Zapragnąłem sobie dziś uatrakcyjnić życie i wziąłem się za przymiarki rzeczy w kabinie czyli coś co w instrukcji wygląda jak poniżej...

A części do tego tak:

Szybko okazało się, że muszę ostudzić swój zapał, bo natychmiast wyskoczyły jakieś bzdety... Z tyłu za siedzeniem kierowcy na tylnej ścianie kabiny znajduje się dźwignia zwalniania pokrywy komory silnika. "Problem" w tym, że jest ona w oryginale jedynie po jednej stronie, a Pocher się rozpędził i zrobił po dwóch. Czyli - o ile nie zawodzi mnie bystrość mojego umysłu - jedną trzeba zaszpachlować. Tę niezwykle ambitną i wymagającą czynność postanowiłem uwiecznić na fotce!

Na "sucho" całość się nawet ładnie prezentuje. Plan jest taki, żeby na podłogę i tunel (czyli to co szare) dać czarną wykładzinę od MFH, a te wszystkie plastiki (czyli to co czarne) pokryć karbonem, też od MFH...

Wziąłem się za przygotowywanie szablonów pod wykładzinę... I choć nie chciałem to musiałem zaniechać składania wg. instrukcji, bo szybciutko okazało się, że żeby przygotować pod nią szablony muszę przykręcić coś, co jest w instrukcji w "etapie 5". Lasy Państwowe zapłakały rzewnymi łzami, a wydrukowanych kartek przybywało wprost proporcjonalnie do wypowiadanego głośno słowa na literę "k".

Walczyłem jednak dziarsko, choć w efekcie udało mi się zrobić jedynie "kształtkę" na tunel od strony kierowcy.



Sądziłem, że po drugiej stronie tunelu da się to powtórzyć, walnę lustrzane odbicie i będzie po wszystkim... Niestety, okazuje się, że po drugiej stronie jest inaczej. Załamany postanowiłem iść spać.
Dobranoc
