Strona 2 z 4

Re: Spitfire MkIIA Tamiya i ja, 1/48

PostNapisane: środa, 24 kwietnia 2013, 23:12
przez greatgonzo
Aleksander napisał(a): nic poza przysłowiowym BSP na usta się nie ciśnie


Olek, nie chciałbym by źle zrozumiany. Jest rzeczą naturalną, że pochwałę trudniej argumentować niż zarzut. Nie spodziewam się, że modelarze będą się wysilać by w wyrafinowany sposób uzasadnić pozytywny wpis. Mnie jest w ogóle miło, że komuś się chce wpisać cokolwiek w mojej galerii. Tym niemniej BSP nic nie znaczy i w zasadzie jest identyczny jak BSNP. Różnica jest tylko w obyczajach i przyzwoitości, ale nie w modelarskiej wartości wpisu. Pisząc, że na coś zasłużyłem mam na myśli to, że wg mnie krytyka powinna jednak wiązać się z uzasadnieniem, co wg mnie rozwiązałoby z powodzeniem problem krytyki w galeriach w znakomitej większości. Oczywiście każdy wystawiający modelarz na to zasługuje - to ogólna myśl.

Z wypełnieniem pustki na razie nie mam problemu. Muszę wymienić o-ringi na wałku rozrusznika bo mi się olej leje na but :mrgreen: .

Dziękuję wszystkim, którym się chciało :).

Re: Spitfire MkIIA Tamiya i ja, 1/48

PostNapisane: środa, 24 kwietnia 2013, 23:14
przez fragles
RAV napisał(a):Kształtu kołpaka bym akurat nie oceniał wg tego zdjęcia. Wojtek Matusiak twierdzi, że to ten samolot.


Pewnie masz rację, bo widziałem, że zgłębiałeś temat. Ale nasuwa się pytanie: jeżeli zdjęcie łże co do kołpaka, to dlaczego nie miałoby też łgać co do wcięcia w pasie Sky?
To może być jeszcze jeden dowód na to, że zdjęcia nie zawsze oddają rzeczywistość.

Re: Spitfire MkIIA Tamiya i ja, 1/48

PostNapisane: środa, 24 kwietnia 2013, 23:29
przez ewpiga
Od ponad dwudziestu lat siedzę w fotografii i śledzę jej rozwój, i sentymentem sięgam nieustannie do archiwum z przeszłości. To co mnie pociąga w niej to ta myśl – czy fotografia kłamie?
Bardzo lubię fotografię archiwalną taką jak tu przypadkową, nie wyreżyserowaną, uwielbiam te kadry, które zatrzymały jakiś unikatowy moment. Ale bywa, że zniekształcenia działają na niekorzyść obrazu. Czy fotografia ma być śladem rzeczywistości, a jeśli tak, to czy udaje się jej oddać prawdę ?

Obrazek

Re: Spitfire MkIIA Tamiya i ja, 1/48

PostNapisane: środa, 24 kwietnia 2013, 23:38
przez robert.bednarczyk
Radek dla mnie Twój "Spit" to model kompletny. Realizm 100 %. Te detale w skali 1/48 powalają na kolana - elementy mocowania osłony silnika, kokpit (choć słabo wyeksponowany), osłona kabiny, genialne ślady zużycia. Można tak gadać i gadać. Teraz w pełni rozumiem Twoją ideę modelarstwa redukcyjnego, o której tyle gadaliśmy na p/w.
Serdeczności. RB.

Re: Spitfire MkIIA Tamiya i ja, 1/48

PostNapisane: czwartek, 25 kwietnia 2013, 01:18
przez Gienek
Spotkały mnie trzy przyjemności.
Pierwsza to ta, że obserwując budowę od samego początku, poniekąd z pierwszeństwem dostępu do tekstów, rysunków i zdjęć, doczekałem się spodziewanego, świetnego rezultatu.
Byłem też świadkiem poszukiwań, rozważań i ciekawostek oraz dyskusji jakie prowadziłeś z Edgarem. Widziałem ten cały trud pozyskiwania dokumentacji. To druga przyjemność – bliska memu sercu umiejętność łączenia modelarstwa, historii i techniki. I czerpanie radości z wysiłku i konsekwentnej realizacji celu. Ot, przeciwieństwo pośpiechu, schematyczności, „chodzenia na łatwiznę” - pochwały bylejakości.
Trzecia to świadomość, że dwa z najdoskonalszych redukcyjnych modeli wczesnych Spitfirów są autorstwa moich kolegów.
Jestem usatysfakcjonowany.
===
Dzięki Gonzo za pozdrowienia - wzajemnie. Ty już dobrze wiesz, że górna to nie dolna. Ach, chyba dla podtrzymania legendy kiedyś spuszczę Ci tu bęcki.

Re: Spitfire MkIIA Tamiya i ja, 1/48

PostNapisane: czwartek, 25 kwietnia 2013, 01:35
przez greatgonzo
Myślałem, że już nikt od Olka bardziej nie posłodzi :).
A niby którędy dostać się do tej górnej, hę?

Re: Spitfire MkIIA Tamiya i ja, 1/48

PostNapisane: czwartek, 25 kwietnia 2013, 08:35
przez Gienek
Na ten przykład nową Havla :P

Re: Spitfire MkIIA Tamiya i ja, 1/48

PostNapisane: czwartek, 25 kwietnia 2013, 10:06
przez K.Y.Czart
Gonzo, zainspirowałeś mnie swoim modelem, kiedy zaczynałem swoją przygodę ze Spitfirem. Inspirowałeś i dopingowałeś, kiedy go budowałem. I teraz kiedy wreszcie Ty skończyłeś swojego Spita, widzę że nadal jest on bardzo inspirujący. :)

ps1. zdaje się, że na godle tylko ja się pośliznąłem :lol:

ps2. A nie wybierzeż się z nim do Ina? Przy okazji Gienek spuści Ci bęcki na ziemi neutralnej? ;o)

Re: Spitfire MkIIA Tamiya i ja, 1/48

PostNapisane: czwartek, 25 kwietnia 2013, 10:33
przez Aleksander
greatgonzo napisał(a): Pisząc, że na coś zasłużyłem mam na myśli to, że wg mnie krytyka powinna jednak wiązać się z uzasadnieniem, co wg mnie rozwiązałoby z powodzeniem problem krytyki w galeriach w znakomitej większości.


Co do tego stwierdzenia, nie ma najmniejszych wątpliwości! Generalnie - taka krytyka - z uzasadnieniem - powinna być zawsze. Ale w tym konkretnym przypadku cokolwiek krytykować, bez zgłębienia tematu w skali "mikro" jest piekielnie trudno - ja, w każdym razie, ani nie mam takiej potrzeby, ani - tym bardziej - nie czuję się na siłach :lol:
Przy okazji - miałem ten sam dylemat co RAV, z tym wcięciem w pasie Sky - w "swoim" tego nie zrobiłem. Możesz skomentować?

Re: Spitfire MkIIA Tamiya i ja, 1/48

PostNapisane: czwartek, 25 kwietnia 2013, 11:22
przez greatgonzo
Ja zrobiłem :).

RF-W z poruszonego zdjęcia to na niemal na pewno ten Spitfire. Migawka za długo migała i samolot przejechał przez kadr. Jeśli na zdjęcie patrzeć bez nadnaturalnego powiększenia to nie ma wątpliwości co do kołpaka śmigła od wczesnego Rotola.
Wycięcie w pasie Sky byłoby widoczne.
Fakty:
- RF-W występował w wersji cały spód Sky.
- RF-W występował w wersji bez wycięcia w pasie na ogonie.
- W okresie służby RF-W w 303 obowiązywało regulaminowe malowanie z czarnym skrzydłem.
- W 303 stosowano regulaminowe malowanie.
- W 303 stosowano wycięcie w pasie Sky na numer (malowanie niestandardowe).
Tyle wiadomo, przynajmniej mnie. Ewentualna reszta to spekulacje.

Kurde, dawno nie byłem w 3city.

Krzysiek, nadzieja umiera ostatnia:).

Re: Spitfire MkIIA Tamiya i ja, 1/48

PostNapisane: czwartek, 25 kwietnia 2013, 11:40
przez RAV
greatgonzo napisał(a):Fakty:
- RF-W występował w wersji bez wycięcia w pasie na ogonie.
- W 303 stosowano wycięcie w pasie Sky na numer (malowanie niestandardowe).
Tyle wiadomo, przynajmniej mnie. Ewentualna reszta to spekulacje.

A czy któryś Spitfire II z 303 występował w obu wersjach (w wcięciem i bez)? Miałoby to sens?

Re: Spitfire MkIIA Tamiya i ja, 1/48

PostNapisane: czwartek, 25 kwietnia 2013, 11:56
przez Gienek
Kurde, dawno nie byłem w 3city
Wbijaj więc.
Za czwarte piętro dostaniesz najpierw szklankę wody a potem dopiero bęcki.

Gdy pytałem wcześniej o Ino nie dałeś jednoznacznej odpowiedzi.
We mnie też
nadzieja umiera ostatnia:)

Re: Spitfire MkIIA Tamiya i ja, 1/48

PostNapisane: czwartek, 25 kwietnia 2013, 18:05
przez fragles
Gonzo, model ładny jest. Mnie się podoba. Ale nie życzysz sobie ochów i achów bez uzasadnienia, więc nie pisałem, że mi się podoba. Po prostu nie lubię klepać w klawiaturę dla uzasadniania, że coś jest ładne. Uważam to za czynność bez sensu.
Próbowałem też wyjaśnić te zarzuty RAVa co do wcięcia w pasie, ale chyba nie dało rady - sam wybiłeś mi argumenty. No po prostu masz ładny model, a co do reszty... jest, jak jest - i już.
Natomiast jednak co do tego:
greatgonzo napisał(a):Migawka za długo migała i samolot przejechał przez kadr.

jako uzasadnienia dla wydłużenia kołpaka, to tylko jeden komentarz może być:
- Chyba do tyłu jechał!

Re: Spitfire MkIIA Tamiya i ja, 1/48

PostNapisane: czwartek, 25 kwietnia 2013, 18:39
przez greatgonzo
Jeżeli już tak, to nie życzę sobie krytyki bez uzasadnienia, choć zdecydowanie wolałbym by z moich słów wynikało, że nie życzę nam krytyki bez uzasadnienia.
Cenię sobie to, że ktoś uzna wyrażenie swoich pozytywnych odczuć o moim modelu za wystarczająco istotne, by zadać sobie trud wpisania tego do galerii.
Wszystkim Wam dziękuję.

Nie będę się sprzeczał o to zdjęcie. Myślę, że kołpak sfotografowany w kilku miejscach będzie dłuższy niż złapany w jednym, a jego jednolita 'biel' mogła przyćmić kadłub. To wyciągnięcie widać na wielu elementach samolotu. Mogę się mylić. Ale, że kołpak to Rotol i tak po prostu widać.

Gieniek, nie no, to pojutrze jest. Soreczki, nie dam rady.

Re: Spitfire MkIIA Tamiya i ja, 1/48

PostNapisane: czwartek, 25 kwietnia 2013, 19:10
przez Soris000
W takim razie, zadam sobie trud wyrażając moje pozytywne odczucia względem Twojego modelu, wpisem do tejże galerii...czy jakoś tak. I cenię sobie, że Ty to cenisz. :D

PS. Tylko żeby Cię Gienek po Równej, Głuchej i Smętnej na spacery nie prowadzał.