Modelarstwo z pasją

Witam! Chciałbym zaprezentować nowy wyrób z M-Modela w skali 1/35. Jest to czołg FT-17 w całości odlany z żywicy. Składa się z bardzo niewielu elementów i posiada dwie wersje układu jezdnego z gąsienicami i bez dla osób chcących założyć metalowe gąski z Friula. Model prezentuje się bardzo ładnie, elementy są czysto odlane w jasnoszarej żywicy nie zauważyłem przesunięć formy. Wszystkie pytania dot. tego modelu można kierować do mnie na maila.


Pzdr. "Gufel" Tymek W.

inbox (od paru dni zresztą)

http://www.jadarhobby.pl/mmodel-35137-ft17-dzialem-37mm-p-18673.html

produkt dla leniwych i bogatych żywicofili pałających wstrętem do brył pojazdów zepsutych pootwieranymi włazami.. nie bardzo rozumiem sens tego wypustu

Ja popatrzylem na cenę i dostrzegłem głęboko ukryty sens

Co do ceny mości Panowie to nie tak do końca w innych sklepach i na allegro cena nie przekracza 199 zł.

tak czy tak

Kamil Feliks Sztarbała napisał(a):produkt dla leniwych i bogatych żywicofili pałających wstrętem do brył pojazdów zepsutych pootwieranymi włazami

Czy to jest tylko moje subiektywne wrażenie, czy to naprawdę wygląda jak żywiczna kopia modelu RPM ?

Paweł, RPM to też był FT-17 więc trudno żeby nie były podobne przynajmniej z grubsza . Ale mogę Cię zapewnić, że z modelem z RPM-u ma tyle wspólnego, że tak samo się nazywa FT-17 i nic poza tym. Pzdr. Gufel.

Adam Obrębski napisał(a):Ja popatrzyłem na cenę i dostrzegłem głęboko ukryty sens

I ten sens jest ukryty tam gdzie zwykle słońce nie dochodzi?
Sądząc po detalach (np. układ przeniesienia napędu), jest to częściowo poprawiony model RPM i kopia fruili.

Patrząc na ceny oryginałów w dość drogim sklepie jakim są Jadary*, wychodzi:
Model RPM - 59 zł
Fruile - 100 zł
Aber - 67 zł
Klej z igłą -12 zł
Razem 238 zł.
To wciąż taniej niż żywiczny klocek dla leniuchów.

*Droższa jest chyba Tora, Tora, Tora, ale jak ma się w nazwie słowo Tora, to trudno nie mieć paskarskich cen...

Strug napisał(a):... ale jak ma się w nazwie słowo Tora, to trudno nie mieć paskarskich cen...

UhhhhhUhhhhhhh..........

Ale pojechałeś, hiihihihihihihihihihihihihihihihihihih

gufel napisał(a): Ale mogę Cię zapewnić, że z modelem z RPM-u ma tyle wspólnego, że tak samo się nazywa FT-17 i nic poza tym. Pzdr. Gufel.

Wspólnego to mają więcej. Na przykład ten sam typ kół napinających. Takie koła pojawiły się chyba w okresie międzywojennym, więc do oferowanych wzorów malowań pasują średnio. RPM też dawał malowania i kalki z sufitu. Ale może się mylę... Właściwie, to nawet chciałbym się mylić, bo nie musiałbym przerabiać kół w moim, planowanym modelu.Co do innych podobieństw to się nie wypowiem, bo trudno oceniać model na podstawie kilku kiepskich zdjęć.

To wciąż taniej niż żywiczny klocek dla leniuchów.

Bo uwzględniłeś tylko JEDEN zestaw Aber, a potrzebne są dwa. Zgodnie z polityką firmy w zestawie "podstawowym" zwykle brakuje kilku podstawowych części, a jest cała masa zbędnych d...reli.

Dokładniejsze zdjęcia:


























źródło: Wikipedia/Parola.

jedyną rzeczą jaka mi się nie podoba, to narzędzia (kilof, łopata), które są na stałe, ale usunięcie ich i wstawienie oddzielnie nie jest zbyt skomplikowane. Jak dojdzie do mnie ten model, zaprezentuję zdjęcia lepszej jakości.

In-Box FT-17 z RPM w skali 1/35.

I przyczołgał się do mnie FT 1917.
Do zestawu dołączona jest instrukcja w j. angielskim oraz kolorowa karta z wariantami malowania kamuflażu. Oto jak się prezentuje:

































Zapakowany jest w kartonowe (sztywne) pudło. Model i jego części zabezpieczone są w woreczkach i dodatkowo owinięte w folię tzw. bąbelkową. Mam nadzieję, że przyznacie, że model jest wykonany bardzo dobrze.

Będziesz robił wnętrze?
Ciekaw jestem końcowego wyniku, części mało to cała zabawa będzie polegać na dobrym pomalowaniu.

Szkoda że ulepszając model RPM-u nie poprawili wszystkich jego niedociągnięć.
Jest taki jeden detal w oryginale.

(Źródło: Wikipedia)
Te żeberko wzmacniające podpórkę górnego ciągu rolek podtrzymujących gąsienice jest prawie pionowe i wypada pomiędzy drugą i trzecią śrubą (licząc od przodu).
W RPM-ie to wygląda tak:

(Źródło: viewtopic.php?f=16&t=269&hilit=renault)
Tu jeszcze jest za daleko przyklejone.

Albo inny model...

(Żródło: viewtopic.php?f=16&t=269&hilit=renault)

A w M-modelu:


Wiem, że to w sumie bzdet, ale zdradza podejrzane pochodzenie jak białe dłonie inteligenta w czasie rewolucji kulturalnej.

Tych 'bzdetów' jest trochę wiecej, ale ja już na innym forum zebrałem cięgi za szkalowanie dobrego imienia producenta tego modelu, więc tematu nie chce mi się drążyć. Nie mój cyrk

Skala 72- ten drut kolczasty to porazka jest.
Samemu mozesz zrobic lepszy, bez wiekszego trudu.