Bedford OSBT 5-ton - EMHAR - 1:24 - Standard

Budujesz model, chcesz przedstawić relację z postępów w pracy, zastanawiasz się jak coś zrobić - to miejsce dla Ciebie.

Bedford OSBT 5-ton - EMHAR - 1:24 - Standard

Postprzez Copycat » niedziela, 23 października 2011, 10:19

Będę budował model angielskiej ciężarówki Bedford OSBT prosto z pudła. Literka S oznacza short - krótki, jest też model OLBD L- long długi. Postaram się nie wykroczyć poza opcję standard.
Obrazek

W pudełku mamy wypraski w kolorze szarym, plastikowo gumowe oponki. Oponki są ładnie zrobione z bieżnikiem z epoki, co się chwali. Jakość wyprasek wysoka jak na standardy ciężarówek, co będzie miłą odmianą po innych producentach. Ramki politerowane A B C... części w ramkach ponumerowane 1, 2, 3.... Dzięki temu instrukcja jest czytelna i łatwo znaleźć części np. A23 ramka A część nr 23.
Obrazek
Obrazek

Zestaw zawiera 2 komplety kalkomani. Pierwszy dla British Road Services, w tym 3 różne opcje dla 3 różnych miast. Druga opcja którą ja wybrałem to firma Bartletts. Jest to prawdziwa firma brytyjska istniejąca do dziś. To malowanie bardziej mi odpowiada bo czuć w nim pewien styl brytyjski. Przynajmniej tak mi się wydaje, tak to czuję.

Pracę postaram się prowadzić wg instrukcji. Na początek silnik. Części wycinamy ostrymi cienkimi szczypami, ja używam takich do skórek. Pozostawiamy nadmiar plastiku. Części nie można wyrywać, ponieważ zrobimy to na pewno z kawałkiem części. A trudna do załatania dziura jest nam niepotrzebna. Nadmiar plastiku ścinamy nożykiem, ale też nie do końca. Samą końcówkę niepotrzebnego materiału spiłowujemy pilnikiem, lub nawet papierem ściernym.
Obrazek
Obrazek
Sklejane, brzegi takich części jak silnik, zbiorniki paliwa lubię przetrzeć pilnikiem, dla lepszej penetracji kleju.
Obrazek

Każdą część przymierzamy przed sklejeniem, tu widać że górna część silnika nie pasuje do bloku.
Obrazek

Pilnik poprawił sytuację.
Obrazek

Pokrywy jeszcze nie będę przyklejał ponieważ instrukcja w sumie nie mówi nic o kolorze silnika. Widziałem model z silnikiem pomalowanym na czerwono, tak jak rama. Ale że ostatnio znalazłem zdjęcie czarnego silnika z zieloną górą. Elementy malowane na różne kolory lepiej pomalować przed sklejeniem. Maskowanie silnika nie wchodzi w grę, zbyt dużo szczegółów. Drobne elementy poprawię już pędzelkiem.
Ślady po łączeniach części szpachlujemy. Ja używam szpachli Tamiya, rozprowadzam ją nożykiem, czasem kawałkiem równo ściętej ramki. Szpachlę rozprowadzamy oszczędnie, nie dlatego że jest droga, ale dlatego że im jej mniej tym łatwiej usunąć jej nadmiar potem. Szpachla wysycha dość szybko więc czasem posiłkuję się klejem żeby ją rozpuścić. Lepiej wtedy wypełnia zakamarki, nie robi się tak szybko twarda i lepiej trzyma się plastiku. Szpachlówka Tamiya jest o tyle fajna, że cienka warstwa nadaje się do szlifowania już po kilkudziesięciu minutach. Problemem z szpachlówkami jest to, że mimo twarde to dalej schną, zmniejszając objętość. Często zapadają się w większych dziurach, co gorsza może to się ujawnić po pomalowaniu modelu.
Obrazek

Silnik sklejony, oszlifowany, niedoróbki wyjdą podczas malowania podkładem.
Obrazek
Obrazek

Kolejny element to rama, jej wewnętrzna strona zawiera sporo śladów po wypychaczach. Szpachlujemy je i szlifujemy przed sklejeniem.
Obrazek
I felgi, tu jet ważne umiejętne wycięcie ich z ramek. Łatwo uszkodzić rant.
Obrazek

Rama sklejona, uważamy żeby nie była zwichrowana. Otwory montażowe potrzebne do mocowania poprzeczek szpachlujemy.
Obrazek

Na dzisiaj to na tyle wrócę jeszcze do silnika. Chcę tam kilka kabli dorobić.

Nie doczytałem się żeby regulamin zabraniał, warsztat w skróconej formie chciałbym też zaprezentować na innym forum.
Copycat
 
Posty: 251
Dołączył(a): czwartek, 6 października 2011, 09:52

Reklama

Re: Bedford OSBT 5-ton - EMHAR - 1:24 - Standard

Postprzez Kazik » niedziela, 23 października 2011, 11:53

Chociaż nie jestem ciężarówkowy to ciesze się na Twój warsztat.
Niezły początek. Sprzęt dość ciekawy wizualnie.
Pokaż fotki tych oponek jeśli możesz.
Emhar to amerykańska produkcja?
Obrazek
Pozdrawiam
Marek
Avatar użytkownika
Kazik
 
Posty: 3566
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 12:05
Lokalizacja: Warszawa

Re: Bedford OSBT 5-ton - EMHAR - 1:24 - Standard

Postprzez Macio4ever » niedziela, 23 października 2011, 13:35

Ja też się cieszę, że wystartowałeś z ciężarówką, bo to rzadkość w naszym dziale. Ładny start, który zapowiada ciekawą budowę.
Nie ma ograniczeń, co do prezentacji na innych forach, są jedynie dotyczące zakresu modyfikacji modelu. Powodzenia!

Emhar to chyba brytyjska produkcja powiązana z Airfixem, dobrze kojarzę?
First Man Than Machine
Avatar użytkownika
Macio4ever
 
Posty: 3728
Dołączył(a): poniedziałek, 1 października 2007, 20:59
Lokalizacja: Warszawa

Re: Bedford OSBT 5-ton - EMHAR - 1:24 - Standard

Postprzez Copycat » niedziela, 23 października 2011, 15:43

Nie jestem pewien, ale chyba Brytyjska, robią głównie figurki i trochę czołgów z Wielkiej Wojny. Fajnie by było gdyby wydali więcej takich rarytasów, myślę o ciężarówkach. Brytyjczycy mieli tego trochę.
Copycat
 
Posty: 251
Dołączył(a): czwartek, 6 października 2011, 09:52

Re: Bedford OSBT 5-ton - EMHAR - 1:24 - Standard

Postprzez portalus » niedziela, 23 października 2011, 20:32

Pięknie, parę razy byłem o krok od zakupu tego brzydala ale nigdzie nie znalazłem warsztatu z jego budowy. Emhar to dla mnie jakaś egzotyka nie kojarzę żadnego ich modelu poza tą i tą drugą ciężarówką.
Przyznaję, że nigdy specjalnie nie szukałem.
Poproszę o opinię czy warto go nabyć bo w dalszym ciągu mam go gdzieś w pamięci.
Avatar użytkownika
portalus
 
Posty: 2963
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 17:52
Lokalizacja: Swarzędz

Re: Bedford OSBT 5-ton - EMHAR - 1:24 - Standard

Postprzez Copycat » poniedziałek, 24 października 2011, 11:47

Chyba najlepsze wykonanie tego modelu jakie można znaleźć, chcę się zbliżyć do czegoś takiego.
http://www.liaznavzdy.cz/nedtrans/bedfordgalerie.php
http://forum.truckmodelworld.com/default.aspx?g=posts&t=1916
Czy go warto nabyć, myślę że tak, za tą ceną, bardzo oryginalny projekt. Podobne wynalazki można dostać dużo drożej w KFS, ale w żywicy.
Co prawda już widzę różnicę w silniku, trochę uprościli, trochę przebudowali. Chyba że to inny silnik niż mam zdjęcia. Przebudowywał nie będę, kusi mnie jedynie poprawienie paska, jest zbyt gruby. W ramach Standard mogę go ruszyć? Jak nie to trudno silnik i tak jest prawie niewidoczny.
Copycat
 
Posty: 251
Dołączył(a): czwartek, 6 października 2011, 09:52

Re: Bedford OSBT 5-ton - EMHAR - 1:24 - Standard

Postprzez subgrafik » poniedziałek, 24 października 2011, 12:19

Bardzo fajny temat. Utwierdziles mnie tylko ze warto sobie kiedys sprawic ten model...
a juz ze 3 razy podhcodzilem do zakupu. Bede spogladal jak Ci idzie


P
You need nothing to be happy. You need something to be sad.
~ Mooji.
Avatar użytkownika
subgrafik
 
Posty: 1788
Dołączył(a): środa, 12 grudnia 2007, 15:46
Lokalizacja: Wolne Miasto Wroclaw

Re: Bedford OSBT 5-ton - EMHAR - 1:24 - Standard

Postprzez Copycat » czwartek, 27 października 2011, 19:43

Budując model podstawą jest dokumentacja. Na stronie http://ipmsuk.proboards.com/index.cgi?board=tk2&action=print&thread=5549 znalazłem kilka ciekawych zdjęć silnika. Pomogły mi one zrobić, trochę okablowania. Widać na nich również uproszczenia i braki silnika.
Obrazek

Co do kabli, model posiadał "wypustki", które należałoby połączyć ze sobą. Nie robiłem świec, nakrętek itd., wymusiłoby to na mnie przerobienie silnika, a to ma być standard. Kable w pudełku były, tylko trzeba było je wyciągnąć. Potrzebny do tego jest kawałek ramki i świeczka.

Obrazek
Obrazek
Wyciągając kable z ramek trzeba trochę poćwiczyć, wszystko zależy od rodzaju plastiku, temperatury, siły i szybkości wyciągania. Wszystko kwestia prób i błędów.

Tu po uformowaniu i przyklejeniu.
Obrazek
Dzięki temu silnik nie jest taki goły i model zyskuje na autentyczności.

Spełniam prośbę o pokazanie opon.
Obrazek

I rzut okiem na ramę. Wszystko trzyma się dzięki grawitacji. Doświadczenie nauczyło mnie, że nie należy sklejać całego osprzętu ramy tak jak pokazuje instrukcja. Niektóre elementy należy skleić po pomalowaniu. Często jest tak że niektóre elementy zasłaniają się nawzajem i powstaje problem podczas malowania. Myślę, że będzie mi wygodniej pomalować większość elementów osobno.
Obrazek

Przy okazji okazało się, że model nie ma skrętnych kół przednich i z obracaniem też raczej będzie problem. Ale to model nie zabawka.
Copycat
 
Posty: 251
Dołączył(a): czwartek, 6 października 2011, 09:52

Re: Bedford OSBT 5-ton - EMHAR - 1:24 - Standard

Postprzez Copycat » niedziela, 30 października 2011, 15:44

Pierwsze malowanie. Drobniejsze części przed malowaniem przyklejam do pociętej ramki. Mogę w ten sposób taki element odstawić do wyschnięcia bez obawy, że dotknę farbą do czegoś. Wszystko następnie myję detergentem, żeby odtłuścić. Po nałożeniu podkładu, wychodzą wszystkie niedoróbki. Część i tak przeoczyłem, będę musiał poprawić już na kolorze.
Obrazek
ObrazekObrazek
Obrazek
Obrazek
Na silniku zrobiłem lekki wash Abteilungiem Engine Greas. Dojdzie jeszcze jakiś szary puder, jak olej wyschnie. Kilka śladów rdzy, też Abteilung, nakładany gąbką. Pasek pomalowany Valejo Panzer Aces Ciemna Guma.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Copycat
 
Posty: 251
Dołączył(a): czwartek, 6 października 2011, 09:52

Re: Bedford OSBT 5-ton - EMHAR - 1:24 - Standard

Postprzez Macio4ever » niedziela, 30 października 2011, 18:03

Czy rama ma już docelowy kolor? Pytam, bo razem z nią resory mają dość niecodzienny kolor.
First Man Than Machine
Avatar użytkownika
Macio4ever
 
Posty: 3728
Dołączył(a): poniedziałek, 1 października 2007, 20:59
Lokalizacja: Warszawa

Re: Bedford OSBT 5-ton - EMHAR - 1:24 - Standard

Postprzez Copycat » niedziela, 30 października 2011, 18:48

Tak, na zdjęciach ma może dziwny odcień. Zaufałem Picassie w ustawieniu koloru zdjęcia. Wg. instrukcji chassis-rama ma mieć kolor Gloss Bright Red, ja użyłem czerwoną Pactrę A26. Na razie jest matowa, na to pójdzie jeszcze clear błyszczący Model Mastera. Może jeszcze jedna warstwa farby, tak żeby była ciemniejsza.
Copycat
 
Posty: 251
Dołączył(a): czwartek, 6 października 2011, 09:52

Re: Bedford OSBT 5-ton - EMHAR - 1:24 - Standard

Postprzez Macio4ever » niedziela, 30 października 2011, 18:51

W sumie zadałem pytanie mało precyzyjnie :oops: . Kolor samej ramy mnie nie dziwi, natomiast resorów już tak - stąd pytanie.
First Man Than Machine
Avatar użytkownika
Macio4ever
 
Posty: 3728
Dołączył(a): poniedziałek, 1 października 2007, 20:59
Lokalizacja: Warszawa

Re: Bedford OSBT 5-ton - EMHAR - 1:24 - Standard

Postprzez Copycat » niedziela, 30 października 2011, 19:32

Tak jak pisałem na początku, jest to ciężarówka z firmy Bartlett, oni mają swój specyficzny styl. W ogóle angielskie ciężarówki są stylowe ;o) , tu link do strony Bartlett http://www.bartletthaulage.co.uk
Obrazek
To ich ciężarówka ciut nowsza, ale wszystkie malują tak samo od początku istnienia firmy. Resory są czerwone.
Copycat
 
Posty: 251
Dołączył(a): czwartek, 6 października 2011, 09:52

Re: Bedford OSBT 5-ton - EMHAR - 1:24 - Standard

Postprzez Macio4ever » niedziela, 30 października 2011, 19:39

Dzięki za info - człowiek całe życie się uczy.
First Man Than Machine
Avatar użytkownika
Macio4ever
 
Posty: 3728
Dołączył(a): poniedziałek, 1 października 2007, 20:59
Lokalizacja: Warszawa

Re: Bedford OSBT 5-ton - EMHAR - 1:24 - Standard

Postprzez Copycat » poniedziałek, 7 listopada 2011, 19:43

Powoli przygotowuję kolejne części do malowania. Kabina posiadała lekkie nadlewki, trzeba to było zeszlifować. Dla pewności miejsca po użyciu pilnika zaszpachlowałem i wyszlifowałem papierem 500.
Obrazek
Podsufitki i tak nie widać, zresztą i tak jej nie ma, jest tylko goła blacha dachu. A więc dach posiadał ślady po wypychaczach, są niewidoczne, ale dla spokoju warto je chociażby wyrównać. Strasznie niewygodnie się je szpachluje i dociera.
Obrazek
Strona wewnętrzna drzwi to też goła blacha, ślady po wypychaczach do szpachlowania.
Obrazek
Skrzynia. Tutaj chciałem osobno pomalować burty i dopiero na końcu je skleić. Podłoga skrzyni to metal, a boki drewno. Naniosę jakieś lekkie ślady zużycia i otarć. Więc łatwiej jest te elementy malować osobno, pokazując różne materiały które są pod farbą bazową.
Obrazek
Instrukcja również pokazuje żeby podłogę ze ścianami skleić w tym samym momencie. Części posiadają nawet specjalne wyżłobienia, dla lepszego i równego spasowania. Niestety utrudniłoby mi to malowanie, zbyt dużo niepotrzebnego maskowania. Zresztą nie lubię tego co się dzieje, ze strumieniem farby z aero, gdy wpada w zamkniętą przestrzeń.
Miałem malować burty, każda osobno, tyle że jak się okazało to też niedobry pomysł. Okucia wykonane są z jednego kawałka blachy, a po sklejeniu burt mamy nieładną szparę. Więc burty trzeba skleić i poszpachlować przed malowaniem, a podłogę na końcu. Utrudnia to trochę pracę, ponieważ nie można wkleić podłogi w sklejone burty, przeszkadzają prowadnice, służące do łącznia tych części ze sobą. Usunąłem je i już jest dobrze.
Obrazek
Model można wykonać w wersji z podniesioną lub opuszczoną burtą. Ja wybrałem opuszczoną. W wersji Open zrobiłbym ruchomą, antena teleskopowa, dostępna w każdym sklepie z elektroniką.
Obrazek
Obrazek
Tylne błotniki, wyciąłem nadmiar plastiku, którego nie ma na oryginalnym pojeździe. Plastik i formy mają swoje ograniczenia, warto je znać i czasem poprawić. Znikają typowo zabawkowe szczegóły.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Wnętrze kabiny i jej wyposażenie.
Obrazek
Obrazek
Copycat
 
Posty: 251
Dołączył(a): czwartek, 6 października 2011, 09:52

Następna strona

Powrót do Pojazdy cywilne - warsztat

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 14 gości