Szukaj pana, czyli porzucony Opel
Cześć.
Zawsze chciałem zrobić model pokazany na podstawce w wilgotnej porze jesiennej.
Czyli na deszczu, po deszczu, po prostu miał być mokry.
Zawsze brakowało odwagi. Ale w końcu zaryzykowałem.
Wyszło jak wyszło, następnym razem zrobił bym lepiej mądrzejszy o wnioski jakie wyciągnąłem z tej pracy.
Tradycyjnie fotomontaż na początek.

I cała reszta.









I trochę detali:







I nieostry pies oraz Opel przed deszczem.


Pozdrawiam.
Zawsze chciałem zrobić model pokazany na podstawce w wilgotnej porze jesiennej.
Czyli na deszczu, po deszczu, po prostu miał być mokry.
Zawsze brakowało odwagi. Ale w końcu zaryzykowałem.
Wyszło jak wyszło, następnym razem zrobił bym lepiej mądrzejszy o wnioski jakie wyciągnąłem z tej pracy.
Tradycyjnie fotomontaż na początek.

I cała reszta.









I trochę detali:







I nieostry pies oraz Opel przed deszczem.


Pozdrawiam.