Modelarstwo z pasją

Projekt z cyklu PzP (prosto-z-pudła) zakończony - jak wspomniałem w wątku warsztatowym, końcówka bez satysfakcji . Mimo składalności prawie idealnej, model będę wspominał jako koszmar z powodu malowania i kalkomanii. Górne i dolne kokardy położyły się tragicznie - zużyłem dwa komplety kalek i jest, jak jest. Mam nadzieję, ze dla kolejnego Spita Mk Vb tejże firmy w malowaniu 302 Sqn, kalki Techmodu będą łaskawsze. Zobaczymy.
Najpierw trochę urlopu od Spitfire'ów - chwilowo mam "Spitowstręt", muszę go wyleczyć jakimś klinem (chyba P-40)
Zdjęcia "poczwary" z obowiązku kronikrskiego i dla zakończenia projektu:













Trudno mi prosić o pozytywne komentarze, prawdziwe (czyli negatywne ) przyjmę z bólem, ale i z godnością, bo mam pełną świadomoć niedociągnięć. Tym łatwiej będzie mi zrobić lepszy następny

Dla Maćka P. - śmigło się kręci, ale niezbyt swobodnie - na "dmuch" nie da rady

Witam.

A mnie się widzi, że chyba marudzisz. Marsz na półkę z tym modelem, ale nie do gabloty, tylko do DATA !!

Pozdrawiam
K.

No nieeee, do DA-TA to ona się na pewno nie nadaje, zwłaszcza teraz - przy obecnej wystawce. Może następny...
Ale dziękuję za słowa otuchy

Tragizujesz Olek i tyle. Bardzo ładny modelik. Ja bym chciał coby moja Airfixowa IX-tka wyszła w połowie taka ładna...

Jakich farb i kolorów używasz do "RAFów", mnie bardzo przypadają do gustu i może bym coś dodał do swojej palety bezczelnie zrzynając kolory...

Albo daj foty, na których będzie widać te tragedie albo bądź mężczyzną, nie rób scen tylko przyznaj, że zrobiłeś piękny model!

Porównałem model ze znanym kolorowym zdjęciem SZ-X i znalazłem pewne różnice:
- Inny rozkład plam kamuflażu na prawym boku;
- Brak łaty zaklejającej wylot rakietnicy (prawy bok, na lewo-w górę od litery X);
- W oryginale nie było maszcika na sterze kierunku. Obecności anten IFF wg tego zdjęcia nie da się rozstrzygnąć.


Poza tym niezbyt mi pasują zabrudzenia przy wylotach łusek. Wyglądają jak naniesione aerografem w okolicach otworów, a nie na wypływające z nich ze strumieniem powietrza.

Poza tym jest fajnie i nie ma co dramatyzować.

RAV napisał(a):Porównałem model ze znanym kolorowym zdjęciem SZ-X (na okładce BSP 42) i znalazłem pewne różnice:
- Inny rozkład plam kamuflażu na prawym boku;
- Brak łaty zaklejającej wylot rakietnicy (prawy bok, na lewo-w górę od litery X);
- W oryginale nie było maszcika na sterze kierunku. Obecności anten IFF wg tego zdjęcia nie da się rozstrzygnąć.

Poza tym niezbyt mi pasują zabrudzenia przy wylotach łusek. Wyglądają jak naniesione aerografem w okolicach otworów, a nie na wypływające z nich ze strumieniem powietrza.

Poza tym jest fajnie i nie ma co dramatyzować.

No cóż - trudno się z tym nie zgodzić - na usprawiedliwienie jedynie dodam, że rozkład plam poznałem (na zdobytej fotce) już po pomalowaniu góry. Zresztą udało mi się raptem zobaczyć jedno zdjęcie tego samolotu. Miałem też wątpliwści co do koloru ramy ruchomej części oszklenia - ktoś gdzieś podał, że było to gołe aluminium - rzeczywiście, przy odrobinie dobrej woli na zdjęciu można to tak zinterpretować.
Wychodzi na to, że skleiłem miniaturę, zamiast zrobić model redukcyjny .
Poprawię następnym razem - do tego już nie mam serca .
Jutro, jak wrócę "z fabryki", zrobię zdjęcia tych baboli, które mnie męczą. Zabrudzenia przy wylotach dadzą się łatwo poprawić - to na szczęście tylko pastele.

Jeżeli zaś chodzi o farby, to używałem autentyków ModelMastera - Dark Green jest chyba tylko akrylem Pactry - aha, a żółty na krawędzi natarcia, to Gunze

Po pierwsze Spitfira się nie da zepsuć a po drugie Twój model jest całkiem, całkiem. Jeżeli denerwują Cię te wyraźne kontury kalek pod napisami eksploatacyjnymi to je zlikwiduj (to tylko moje zdanie), bo lepszy brak napisów od demaskatorsko srebrzącej kalki. P-40 zrób, bo to piękny samolot, ale na Spita się nie bocz gdyż "miłość Ci wszystko wybaczy..."

Nieee no trzymajcie mnie! Co za maruda ZDECYDOWANIE lepszy od Airfiksowego. Fajne 2 zdjęcie, brudzenie brzuszka też mi się podoba. Robisz postępy w tej materii.

Na minus lakierowane gumy

Pozdrawiam

Jaho63 napisał(a): P-40 zrób, bo to piękny samolot, ale na Spita się nie bocz gdyż "miłość Ci wszystko wybaczy..."

Nie, no oczywiście, że Spita nie zdradzę, choćby dlatego, że Greatgonzo narysował dla mnie taki piękny obrazek, z dedykacją "Spitfire Constructor" .
Poza tym, jak mawiał Pawlak, cyt. "jest u mnie jeszcze dwa granaty w świątecznym ubraniu" - czyli jeszcze 5 Spitfire'ów w 1/48 czeka na wykonanie (Mk I, Mk IIa, Mk Vb, Mk VIII i Mk IXc), ale przerwę MUSZĘ zrobic, bo mnie szlag trafi. A na Tamiyę się na chwilę obrażam za kalki

Aha, Daniel, gumki w realu są matowe - to fotka taka

Nie wiem czy zdjęcia są słabe czy model dobry ale bardzo się podoba.

Pokażę jutro babole, żeby nie było, że marudzę, ale dziękuję za miłe słowa - no to może jednak wrócę do Mk IIa, a dopiero potem P-40

Aleksander napisał(a):no to może jednak wrócę do Mk IIa, a dopiero potem P-40

Nie, nie, nie, model jest straszny, paskudny i patrzeć na niego nie można. Zapomnij o Spitfire i pomyśl o P-40

Jacek Bzunek napisał(a):model jest straszny, paskudny i patrzeć na niego nie można. Zapomnij o Spitfire i pomyśl o P-40

Ano - chyba że tak

Aleksandrze, proszę, nie kokietuj!
Powołujesz się na "kaszkę", ale tutaj tego nie widać. Bardzo przekonywujące przebarwienia koloru, realistyczne ślady "używania" i fajny ostateczny werniks. Taki satynowy, jak lubię...Gratuluję!

Malutki kamyczek: spróbuj powalczyć z fotografią na innym tle. Zobaczysz, jak świetnie można podkreślić pewne kolory. Ten "modelarski" blue-box to dziwna sprawa.

Czy można z bliska zobaczyć go w DATA? Może będziesz miał chwilkę - daj znać, chętnie zobaczę "na żywca".