Modelarstwo z pasją

Specjalnie dla Panzera, który twierdzi, że nie mam żadnego doświadczenia. Może i nie jest to poziom mistrza, ale mnie sprawia to kupę frajdy, a oto chodzi co nie ?
A Pattersonowi dziękuję zachęcił mnie do wrzucenia kilku fotek :

Laurki raczej mają charakter prywatny i powinieneś ją wysłać na PW. No chyba, że inni też mieliby tu zajrzeć to przydałby się inny tytuł. Nie miej Panzerowi za złe, po prostu niekonwencjonalnymi metodami zachęca Cie do potrzebnej w modelarstwie konsekwentności

Aż się wzruszyłem... Laurka, dla mnie? Nie no, naprawdę dawno się tak nie ubawiłem, serio..

Ten Kupelwagen to żarcik taki?

Żarcik, dlaczego żarcik ? Trzeba tylko wziąć śrubokręt i podokręcać te śruby co są wkręcone w miejsce reflrktorów. I to by było "prawie" wszystko.

Rozumiem, że jest jakaś chronologia tych prac. Te od góry najwcześniejsze, tak ?

Widać postępy w opanowaniu warsztatu, ale chyba jeszcze bardzo długa droga przed Tobą nawet do poziomu "poprawnego". Niestety Sebastian bez wdrożenia pewnych istotnych zmian w procesie budowy się nie obędzie jeśli chcesz się rozwijać w tym hobby.

sebmalinowski napisał(a):Może i nie jest to poziom mistrza, ale mnie sprawia to kupę frajdy, a oto chodzi co nie ?

Pewnie, że tak, ale zasada jest taka, że do oceny musisz spróbować wszystkiego. Jak poprawisz warsztat, zostaniesz mistrzem i stwierdzisz, że miałeś większą frajdę robiąc gorzej to zawsze możesz wrócić do poprzedniego stanu.

Najlepszy jest T34/76. Potem drugi teciak i Stuart. Reszta niestety przyprawia o mniejszy lub większy ból zębów. Trochę więcej cierpliwości, dokładności i będziesz robił bardzo fajne modele