routa napisał(a):To zróbmy tak: hodując drzewka, będę je jednocześnie podchodził. Mam tylko nadzieję, że nie będą się czuły nieswojo, jak ktoś je będzie nagabywał cały czas.

Przekazuję kilka porad ,mam nadzieję że się przydadzą
Czy możliwe jest, żeby nasze domowe rośliny odczuwały sympatię dla swoich opiekunów?
Okazuje się, że rośliny porozumiewają się z ludźmi na swój sposób.
Pozytywny stosunek człowieka do rośliny wzmacnia jej aurę i sprawia, że lepiej ona rośnie. Od dawna wiedzą o tym ogrodnicy. Dlatego właśnie z sympatią przemawiają do swoich „podopiecznych”. Rośliny magazynują uzyskaną w ten sposób dodatkową energię, co przyczynia się do ich lepszego wzrostu, bujnego kwitnienia.
Uwaga: Wybuchy wściekłości, złość lub krzyk powodują kurczenie się aury roślinnej. Złe emocje człowieka skierowane bezpośrednio przeciwko roślinie sprawiają, że może ona nawet uschnąć.
Ze strony
http://www.green-line.com.pl/porady/3.php