Modelarstwo z pasją

Witam.
Model Revell z kilkoma przeróbkami.
Scenka ma przedstawiać krajobraz końcowej fazy walk na terenach
III Rzeszy, teren po bombardowaniach - pies zmielony z budą(jak swojskie hamburgiery)

"Gewohnheit" - dzień jak codzień.....przyzwyczajenie

Zdecydowałem się wrzucić do galerii pojazdów, z uwagi na rezygnację z ludzika( za tłoczno już było), a fotki uwidaczniają czołg w całej krasie...
Model:











p.

To jakaś mega ściema, to zupełnie nie wygląda na 1:72.
Pełen odjazd, gratulacje.

Ciekawe...najpierw relacja była w Dioramach a teraz galeria jest w pojazdach

Zwraca uwagę świetna rola światła - ujołeś to na modelu dość wyraziście zarazem niekontrastowo. Chyba najlepiej pomalowany Twój model w 1/72 - bardziej umiarkowane brudzenie w stosunku do poprzednich modeli.

Pozdrawiam,
M.

znakomita praca - jak dla mnie twoja najlepsza.
Twoje ersje mniej omłotkowane jakoś bardziej mi leżą

Nic konstruktywnego na razie nie napiszę, ale dam upust swojej radości - bardzo dobra, świetna praca. Podoba mi się jej nazwa. Dla mnie, klimat tej scenki przesuwa dzięki niej z admiracji dla wozu i jego potęgi do klimatu apokaliptycznego - gdy zauważasz co też jet pod jego gąsienicami...

W fotkach warsztatowych miałeś świetny żółty odcień, na fotkach finalnych kolor tego wozu jest pozbawiony żółtej tonacji - efekt zamierzony? Bo co do rzucania światłem na partie wozu osiągnąłeś ładny efekt, choć nie eksponowałeś każdej płaszczyzny z osobna, to dzięki ładnej tonacji ziemi całość przybiera przyjemny i zaskakujący kontrast.

Rafał, a czerpiesz czasem też inspiracje z prac innych modelarzy?

Kolejne mission impossibile Rafale i kolejna swietna praca.
Zazdroszcze

pawel

Piękny koteczek plus podstawka Rafale.

Zginął...se myśle, albo badziew to i usunęli.

matejson, racja - ale on ani do dioram, ani do samych pojazdów nie pasił..wrzuciłem na czuja

Dzięki za miłe słowo, rozumiem że pierwszaków nie biją

Kwestia inspiracji...chyba nie ma możliwości by oglądając inne prace...cosik tam nie zostawało w główce.
Jeśli chodzi o same historyjki/scenki...to raczej zaznaczam sobie jakiś tekst z książki(dowymyślam scenerię), bądź staram się sugerować jakimś zdjęciem.

Tyle napisane o zdjęciach, tak po prawdzie...to aparat nie umiał ( ) złapać tego koloru, co na nim(czołgu) jest akuratnie, bo teren to prawie taki siam jest.
Pawcio, a ja Tobie, jesteśmy zatem kwita :p


p.

p.s. wymiary całości 10x8cm(nie wliczając wieszaka - lufy wystającej poza obrys klocka)

p.s. 2
W wolnej chwili cyknąłem takie, być może lepsze:



Na pewno muszę przyciemnić rant tej ramki...

Rafał, bez poważnej chirurgii w fotoszopie nie dasz rady na tym samym zdjęciu ukazać odpowiednio rozjaśnionego ciemnego podłoża oraz nieprześwietlonego pancerza czołgu.

Co najwyżej możesz wstawić dwie fotki, ukazujące osobno te dwie rzeczy.
Co do rantu, to mi on w tej postaci nie odbiega od reszty.

A jak z tym kolorem? W ostatecznej wersji pancerz nie ma tego żółtego odcienia?

Generalnie jestem pod wrażeniem. Widzę tu fotę tygodnia!!!
Świetny model.Zrobiłem trochę czołgów w 72, ale żaden nie wyglądał nawet w 20% tak dobrze jak Twój,-))!!!!
Świetne zdjęcia(powtarzam się)
Mam dwa ale:
1. Koń jest do bani, chociaż pomysł niezły.
2. Jak na tak ciężki czołg, i grunt, w którym zakopał się nawet martwy koń, to jest to trochę lewitacja.
Pozdrawiam

Widzę to tak samo. Czołg niesamowity. Koń dadaistyczny.

mnowogro, wszystkim w koło wychodzi...ino ze mnie taki melepeta fotograficzny
Kolor, ciężko jasno go określić, czy żółtawy, czy zielonkawy(bo miejscami i taki jest).Najłatwiej byłoby pokazać "żywcem"..no ale.
Thx za wpisy.

p.

Mam pytanie,posiadam ten sam model i czy istnieją gdzieś zamienniki gąsienic w tej skali na fototrawione(te fabryczne nie bardzo mi podchodzą).Praca budzi szacunek.

fototrawione miały by wyglądać dobrze?

Kamil Feliks Sztarbała napisał(a):fototrawione miały by wyglądać dobrze?

Te nie są najlepsze