małe pudełko ze zdjęciem gotowego modelu, zapewne matki lub prototypu
jednego z pierwszych odlewów
wystarczy poświecić jeden wieczór na dokładne obejrzenie części i porównanie ich ze schematem i nie powinno być problemów
przy czym połowę tego wieczoru dobrze poświecić na analizę montażu siłowników. pasuje wszystko jak trzeba, ale jak zaczniesz je wlejać bez przymiarki i pomysłu to może być kłopot..
aa, i jeśli wpadniesz na ambitny pomysł zrobienia modelu tak, by można było się nim bawić w rozkłądanie i składanie działa z pozycji bojowej do transportowej, to o ile jest to teoretycznie możliwe, to nie takie proste, jak wydawać hy sie mogło po wstępnej analizie konstrukcji.