przez czak45 » wtorek, 24 września 2019, 00:03
Starając się obiektywnie, choć ciężko.
Ilość technik wydaje mi się podobna. Mój bardziej w klimacie jesiennym, a Matejsona albo suchym, albo z wyschniętym błotem. Na pewno model bardziej "egzotyczny" przez to i ciekawszy ale zapewne nie oto Ci chodzi.
Tak jak pisałem w malowaniu popełniłem jeden błąd, ale jak teraz patrze na zdjęcia to dla mnie tragedii nie ma.
Faktycznie obryty model plus kawałek podstawki. Co tu ciekawego?
Jeśli chodzi o stylistykę to dla mnie takiej w modelarstwie nie ma, a przynajmniej nie powinno być. Może jest styl każdego z modelarzy który przez lata się utrwala i różni modele, ale generalnie staram się dążyć do tego żeby model był jak najbardziej realistyczny. Przypominał czołg, a nie sklejoną zabawkę.
Jak czas pozwoli to kolejne podstawki będą ciekawsze i to w starym dobrym stylu ;)
Edit.
Zdaję sobie sprawę, że model może Ci się po prostu nie podobać.