Modelarstwo z pasją

Witam serdecznie
Nigdy wcześniej nie myślałem nawet o sklejaniu modeli, jednak namówił mnie znajomy i stało się
Wybrałem, Tygrysa jako pierwszego w skali 1/72 i pomalowałem go, śledząc poradniki w Internecie, stosując techniki, o których pierwszy raz w życiu słyszałem . Mimo wszystko bawiłem się świetnie i mam nadzieję, że coś z tego wyszło

Poniżej dodaje fotki, które pozostawiają wiele do życzenia, ze względu na to, iż były robione komórką... Aparat odmówił posłuszeństwa...
Tak czy inaczej proszę o rady od bardziej doświadczonych osób w tym temacie, dotyczące zarówno sklejania jak i malowania







Pozdrawiam wojros2

powinieneś rozcięczać farbę, bo teraz wygląda jak pomalowany lakierem do paznokci. Samo to znacząco poprawi wygląd, coś więcej ciężko powiedzieć, bo farba tak przytłacza wszystko:)

prawdziwy-sok napisał(a):powinieneś rozcięczać farbę, bo teraz wygląda jak pomalowany lakierem do paznokci. Samo to znacząco poprawi wygląd, coś więcej ciężko powiedzieć, bo farba tak przytłacza wszystko:)

W takim razie pewnie zacznę malowanie od nowa . Może to też kwestia zdjęć bo na żywo wygląda... "czyściej" i jaśniej
Tylko co w takim wypadku? Rozpuścić obecną farbę czy dać spokój i spróbować na innym modelu ?

Zostaw pierwszego na pamiątkę:D

W sumie racja . Może kiedyś będę się śmiał z mojego cudeńka
W takim razie zobaczymy jak wyjdzie z Shermanem. Pozostało tylko doklejenie kilku drobiazgów i pomalowanie
Dzięki za pomoc