Strona 1 z 2

inbox: 7TP (1:72, First to Fight)

PostNapisane: czwartek, 2 lipca 2015, 02:30
przez Cichociemny
English version available here.

Wpadł mi ostatnio w ręce tytułowy model. Nowość chyba. Ponoć to nawet cała seria jakaś jest... Jak by nie było, nie znalazłem na forum recenzji czy chociażby "inboksa", więc postanowiłem wrzucić parę zdjęć.

Opakowanie w zwyczajowej dla serii szacie graficznej, całkiem w porządku. Do tego dołożona (albo na odwrót, jak usilnie twierdzi producent) kilkustronicowa broszura formatu A4 z... a kogo to obchodzi, przejdźmy do modelu.
Obrazek

W środku pudełka znajdziemy dwie ramki wtryskowe zawierające części odlane z zielonego tworzywa, całkiem ładnie zresztą. No dobra, co by się nikt nie czepiał- ramki są technicznie rzecz biorąc trzy, tyle że dwie otrzymujemy połączone ze sobą.
Obrazek

Pierwsza, oznaczona jako "B", zawiera podstawowe elementy kadłuba i parę detali przeznaczonych na tenże.
Obrazek

"E" to elementy wieży, a "F"- zawieszenie.
Obrazek

Przyglądając się bliżej poszczególnym częściom, możemy zauważyć brak detali (narzekanie czas zacząć) na pionowych powierzchniach kadłuba. Za to te obecne na lekko pochyłych bocznych ścianach przedziału silnikowego są lekko rozciągnięte.
Obrazek

Ta sama część z tyłu. Charakterystyczne żaluzje i uchwyty odlane jako monolity, co akurat nie jest niczym niespodziewanym.
Obrazek

Wanna kadłuba. Na dole brak jakichkolwiek detali powierzchni. Trochę nitów z przodu i z tyłu.
Obrazek

Boczne powierzchnie wanny również puste. Można się wykazać.
Obrazek

Parę detali: pojemniki, wydech itd. OK.
Obrazek

Elementy zawieszenia. Jak to w tej serii- wszystko (koła, wózki, gąsienice) odlane jako jedna część. Nikogo pewnie nie zaskoczy stwierdzenie, że to najsłabszy element zestawu. No ale to w końcu model "wargamingowy", więc czegóż się spodziewaliście?
Obrazek

Z plusów- w tym przypadku zęby ogniw są faktycznie zębami, ale to raczej wynika z pojedynczego rzędu tychże w rzeczywistości. Wózki jezdne i pary kół zlane w całość robią jednak dość słabe wrażenie, oględnie mówiąc.
Obrazek

Elementy wieży. W zasadzie nie ma na co narzekać, więc nie traćmy czasu.
Obrazek

To wszystko co wypada z otworzonego pudełka. Jak zapewne zdążyły niektórych przyzwyczaić wcześniej wydane numery z polskim sprzętem- brak kalkomanii (co jest akurat uzasadnione wrześniową tematyką serii). Nie ma też standardowej instrukcji- ta pod postacią małego rysunku znajduje się na tylnej ściance pudełka. Abstrahując od wielkości schematu montażu, pewnie niejeden fan serii zastanawia się po co FtF na ramkach umieszcza numery części, gdy w instrukcji na nie się w ogóle nie powołuje. No cóż, może kiedyś się dowiemy. Niemniej jednak model ma tak niewiele elementów, że chyba nie przedstawia sobą jakiegoś większego wyzwania. Gdyby jednak ktoś miał problem- FtF umieścił na swoim facebookowym fanpage'u schematy montażu (gdzie po pewnym czasie na pewno będą łatwe do znalezienia) w postaci pliku o wysokiej rozdzielczości. O tu.

Podsumowując... cóż tu dużo pisać- wystarczy spojrzeć na zdjęcia. Ładnie odlany model z paroma mniej lub bardziej irytującymi momentami. Jak ktoś jest w stanie zaakceptować uproszczone podwozie i uzupełnić parę nitów- to model w sam raz dla niego. Albo gdy ma te właśnie aspekty miniatury głęboko gdzieś. W przeciwnym razie... warto się dwa razy zastanowić.

Re: inbox: 7TP (1:72, First to Fight)

PostNapisane: czwartek, 2 lipca 2015, 21:37
przez rotpol13
Już miałem otwierać pudełko, a tu taka niespodzianka. Dziękuję za in w pudle :mrgreen:

PS Czy w pudełku jest wykałaczka? (Pieniądze, którymi będę płacił, nie mają żadnych wad. Chciałbym, żeby zestaw też ich nie miał!

PS 2 Jak się rozkładają dochody Firmy produkującej model (to dla mnie bardzo ważne)? :lol:

Re: inbox: 7TP (1:72, First to Fight)

PostNapisane: czwartek, 2 lipca 2015, 21:49
przez GrzeM
Wykałaczki nie ma. Składa się wyśmienicie, zrobiliśmy jednego z dzieciakiem w niedzielę.

Co do nitów - i tak chyba ma ich więcej niż model Mirage (np na wieży). Perfekcjonista pewnie wykorzysta części z obu modeli.

Re: inbox: 7TP (1:72, First to Fight)

PostNapisane: czwartek, 2 lipca 2015, 21:59
przez grzegorz75
Czyli znowu OSZUSTFO wymierzone w polskiego współmodelarza .....

Re: inbox: 7TP (1:72, First to Fight)

PostNapisane: czwartek, 2 lipca 2015, 22:05
przez rotpol13
GrzeM napisał(a):Wykałaczki nie ma.


Producent to oszust i złodziej!

GrzeM napisał(a):Co do nitów - i tak chyba ma ich więcej niż model Mirage (np na wieży).


Akceptuję więc wysoką cenę zestawu, wynajęli dobrego specjalistę potrafiącego sprawnie liczyć do 12, a nawet więcej :lol:

PS Idą upały. Wypraski mogą się rozpuścić! Co robić? :lol:

Re: inbox: 7TP (1:72, First to Fight)

PostNapisane: czwartek, 2 lipca 2015, 22:08
przez grzegorz75
Obłożyć szafę w miarę szczelnie dwustronną folią termoizolacyjną Uni Rb !!!

Re: inbox: 7TP (1:72, First to Fight)

PostNapisane: czwartek, 2 lipca 2015, 22:12
przez Cichociemny
Potwierdzam! Niestety wykałaczkowe Eldorado się skończyło.

Kleju też nie ma!

rotpol13 napisał(a):Już miałem otwierać pudełko, a tu taka niespodzianka. Dziękuję za in w pudle :mrgreen:

Polecam się na przyszłość. Jakbyś miał obawy przed otwarciem jakiegoś pudełka- daj znać. :mrgreen:

Re: inbox: 7TP (1:72, First to Fight)

PostNapisane: piątek, 3 lipca 2015, 20:15
przez Drunkmaster
Mógłbyś zmierzyć kąt nachylenia przedniej płyty? Bo tak na oko, to chyba nie jest za dobrze :/

Zapraszam do dyskusji

Re: inbox: 7TP (1:72, First to Fight)

PostNapisane: piątek, 3 lipca 2015, 21:59
przez Krocionorzec
Drunkmaster napisał(a):Mógłbyś zmierzyć kąt nachylenia przedniej płyty? Bo tak na oko, to chyba nie jest za dobrze :/

Zapraszam do dyskusji


No ja się obawiam jeszcze jednej rzeczy, zauważ że na pudełku czołg jest w ciapki, a na ramkach zielony. I co teraz? Kupować go, czy nie kupować? Ajajaj...

Re: inbox: 7TP (1:72, First to Fight)

PostNapisane: piątek, 3 lipca 2015, 22:17
przez GrzeM
Może się zdarzyć że kupisz zielonego i jak nie włożysz do lodówki albo nie owiniesz w folię to wyjdą mu ciapki.

Re: inbox: 7TP (1:72, First to Fight)

PostNapisane: piątek, 3 lipca 2015, 23:17
przez Drunkmaster
Krocionorzec napisał(a):zauważ że na pudełku czołg jest w ciapki, a na ramkach zielony.


O, widzisz, to przeoczyłem. Czasami się zdarza jak w tej reklamie proszku że gdzieś przemknie taka istotna sprawa

https://youtu.be/o4YPJrSZjl8?t=10m10s

GrzeM napisał(a):Może się zdarzyć że kupisz zielonego i jak nie włożysz do lodówki albo nie owiniesz w folię to wyjdą mu ciapki.


:mrgreen: przypomniało mi się jak człowiek z otwarta buzią oglądał w 90 latach reklamy samochodzików zmieniających kolor po włożeniu do wody.
Przepraszam za OT, mieliśmy się koncentrować na błędach :lol:

Re: inbox: 7TP (1:72, First to Fight)

PostNapisane: piątek, 3 lipca 2015, 23:39
przez Cichociemny
Odbieram bardzo pozytywnie dyskusję nad tą erwudą... eee... 7TP. Mam nadzieję, że wydawca zauważy to niebywałe zaangażowanie i kolejne modele będą konsultowane na forum przed wypuszczeniem.

Drunkmaster napisał(a):Mógłbyś zmierzyć kąt nachylenia przedniej płyty? Bo tak na oko, to chyba nie jest za dobrze :/

Może i nie jest za dobrze, ale za to dużym plusem modelu jest jego podatność na modyfikacje modelarskie!

Krocionorzec napisał(a):No ja się obawiam jeszcze jednej rzeczy, zauważ że na pudełku czołg jest w ciapki, a na ramkach zielony. I co teraz? Kupować go, czy nie kupować? Ajajaj...

Pogratulować spostrzegawczości koledze należy. Mnie to jakoś umknęło. Na szczęście za model zapłaciłem lekko pomiętym banknotem więc nie czuję się oszukany.

Re: inbox: 7TP (1:72, First to Fight)

PostNapisane: piątek, 3 lipca 2015, 23:52
przez grzegorz75
Myślisz , że średnio rozgarnięty ćwierćmózg - nob malarz łasy na klakę , jest w stanie zrobić ten model ?

Re: inbox: 7TP (1:72, First to Fight)

PostNapisane: sobota, 4 lipca 2015, 00:27
przez Cichociemny
Całkiem możliwe. Części mało to nie trzeba wielu wieczorów na szlifowanie poświęcać i można skupić się na nakładaniu gotowych łoszy i innych kredek, szminek, pudrów oraz podobnych neomodelarskich precjozów.

Re: inbox: 7TP (1:72, First to Fight)

PostNapisane: sobota, 4 lipca 2015, 14:51
przez spiton
Najsłabszym elementem tego zestawu jest toporna zębatka na kole napędowym. Ja bym to zaprojektował tak, żeby sam "dekiel" koła napędowego był osobnym elementem. Doszły by dwa elementy, a grubaśna-kompletnie nierealistyczna zębatka nie rzucała by się w oczy. Pisze to bo mam nadzieje, ze projektanci tego zestawu czytają to forum.