Z tą rynną świadomie poszedłem na skróty, zostawiając tak jak w zestawie, no i pominąłem dziurki w lemieszach (idealnie by było zrobić je z blaszki!). Przyjąłem jednak koncepcję szybkiego modelu, więc poprawiłem tylko to, co nie wymagało długiej dłubaniny.
Zasadniczo armata nie jest w położeniu bojowym (mam złożone lemiesze, a ogony zostawiłem ruchome), więc w sumie można przyjąć, że rynna ma założoną pokrywę marszową, którą widać na pierwszym foto. Na rynnę z pokrywą czasem nakładano również materiałowy pokrowiec osłaniający także zamek (drugie i trzecie zdjęcie). Z tym, że szmata na modelu to mi się zawsze kojarzy z maskowaniem nieudanego malowania a poza tym zasłaniałaby detale zamka, więc wolę wierzyć w wersję z jeszcze nie zdjętą pokrywą