Modelarstwo z pasją

Przyszedł czas, aby przedstawić wszystkim mojego brzydala . Do budowy modelu wykorzystałem zestaw Revella , śmigło i kołpak z modelu Airfixa, zoom Eduarda oraz kalkomanie Techmodu. Spita malowałem farbami gunze z serii H. Jest pierwszy mój model w całości malowany aerografem. Ogólnie jestem zadowolony z efektu końcowego, ale nie obyło się też bez kilku błędów (np pas Sky na ogonie). Niektóre z nich na tym etapie nie powinny się pojawiać. Ale jak zawsze mam nadzieję, że z każdym modelem będzie coraz lepiej.

Kiedyś też popełniłem ten model...pierwszy po dłuuugaśnej przerwie. Mam kilka uwag, choć i mojemu warsztatowi duużo brakuje. Ale do rzeczy:
- niektóre zdjęcia mało wyraźne,
- linie na skrzydłach świecą i nie powinny być na kokardach (ale obawiam się, że w mojej "szesnastce też będą świecić choć kładłem na błyszczący lakier),
- o pasie już napisałeś (ale sam mam z nimi problemy i staram się wybierać malowania bez nich )
- cos mi się wydaje, ale mogę się mylić, że nie powinno być anteny drutowej pomiędzy masztem antenowym a statecznikiem pionowym, ale za to powinny być anteny IFF.

To tyle moich uwag. Poza tym Złośnice zawsze mi się podobają, i Twoja też

Pozdrawiam

Dominik napisał(a): Ale do rzeczy:
- niektóre zdjęcia mało wyraźne,
- linie na skrzydłach świecą i nie powinny być na kokardach (ale obawiam się, że w mojej "szesnastce też będą świecić choć kładłem na błyszczący lakier),
- o pasie już napisałeś (ale sam mam z nimi problemy i staram się wybierać malowania bez nich )
- cos mi się wydaje, ale mogę się mylić, że nie powinno być anteny drutowej pomiędzy masztem antenowym a statecznikiem pionowym, ale za to powinny być anteny IFF.

Na fotkami cały czas pracuję, ale nadal jest jak jest. Błąd z tymi liniami ( tak jak pisałeś powinny być pod kokardami) zauważyłem już po lakierowaniu i było za późno na poprawki. "Linkę" anteny zawsze można odciąć. Więc poprawa tego elementu będzie szybka. Dziękuję Dominiku za komentarz.

Spróbuj robić zdjęcia z bliska używając Makro. Powinno pomóc.

Dominik napisał(a):Spróbuj robić zdjęcia z bliska używając Makro. Powinno pomóc.

Ja używałem Makro robiąc te zdjęcia, ale po części wina leży w tym, że nie mam statywu. Cały czas staram się żeby fotki wychodziły w miarę dobrze. A co do anteny to masz rację "linki" nie powinno być. Zaraz "linkę" odetnę.

Parę uwag ode mnie:
- Anteny między masztem a sterem nie było, natomiast anteny IFF między kokardami kadłubowymi a statecznikami poziomymi należałoby dorobić;
- Jeśli dobrze widzę, to pokrywy podwozia zamieniłeś miejscami. Nie wykluczam, że dotyczy to całych zespołów podwozia, ale na żadnym zdjęciu dobrze tego nie widać;
- Brak lusterka, a ono było charakterystyczne dla samolotów Zumbacha;
- Osłona kabiny nie "siadła" jak powinna;
- Brak chodniczka na krawędzi spływu lewego skrzydła - widać go na zdjęciach tego egzemplarza;
- Kolejny smaczek - z tyłu śmigła żółte końcówki łopat były oddzielone od reszty białym paskiem;
- W wiatrochronie jakoś nie widać grubej ramy płyty pancernej;
- Brak litery D poniżej kołpaka;
- Dlaczego on taki ciemny i błyszczący?

Rav! No nie jest to podobna jakość do Twoich Spitów Podwozie jest na pewno odwrotnie, kolory, połysk, detale to wszystko jeszcze można przeboleć w przypadku powiedzmy początkujących modelarzy, mnie odrobinę razi niedbałe wykończenie detali jak np. pokrywy (a raczej same "bowle" na pokrywach działek) można było doszlifować miejsca odcięcia od ramki przed przyklejeniem, połączenie skrzydła z kadłubem - przynajmniej lewa strona, to są takie drobiazgi Dominiku, o które przed opanowaniem "wyższych technik" (z którymi większość w tym ja, miewają kłopoty) należy zadbać. Nie mówię tego złośliwie, ale to, tak ja uważam, od razu nasuwa myśl - "o tutaj się nie postarał". Wtedy niezależnie jak przy innych "etapach" dasz z siebie, to owe pierwsze kroki, pierwsze "olewki" zawsze wyjdą na końcu. Pozdrawiam i życzę jeszcze wielu Spitfirów !

Jaho63 napisał(a):Rav! No nie jest to podobna jakość do Twoich Spitów

Jeśli nie liczyć trzech ostatnich, to uważam, że jest lepsza. Chociaż muszę przyznać, żaden z moich modeli nie miał goleni zamienionych miejscami.

Celowo wyliczyłem błędy w analizie dokumentacji, a nie warsztatowe. Tylko tych pierwszych da się uniknąć od razu, jeśli tylko poświęci się odpowiednio dużo uwagi oryginałowi. Wystarczy do tego dociekliwość, spostrzegawczość i szacunek do źródeł. Jeśli w modelu jest ewidentny błąd merytoryczny, wynikający z przeoczenia czegoś w źródłach, to uważam, że należy wytknąć taki fakt, żeby autor czegoś się nauczył - dla jego dobra, bo szkoda zepsuć model przez taki "głupi błąd".

Natomiast z brakami warsztatowymi jest trudniej - od czytania się człowiek nie nauczy. Tu trzeba eksperymentować na sobie i swoich modelach, a uwagi kolegów (często wiele różnych na ten sam temat) traktować tylko jako materiał do "przetrawienia" na później. Tego typu porad udzielam ostrożniej, bo sam jeszcze jestem bardzo daleki od doskonałości i rozwiązań "jedynie słusznych".

Dziękuję RAV za komentarz. Dobrze, że wskazałeś moje błędy. Ja uważam, że takie komentarze są potrzebne. Mobilizują tylko do działania i poprawy w kolejnych modelach.

RAV napisał(a):- Osłona kabiny nie "siadła" jak powinna;

Osłona kabiny jest jednym z wielu problemów zestawu Revella. Owiewka jest za wąska gdyby była szersza o 2-3 mm to siadła by zdecydowanie lepiej.

RAV napisał(a):- Dlaczego on taki ciemny i błyszczący?

Model na końcu został pokryty satinem firmy Microscale. Lekkie przekłamanie powodują zdjęcia ( średniej jakości ale nadal nad tym pracuję). W rzeczywistości model nie błyszczy się ostro i nie jest taki ciemny.

Dominik, zamaluj te odpryski na łopatach.

RAV napisał(a):- Kolejny smaczek - z tyłu śmigła żółte końcówki łopat były oddzielone od reszty białym paskiem;

Z przodu również był ten pasek (w pewnym odstępie od żółtego).