Tu masz Adamie inboxa i gotową figurkę:
http://www.mojehobby.pl/szczegoly.php?grupa_p=1&przedm=969383&kateg=547712W rękach to miałem jego kumpla (się kiedyś napaliłem, i tak sobie leży na szafie...) - napoleońskiego dragona - większość elementów to to samo, łącznie z koniem, który ma dwa łby do wyboru
W moim odczuciu bardzo fajna figurka, chyba najlepsza jakość z dotępnych szesnastek MinArtu. I tego właśnie dragona polecałbym bardziej niż kirasjera, który siedzi jakby miał kij w d..., a tę siekaczkę trzyma, jakby do obrazu pozował... A dragon ma fajną bojową pozę, no i karabin
Możesz zresztą porównać:
http://www.mojehobby.pl/szczegoly.php?grupa_p=1&przedm=1158255&kateg=547712Choć chyba jest coraz lepiej, wiadomo, że MiniArt do samosklejalnych jeszcze nie należy - dodatkowo, z racji potężnych rozmiarów, ilości części i szczegółów, w każdą z tych konnych figurek trzeba zainwestować masakrycznie dużo czasu i pracy - ja np. jeszcze się na to nie zdobyłem, i pewnie nieprędko to nastąpi. Ale na pewno są ciekawe, zwłaszcza biorąc pod uwagę ich cenę.