
W środku dostajemy 5 ramek (+ kadłub w 2 częściach) z jasnoszarego twardego plastiku. Sprawia wrażenie dobrego jakościowo i nie powinien sprawiać trudności podczas obróbki. Gąsienice ogniwkowe.
Wanna kadłuba:

Góra:

Ramka A (układ jezdny, jak widać):

Coś, jakby zbliżenie:

I drugie (widoczne lekkie nadlewki na kołach jezdnych):

Ramka B(wieża i detale kadłuba oraz wieży):

Zbliżenie:

Wieża:


Ramka C (gąsienice; ramka podwójna):

Widać ślady wypychaczy na wewnętrznej stronie gąsienic:

Ramka E (detale kadłuba, wydechy i takietam):


Kalkomanii nie sfotografowałem, bo jest jeszcze zaklejona ochronnym papierkiem. Z tego, co widać w instrukcji kalki są dla jednej maszyny; gwiazda i numer wieżowy.
Kilka słów komentarza zawartości:
Ostry detal, czysto wykonany, ogólnie brak nadlewek (pojedyncze na kołach jezdnych, raczej drobne), jedyne ślady wypychaczy (dość delikatne) na wewnętrznej stronie gąsienic. Co do poprawności historyczno-merytorycznej wypowiem się po lekturze paru publikacji o M-46. O spasowaniu i sklejalności z kolei wypowiem się w trakcie roboty. Na chwilę obecną model sprawia wrażenie dobrego zakupu (okazyjnie 30zł dałem) i jestem z niego zadowolony. A potem to pażyjom, uwidim, jak mawiają Rosjanie
(Właśnie popełniłem swojego pierwszego in-boxa
Pozdrawiam, Wojtek.




