Modelarstwo z pasją

Tym razem chciałem zaprezentować model Tygrysa z zestawu firmy Revell.
Jest to ostatni z ukończonych przeze mnie modeli. Dodałem kilka swoich "ulepszeń".

Zapraszam do oglądania i naklikania kilku słów dla autora ;)

Dobry, nawet bardzo, podoba mi się,ale mogłeś troche bardziej poszaleć przy brudzeniu.
pozdrawiam
Fazzi

Momentami bardzo fajny, szczególnie kamuflaż jak na tą skale. Widać, że włożyłeś sporo pracy, chociażby przy poprawie detali. Tylko ta zabandażowana lufa mi nie leży - ale to tylko moje spostrzeżenie.

Pozdrawiam,
M.

Dziękuję za opinie.

fazzi napisał(a):mogłeś troche bardziej poszaleć przy brudzeniu

Na brudasy też przyjdzie pora - chemia do brudzenia w drodze.

matejson napisał(a):Momentami bardzo fajny, szczególnie kamuflaż jak na tą skale

Właśnie o te momenty chodzi Kamuflaż chciałem zrobić delikatniejszy, ale jeszcze trochę muszę poćwiczyć.
Nad detalami faktycznie trochę czasu spędziłem.

matejson napisał(a):Tylko ta zabandażowana lufa mi nie leży - ale to tylko moje spostrzeżenie.

No w tej kwestii...muszę się z Tobą zgodzić. Były do niej cztery podejścia. W tej skali nie jest to prosta sprawa. Miało wyjść "trochę" lepiej - wyszło jak wyszło - ale od razu zabandażowana?

Model bardzo ładnie sklejony i pomalowany.
Kamo robi wrażenie. Bardzo fajnie podszedłeś do wykonania i mocowania lin.
Podoba mi się również poskładanie gąsienic jak również przerwa w błotnikach.
Natomiast widzę, że dorabiałaś mocowania do dodatkowych gąsienic, ale nie wszędzie.
Szkoda też, że nie ma siatek na grillach silnika.
Maskowanie lufy pasowało by bardziej do jakiegoś współczesnego czołgu.

czak45 napisał(a):Bardzo fajnie podszedłeś do wykonania i mocowania lin

Taki "smaczek". Tygrys ma charakterystyczne ułożenie lin, przez co większość modeli wykonanych jak instrukcja przykazała, wygląda bardzo podobnie.

czak45 napisał(a):widzę, że dorabiałaś mocowania do dodatkowych gąsienic, ale nie wszędzie

Masz pewnie na myśli możliwość mocowania ogniw po środku wieżyczki, przykrywając numer taktyczny.
Nie chciałem bardziej komplikować pracy nad tą częścią modelu - nie wiedziałem w sumie jak mi pójdzie z tymi mocowaniami. Pewnie pojawiłaby się wtedy też kwestia odpowiedniego umiejscowienia kalkomanii.

czak45 napisał(a):Szkoda też, że nie ma siatek na grillach silnika.

Ten element z pewnością odstaje od reszty modelu - założeniem był model z pudełka z własną inwencja twórczą, bez dodatkowych wydatków - elementy fototrawione do tego modelu są droższe od samego modelu o około 10 zł. Stwierdziłem, że jeszcze nie tym razem.

Nad lufą już nie będę się znęcał - ale chyba nie jest tak źle

Bardzo fajny modelik- podoba mi się kamo, a także sposób brudzenia. Myślę, że uzyskałeś równowagę między realizmem a ilością brudzenia. Czołg nie przypomina wiekowego wraku po wyciągnięciu z błocka, ale i jednocześnie nie razi sztucznością. No może z jednym wyjątkiem.. LUFA Po pierwsze, faktycznie ta siatka wyglądała by np. na współczesnym Leopardzie. Po drugie.. jest jej duuużo za dużo na tej lufie...

Robert1978 napisał(a): elementy fototrawione do tego modelu są droższe od samego modelu o około 10 zł. Stwierdziłem, że jeszcze nie tym razem.

I tu się nie zgodzę..
Looknij na to http://www.pwm.org.pl/viewtopic.php?f=169&t=19296
Trzeba tylko wiedzieć, co szukać. Jak się patrzy na PARTa, to faktycznie cenyyy.. Do tego kilka zestawów do jednego modelu. Przykład: Robię Nashorna Revella. Trzy komplety blach- zasobniki, zestaw ogólny i błotniki. Razem pewnie jakieś sześć dych.
Ale przy tym tygrysie użyłem blaszek Voyager'a- http://www.jadarhobby.pl/voyager-pe72006-german-kingtiger-henschel-turret-172-p-18655.html Pełen komplet blach za(!) 13 złotych...

Kamuflaż jest kapitalny. Jakich farb użyłeś? Świetnie dobrane kolory.

Za blaszkami Voyagera warto popatrzeć, cena/jakość akceptowalna

Jeszcze raz dziękuję za opinie.

Axel1st napisał(a):I tu się nie zgodzę..

A ja się z Tobą zgodzę
Faktycznie ciekawy zestaw - i cena przystępna. Przy następnych modelach wezmę pod uwagę dokładniejsze przeszperanie sklepowych zasobów produktów Voyagera.

Tomek Hejmo napisał(a):Jakich farb użyłeś?

Kamuflaż starałem się w miarę wiernie "przemalować" z instrukcji.
Co do farb, to chyba na dobre zaprzyjaźniłem się z firmą Tamiya + rozcieńczalnik Gunze. Przy tym modelu użyłem Dark Yallow XF-60, Dark Green XF-61, Red Brown XF-64. Wszystkie rozjaśniane były przez dodanie białej farby - też Tamiya.

Kamuflaż piękny!!! Brudzenie też OK, ale wg mnie zatrzymałeś się w pół drogi. Jesteś początkujący więc akurat to rozumiem. Nie podobają mi się gąski - są zbyt "kanciaste", ale to już chyba bardziej zarzut do samego modelu, bo z tego co pamiętam z zamierzchłej przeszłości jak go kleiłem to ilość ogniw i pasków jest dokładnie "na styk" i o formowaniu nie może byc mowy raczej.

Panzer napisał(a):Kamuflaż piękny!!!

A co tam, zacytuje też pochwałę...dzięki

Panzer napisał(a):Nie podobają mi się gąski - są zbyt "kanciaste"

Mieliśmy z "gąskami" mały kryzys, ale doszliśmy do kompromisu.
"Kanciaste" - nie wiem, czy myślimy o tym samym. Kanciaste na kołach? Łączeniach ogniw? Jeżeli to to Ci chodziło, to chyba trzeba by się sporo nawyginać, żeby uniknąć takiego efektu

Chodzi mi najbardziej o łączenia pasków w dolnym biegu gąsienic. Ale wiem z doświadczenia, że w tym modelu gięcie odcinków może być problematyczne bo brak jest "zapasu".

Panzer napisał(a):Chodzi mi najbardziej o łączenia pasków w dolnym biegu gąsienic. Ale wiem z doświadczenia, że w tym modelu gięcie odcinków może być problematyczne bo brak jest "zapasu".

No dokładnie, miałem też ten problem..

Przepraszam od razu autora wątku, ale mam nie związane z tematem pytanie do Axel11st: czemu masz taki dziwny avatar. Nie uważasz, że to nie forum polityczne, aby wyrażać swoje poglądy? Nie widzę w tym nic śmiesznego.

Uważam, ze pisanie takich postów jest wyrazem braku szacunku dla autora wątku. Do dyskusji nt. mojego avatara zapraszam albo do HP lub w formie PW.