Modelarstwo z pasją

Przedstawiam galerię końcową. Zestaw Revella próbowałem (ze zmiennym szczęściem) poprzerabiać do "polskiego" standardu T-55A (warsztat: viewtopic.php?f=844&t=85594). Dodałem metalową lufę RB, liny Eureka XXL i kalkomanie ToRo. Część fotek bez wkm-u na wieży, bo zapomniałem zamontować

Fantastyczny jest! W życiu bym nie powiedział, że to 1/72. Merytorycznie się nie wypowiem ale modelarsko prima sort.

Ja też merytorycznie nie potrafię ocenić, natomiast wykonanie rewelacyjne - pierwsza klasa !!! Bardzo mi się podoba.

Super, zupełnie jak nie 72. Podoba się.

Też jestem na tak!

Fajowy! Na szczęście Twój czołgutek nie musiał być czysty na paradę to i miałeś pole do popisu z brudzeniem, washem i obiciami. Fajnie wyszło, nienachalnie i z wyczuciem. Te uchwyty na wieży i osłonę reflektora to faktycznie lepiej zrobić z drutu, ale pod presją czasu czasami trzeba coś odpuścić. Relatywnie niskim nakładem finansowym na model i dodatki można zrobić dobrze prezentujący się model.

Fajnie wyszedł, szczególnie widok od tyłu mi się podoba, ze smakiem umorusany.
Gratulacje!

Pozdrawiam
Hubert

PS.
Czołgi w małej skali... od tego zaczynałem powrót do modelarstwa, samoloty w 1:144 i małe czołgi Revella. Może faktycznie warto być do nich powrócić od czasu do czasu, miejsca w gablocie wiele nie zajmą. Dzięki!

Ekstra maluch!