Witam.
Jestem chyba blisko pobicia rekordu największej ilości rozgrzebanych modeli ;) Ferrari nadpocząłem akurat dawno temu, leży i się kurzy, ale skoro porobiłem już zdjęcia, to czemu nie wrzucić ich na forum. Tym bardziej, że mam parę pytań.
Do sedna. Początkowo miał być prosto z pudła, ale jak już pomalowałem kastę, to zaczął mi się nawet podobać i dokupiłem zestaw blaszek HD. Kolor to niebieski metallic z palety VW. Kupiłem kiedyś w mieszalni, żeby przypudrować sypiącą się rdzę z mojego bolidu, Passata 1.9TDi. Paska już nie mam, to Ferrari będzie mi go przypominało ;)
Felgi początkowo miały być czarne, ale później pomalowałem Alcladem White Aluminium, zdjęcia wrzucę wieczorem. Kolor zacisków się jeszcze decyduje.
Problem mam taki, że do schnącego lakieru (GX100) przyczepia mi się kurz. Trudno jest przed kolejną warstwą usunąć wszystkie drobinki, zawsze coś się zawieruszy. Próbowałem różnych szmatek do kurzu, ale średnio się sprawdzają. Możecie coś polecić? Obecnie przed kolejnymi warstwami muszę całość szlifować papierem 2500, żeby pousuwuwać to, co się poprzyklejało.
Pozdrawiam,
Adam