W skali 1/72 nie ma zbytnio wyboru Studebackerów - jest poniższe PST i stara Cooperativa, której nikomu nie polecam. Jeśli chodzi o GMC to wybór jest dużo większy ( Airfix/Heller, Hasegawa) jednak ciekawa zabudowa skrzyni skłoniła mnie do zakupu modelu PST. W ofercie producent ma kilka różnych wersji obu pojazdów - klasyczne "cargo", warsztaty, strażackie, ciągniki z naczepami itd - więc każdy znajdzie coś dla siebie. Ciekawostką są "polskie kalki" LWP do US6 (plus 3x Armia Czerwona), do GMC jest tylko jedno malowanie amerykańskie. Dodam że oba modele to ok 115-120 części każdy, długość po złożeniu to ok 90 -95mm. Bardzo podobne ramki posiada Ford6, również z "polskim" malowaniem LWP. Do Studebackera blachy duży arkusz robi PART. Ja obie blachy z "grilami" dostałem od Kolegi Iliana z Bułgarii - każda zawiera po kilka wersji osłony chłodnicy i napisy.
Fotki US6:
ramka 1 wspólna dla obu modeli - detale podwozia, kabiny i silnik.
ramka 1 zbliżenie detali - widać niewielkie nadlewy i sporo śladów po wypychaczach oraz jamy skurczowe
ramka 2 "paka" Studebackera
ramka 2 detale
ramka 3 wspólna dla trzech modeli Stu/GMC/Forda
ramka 3 zbliżenie detali felg i opon
kabina Studebackera i blaszka z grillami
zabudowa warsztatowa M7 dla GMC - minusem jest brak wnętrza ( które dostaniemy np w przypadku sowieckich PARM-ów z UM), oraz nieprzezroczyste "okienka" zabezpieczone siatką ( choć tu akurat mogły być zamalowane
)
kabina GMC i blaszka z grillami.
Przed montażem modele wydają się niezłym materiałem wyjściowym do dobrych miniatur, jednak od kilku osób słyszałem złe opinie o spasowaniu Studebackera ( a pochwały dla Forda). Wkrótce wątek warsztatowy o US6 ( dojdzie do winietki ze Stalińcem).
Pozdrawiam
Michał
