Piękna kolekcja.
Ten ostatni jak rozumiem to skrzyżowanie śmigłowca z łodzią podwodną?
Do dwóch Twoich modeli mam szczególny sentyment, a mianowicie do Bociana którym miałem okazję lecieć na szkoleniu szybowcowym w Aeroklubie Leszczyńskim i do Zlina, ponieważ jako wyróżniający się kursant otrzymałem w nagrodę łopatę śmigła od takiego samolotu (którą mam do dzisiaj).
Zaczynałem natomiast tak jak Ty od sklejania samolotów kupionych przez rodziców.
Pozdrawiam
Robert