Strona 1 z 1

HETZER UM

PostNapisane: czwartek, 19 września 2019, 22:44
przez czak45
Cześć
Średnio zadowolony jestem z malowania.
Jeden błąd zrobiłem, ale jest jak jest i nie mam czasu poprawiać (malować od nowa)
Zrobiłem otwarte włazy i pierwszy raz taki grunt średnio wilgotny - przesychający.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Pozdrawiam.

Re: HETZER UM

PostNapisane: piątek, 20 września 2019, 08:15
przez Łukasz_K
taki jakby za równo po całości ubłocony, ale ogólnie się podoba, (skala zapałkowa?)

Re: HETZER UM

PostNapisane: sobota, 21 września 2019, 21:51
przez Panzer
Trochę trąci myszką. Wykonanie w stylistyce sprzed dwóch dekad. Jedynie błoto się broni.

Re: HETZER UM

PostNapisane: niedziela, 22 września 2019, 09:55
przez czak45
Jaka jest obowiązująca stylistyka? Może jakieś zdjęcie?

Re: HETZER UM

PostNapisane: niedziela, 22 września 2019, 10:41
przez Panzer
Myślę że galeria matejsona po sąsiedzku jest wystarczającą referencją. Tam każdy centymetr kwadratowy modelu jest ciekawszy niż całość Twojego hetzera razem z podstawką. Jednocześnie mimo tej różnorodności technik i ilości efektów jego model jest subtelniejszy i mniej toporny.

Re: HETZER UM

PostNapisane: niedziela, 22 września 2019, 10:41
przez Panzer
Myślę że galeria matejsona po sąsiedzku jest wystarczającą referencją. Tam każdy centymetr kwadratowy modelu jest ciekawszy niż całość Twojego hetzera razem z podstawką. Jednocześnie mimo tej różnorodności technik i ilości efektów jego model jest subtelniejszy i mniej toporny.

Re: HETZER UM

PostNapisane: wtorek, 24 września 2019, 00:03
przez czak45
Starając się obiektywnie, choć ciężko.
Ilość technik wydaje mi się podobna. Mój bardziej w klimacie jesiennym, a Matejsona albo suchym, albo z wyschniętym błotem. Na pewno model bardziej "egzotyczny" przez to i ciekawszy ale zapewne nie oto Ci chodzi.
Tak jak pisałem w malowaniu popełniłem jeden błąd, ale jak teraz patrze na zdjęcia to dla mnie tragedii nie ma.
Faktycznie obryty model plus kawałek podstawki. Co tu ciekawego?
Jeśli chodzi o stylistykę to dla mnie takiej w modelarstwie nie ma, a przynajmniej nie powinno być. Może jest styl każdego z modelarzy który przez lata się utrwala i różni modele, ale generalnie staram się dążyć do tego żeby model był jak najbardziej realistyczny. Przypominał czołg, a nie sklejoną zabawkę.
Jak czas pozwoli to kolejne podstawki będą ciekawsze i to w starym dobrym stylu ;)

Edit.
Zdaję sobie sprawę, że model może Ci się po prostu nie podobać.