Rocznik 1979, dostałem ją 2 lata temu na osiemnaste urodziny od dziadka, była w strasznym stanie.
Dwa lata zajął mi remont jej, nie spieszyłem się ;p Nowy lakier, wszystkie chromy nowe, elektryka, 90% silnika wymienione, całe zawieszenie i wszystkie te drobne pierdółki typu lusterko, gumki na osłonkach itd ;d
Tak właśnie prezentuje się sprowadzona z Czechosłowacji Jawa 20p. Jest to pierwszy model jaki wyszedł z tej serii, później wypuścili Jawę 21p która miała kilka dodatkowych bajerów ;d W Polsce również je produkowali na licencji Czechosłowackiej, nieco je zmieniając, moja ma to szczęście ze jest oryginalna z Czechosłowacji gdyż tablicę na ramie ma po Czesku, a na niektórych częściach wyryte jest "Made in Czechosłowaka", produkowane w Polsce miały Polskie tablice. Jawa 20p wystąpiła w jakimś starym Polskim czarno białym filmie, nie pamiętam dokładnie jaki to był film, ale jest z nią ujęcie jak młody chłopak uczy jeździć swoją dziewczynę ;d
Motor ma długa własną historię i ciesze się ze ja mogę ją kontynuować ;d
Zdjęcie z przejażdżki po okolicznych wsiach
Niestety trzeba długo czekać na odbiór - ponad 4 miesiące 
Żeby było śmieszniej zaobserwowałem dość ciekawe zjawisko. W salonie Opla i Forda sprzedawcy robią taki myk, że podają cenę wersji podstawowej, powiedzmy 85 tys. za Insignię. Dobieramy silnik i inne szpeje. Cena wędruje do 155 tys. Po czym sprzedawca daje wszelkie możliwe rabaty i wychodzi mu 110 tys. W Mazdzie i KIA było odwrotnie. Samochód ma to co ma w cenie. Rabat możliwy 2% i ani centa w dół 
