Strona 1 z 1

T-62 1:72 Italeri

PostNapisane: sobota, 21 kwietnia 2012, 16:39
przez Michal
Model z wątku warsztatowego
http://www.pwm.org.pl/viewtopic.php?f=169&t=17643
Klejony wspólnie z żoną.
Malowanie radzieckie, interwencja w Czechosłowacji 1968 r. Podstawowy kolor Pactra A-114. Wash olejny, brudzenie suchymi pastelami (błoto papka startej pasteli z terpentyną balsamiczną, kurz same pastele), otarcia robione ołówkiem. Wykonanie prawie prosto z pudełka, wymienione uchwyty na wieży na druciane, dorobione liny holownicze i belka do wyciągania z błota.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: T-62 1:72 Italeri

PostNapisane: piątek, 27 kwietnia 2012, 16:23
przez Michal
Zgodnie z radami (głównie z Modelworka) usunąłem sporą część brudu, nałożyłem od nowa - tym razem tak żeby bardziej grudki było widać. "Dokurzyłem" białe pasy, trochę zmieniłem rozkład plam błota. Na kołach dodałem kurzenie żeby trochę urozmaicić. Tym razem na fotkach nie powinno być niebieskiej poświaty. Lepiej?
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: T-62 1:72 Italeri

PostNapisane: piątek, 27 kwietnia 2012, 18:06
przez spiton
Jeśli miałbym coś doradzić, to:
Radził bym pomalować całe podwozie na piaskowy kolor. I w tym błotnistym kolorze być może szukałbym jakiegoś zróżnicowania.Bardzo kiepsko wygląda jak spod łat błota wystaje zieleń.
A na górze zastosował bym wasz.

Re: T-62 1:72 Italeri

PostNapisane: piątek, 27 kwietnia 2012, 18:23
przez Modelarz
Michał, czemu się uparłeś żeby wszystkie modele wypaskudzać tymi pastelami. Już lepiej by było, gdybyś je sproszkował i wklepywał sztywnym pędzlem... albo jak kiedyś radziłem: pigmenty Miga ! Albo pierw nadaj temu błotu jakąś fakturę (jakiś drobniutki proszek) i potem dopiero to koloruj, wtedy czołg nie będzie wyglądać jak pomazany. Jest tyle metod na brudzenie, czemu używasz najgorszej ?

Re: T-62 1:72 Italeri

PostNapisane: sobota, 28 kwietnia 2012, 11:19
przez Michal
Spiton: czyli w przypadku mocno ubłoconego pojazdu radzisz najpierw farbę w kolorze błotnistym a potem pigmenty dla faktury? Wash był olejny, jak na mnie to nawet dość mocny - możliwe że kurzenie go przytępiło.

Co do pasteli - tak je właśnie stosuję, ścieram na proszek pilnikiem i nakładam sztywnym pędzlem. Tylko pewnie coś robię źle... Mam pastele starte zbyt grubym zbyt drobnym pilnikiem? Kurzenie góry chyba mi w miarę wychodzi, błocenie dołu za cholerę nie chce...

Re: T-62 1:72 Italeri

PostNapisane: sobota, 28 kwietnia 2012, 12:08
przez spiton
Michał, jestem marnym modelarzem i wiem, że jest tu wiele osób, które doradza Ci lepiej.
Ale póki co :
1. Jeśli chcesz wprowadzić fakturę oklejonej syfem powierzchni to wprowadź ją najpierw. Np jakąś maką z klejem i rozpuszczalnikiem. Czymkolwiek, byle z umiarem. Potem pomaluj wszystko(podwozie) na kolor bazowy -suchego błota. A potem to już nie wiem ,-)). A górę waszuj odważnie i nie wycieraj od razu wszystkiego. Uważał bym też z suchym pędzlem. To łatwy, ale trochę marny sposób na wydobycie bryły.
Gratulacje za poszukiwania !!.

Re: T-62 1:72 Italeri

PostNapisane: sobota, 28 kwietnia 2012, 13:17
przez rollingstones
Weż teraz ostry pędzel i pościeraj ruchami w dół tą papę pigmentów, na kawałek plastiku nałóż trochę farby np brąz van dycka, trochę czarnej. Odlej troszkę rozpuszczalnika do farb olejnych do nakrętki czy innego pojemniczka. Zwilż miejsca gdzie nałożony jest pigment i pod różnym natężeniem farb olejnych postaraj się je zróżnicować kolorystycznie. I to tyle.