Modelarstwo z pasją

Koniec. I na koniec babol wyskoczył. Że też o tym nie pomyślałem. Ale swoją drogą do głowy mi nie przyszło, że może być taki zonk. No trudno...
W każdym razie zapraszam do oglądania:

Obrazek

Dobrze wyszedł, gratki i szacuneczek.

Mógłbyś coś więcej napisać na temat budowy :?:

Cóż to za mix Revell i Ace :?:

- nie znam się zbytnio na artylerii :-|

Haubica z revellowskiego Hummela buchnięta. A reszta to zestaw Ace - właśnie 15 cm s.F.H. 18. Do tego lufa z RB Model.

Wątek warsztatowy tutaj: http://modelwork.pl/viewtopic.php?t=168 ... sc&start=0

No zacny projekt i pomysł

Dzięki za linka.

Duży realizm!!!!!
Podoba się !!
Gratulacje.

Piękny model Panzerze

Obserwowałem Twój watek warsztatowy na Modelworku i cały czas jestem pod wrażeniem. Popraw tylko lufę do położenia transportowego, może nie będzie zbyt trudno?

Pozdrawiam Michał

Świetny model, choć może troszkę zbyt brudna jak na mój gust. No i faktycznie, położenie lufy jak do strzelania, nie do marszu. Chyba leciałaby "na mordę".
Sam taką dłubię (tylko ACE z lufą toczoną, którą muszę jeszcze dokupić, bez Revella) - i wiem, jak wielką robotę zrobiłeś! Moja się nie będzie umywać, nawet, jeśli wyjdzie mi perfekcyjnie wszystko, co jej zaplanowałem. Gratulacje!!!

Co do wersji konnej (piszesz o tym na drugim forum, na którym nie udzielam się) - chyba nie 6, a 12 koników ją ciągnęło. 6 to ciągnęło SiGa i zwykłą 10,5 cm haubicę, a tę "pietnastkę" to dzielono na dwie części i holowano dwoma zaprzęgami, o ile się nie mylę? Mam przynajmniej takie zdjęcia z Hiszpanii.

Co do syfu to są i czystsze i brudniejsze na zdjęciach.

Co do zaprzęgu... no w "Waffen-Arsenal" jest zdjęcie zaprzęgu sześciokonnego ciągnącego całą haubicę z wózkiem. Są też zdjęcia haubicy ciągniętej w wersji rozmontowanej, ale zdjęcia pocięte i nie da się dokładnie określić ilości koni w zaprzęgu. Na jednym wygląda na 4 pary koni ciągnących lufę na wózku z jaszczem chyba. W Concordzie w ogóle nie ma zdjęć 15-stki w zaprzęgu. Jest natomiast ciekawe zdjęcie wersji konnej ciągnionej przez RSO. Myślę więc, że zaprzęg sześciokonny był wystarczający do transportu. Mogę się mylić, bo innymi zdjęciami nie dysponuję.

Lufy poprawić się nie da bez zniszczenia konstrukcji działa

Dzięki wszystkim za komentarze!!!