne powinna być, zresztą Michał fajnie skomentował że pewnie przed chwilą złapali kapcia i tej wersji się kurczowo trzymajmy

Zajebiaszczy!
Świetnie wyszły Ci przejścia kolorów i ogólnie całość ze smaczkiem. Brudzenie jak dla mnie idealne.

Pięknie zrobiony, pomalowany i "podniszczony" model.
Wygląda na skale 1/35.
Nie ma się do czego przyczepić.
Dla mnie pojazd wygląda na w miarę nowy.
Dlatego też podoba mi się subtelne i zróżnicowane brudzenie.
Na wybranych zdjęciach kolor siedzenia zlewa się z kolorem kamo i wygląda to tak jakby szyba była pomalowana.
No ale to tylko iluzja
Pozdrawiam i gratuluje.

Dobre, bo polskie Świetnie wyszedł ten model. Naprawdę pięknie wyeksponowałeś detale i udało Ci się uzyskać realistyczny efekt w miarę nowego lub zadbanego pojazdu. Super!