Strona 1 z 1
MK IV "FEMALE" | EMHAR | 1/72

Napisane:
środa, 16 stycznia 2013, 10:23
przez SICKBOY69
Re: MK IV "FEMALE" | EMHAR | 1/72

Napisane:
środa, 16 stycznia 2013, 13:04
przez Grzegorz2107
Bardzo ładny, w stylu, który ja też lubię, chociaż zdjęcia ciemne (przynajmniej na moim monitorze) i ledwie trzy.
Re: MK IV "FEMALE" | EMHAR | 1/72

Napisane:
środa, 16 stycznia 2013, 20:40
przez plastikk
Mógł kolega bardziej schować osłony km'ów w sponsony.Reszta jak najbardziej na plus.
Re: MK IV "FEMALE" | EMHAR | 1/72

Napisane:
piątek, 18 stycznia 2013, 07:27
przez Panzer
Bardzo wyraziste malowanie w stylu "arturowym". Mnie mimo wszystko brakuje odrobiny stonowania kolorów i weatheringu, ale samemu malowaniu pojazdu trudno cokolwiek zarzucić. W tych barwach prezentuje się wręcz fantastycznie.
Re: MK IV "FEMALE" | EMHAR | 1/72

Napisane:
piątek, 18 stycznia 2013, 23:22
przez SICKBOY69
plastikk napisał(a):Mógł kolega bardziej schować osłony km'ów w sponsony.
Pamiętam, że zastanawiałem się nad tym jak to powinno wyglądać i ostatecznie strzelałem. Szkoda, że nie była to dziesiątka.
Re: MK IV "FEMALE" | EMHAR | 1/72

Napisane:
niedziela, 27 stycznia 2013, 22:07
przez Adas'
Zastanawialem?!
Teraz strzelam ja, mysle ze masz internet? Wpisuje sie Mk IV tank i patrzy. Nie rozumiem ani troche jak mozna kleic tak ladnie, a nie przygotowac sobie choc kapki dokumentacji. Toz to czolg, i to bardzo znany, a nie sajensfikszyn.
Sam model wyszedl calkiem przyjemny, choc akurat nie robi mi czy ludzie bawia sie w brudzing czy nie, to ten powinien byc zuzyty. Hanni byla czolgiem zdobycznym, malowanym wiele razy i dosc dlugo i intensywnie uzytkowanym. Na zdjeciach widac pozamalowywane oznaczenia, kamuflaz jest wytarty, czolg usyfiony. Marzenie dla dzisiejszej mody na wszelakie odpryski, rysy, drapanie, i conietylko.
Re: MK IV "FEMALE" | EMHAR | 1/72

Napisane:
wtorek, 29 stycznia 2013, 09:56
przez SICKBOY69
Nie zastanawiałem się nad malowaniem, z góry założyłem, że ma być tak, a nie inaczej. Model zrobiłem jakieś 3 lata temu i nie miałem wtedy jeszcze takiej wiedzy i takich umiejętności jak mam dzisiaj, może też trochę się bałem żeby nie przesadzić... Zastanawiałem się tylko i wyłącznie jak te kmy trzeba zamocować i ostatecznie zrobiłem to nieprawidłowo, nie spędza mi to snu z powiek ale przyznaję, że można było zajrzeć do netu i zobaczyć jak to powinno wyglądać. To był szybki projekt prosto z pudła i całość zajęła mi może ze 3 dni, wiem że to słabe tłumaczenie ale już tego nie zmienię. Dzięki za uwagi, może w przyszłości żeby uniknąć podobnych sytuacji założę warsztat? Ale cieszę się, że pomimo pewnych błędów i uproszczeń model się podoba.