Modelarstwo z pasją

KW z tzw. "dużą wieżą" (MT-1), wóz U-4
2. Dywizja Pancerna, 3. Korpus Zmechanizowany
Litwa, wiosna 1941

Zestaw
Trumpeter, nr kat. 07236.

Budowa
Wątek warsztatowy: viewtopic.php?f=169&t=13107

Malowanie i oznaczenia
Ciężko tu mówić o jakichś oznaczeniach, jako że wg mojej wiedzy żaden KW tego typu nie nosił takowych. Przynajmniej podczas służby w rękach rosyjskich. Niemniej jednak, po przeglądnięciu zdjęć stwierdziłem, że zaproponowana przez Trumpetera konfiguracja pasuje tylko do wozu U-4, porzuconego na Litwie w 1941r. Co nie zmienia faktu, że czołg ten był po prostu zielony, jak inne.

Zdjęcia

Mam dziwne wrażenie jakby to był zakurzony model (w sensie taki co za długo na półce stoi) a nie zakurzony pojazd. Jakoś do mnie całokształt nie trafia. Bryła daje fajne pole do zabaw z malowaniem i brudzeniem, a tutaj tak jakbyś przeszedł obok tematu.

Swoją drogą... Jak rozumiem przed Barbarossą dywizję przebazowano?

Wcale nie dziwne. Matowy lakier Model Mastera zostawił mi biały nalot- jak bym nie rozcieńczył, zawsze się pojawia, mniej lub bardziej widoczny. Pora na zmianę.

A całokształt... cóż, może następny będzie lepszy.

Natomiast co do dywizji. Nie wiem, nie wgłębiałem się. W sumie korpus został sformowany prawie rok wcześniej w Nadbałtyckim Okręgu Wojskowym, więc od pewnego czasu już się "szwędali po okolicy". Grunt, że feralnego dnia czerwca '41 dywizja stacjonowała w Wilnie. O ile dobrze pamiętam z tego co wyczytałem rozpoczynając budowę tego modelu (a dość dawno to było).

Dzięki za komentarz.

No to w końcu w porzucili go w Wilnie czy na Ukrainie?

Sherman napisał(a):No to w końcu w porzucili go w Wilnie czy na Ukrainie?

Aaaa... ale wtopa.
Nie wiem skąd ta Ukraina się tam wzięła, nie mam nic na swoje usprawiedliwienie. Wstyd.

Dzięki za zwrócenie uwagi, zaraz poprawię.

Nie ma sprawy

W kwestii lakieru, polecam Vallejo. Bardzo ładnie matuje i nie ma problemu z "zabielaniem" (a to swoją drogą może wynikać z wieku lakieru, miałem podobnie z Humbrolem).

Co następne?

Mam półmat Vallejo (trochę za bardzo się błyszczy jak dla mnie) ale jakoś go zbyt dużo jeszcze nie używałem. Myślałem nad Gunze, bo zależy mi na twardej powłoce, odpornej na uszkodzenia. Ale to jeszcze się zobaczy.

Wiek lakieru jest dość prawdopodobnym sprawcą, bo swoje słoiczek przeleżał.

A następne? Mam kilkanaście modeli w różnym stadium rozgrzebania (przy czym przytłaczająca większość to "pancerka"), z czego najbliżej ukończenia jest to coś.

Do pancerki ostatnio używałem satyny z Lifecolor. Bardzo przyjemna faktura, na której świetnie pracuje się specyfikami AK i pigmentami.