Modelarstwo z pasją

michal.s napisał(a):Ta farbką z Vallejo co ją Wojtek kiedyś polecał. Patina negra się chyba nazywa.
(nie ma mnie w domu nie mogę sprawdzić)

Nie musisz, mam, znam i też polecam.

portalus napisał(a):

michal.s napisał(a):Ta farbką z Vallejo co ją Wojtek kiedyś polecał. Patina negra się chyba nazywa.
(nie ma mnie w domu nie mogę sprawdzić)

Nie musisz, mam, znam i też polecam.

Gdzie ją można kupić? Bo szukałem i nigdzie nie znalazłem

Jeśli interesuje Cię wysyłkowa opcja, to można kupić w rzeszowskim W&W

Wypolerowałem sobie ostatnio wstępnie owiewkę, aby zobaczyć czy lakieru jest wystarczająca ilość do ukrycia ubytków w kalkomanii, niestety nie jest ale tym się nie martwię, pomaluje się jeszcze raz.

Martwi mnie inna rzecz, mianowicie: kilka dni po polerowaniu kiedy owiewka stała sobie w stojaku w szafie pojawiły się jakiś dziwne rysy Nie możliwe jest aby powstały one mechanicznie, podejrzewam że to na skutek jakiś naprężeń, jakieś pęknięcia czy coś takiego ?




Spotkał się ktoś z czymś takim ?
Dziwnym trafem takie "rysy" powstały koło ubytków w lakierze względem Wypolerowanej powierzchni...
Zaraz po polerowaniu tego nie było, nie zaglądałem do szafki ze 3 - 4 dni i powstało takie coś
Podejrzewam że kolejna warstwa lakieru załatwi sprawę, jednak chciałbym wiedzieć co to takiego jest

Sprawa się wyjaśniła Wygląda na to że kalki pękły, takie samo pęknięcie jest na granatowym kawałku i tam już widać (w pęknięciu) biała farbę...

Teraz pozostaje zmyć wszystko, zmienić malowanie (kupić inne kalki) i zacząć do nowa

Ehhh a tak pięknie żarło i zdechło.

Ciekawe czemu tak, czyżby pasty polerskie Tamiy dały radę werniksowi z Gunze ?
Czemu to się stało dopiero kilka dni po polerowani ?

Może to przez wiek kalek...? Trzeba by wszystkie kroki powtórzyć na jakichś świeższych kalkach żeby mieć pewnośc...

MIałem taki efekt raz, jak za szybko i za grubo położyłem kolejną warstwę lakieru. Rozpuściła (chyba) poprzednią warstwę i przy schnięciu, dosłownie po kilku dniach zaczęło pękać/rozłazić się. Była ma ryska jakby, a po tygodniu popękał cały dach...

Współczuję...

frugoman, kalki były stare, na pewno wpłynęło to na powstanie pęknięć.

Macio4ever, lakieru nie kładłem grubo, było kilka cienkich warstw. Podejrzewam że wiek lalek i werniks Gunze zrobiło swoje...
Bardziej mnie ciekawi dlaczego stało się to dopiero po polerowaniu i czemu nie dorazu, tylko po jakimś czasie ?

Przy użyciu jakiego werniksu Ci się podobnie zrobiło ?

Gunze do lakierowania na kalki ma specjalny lakier: http://www.gunze.pl/go/_info/?user_id=B-501&lang=pl

Jeśli używałeś innego, to w tym leży prawdopodobnie problem. Przecwiczyłem to na Ducati GP4

Wojtek - i tak i nie. Ten lakier Ginze jaki wskazałeś, to nie jest specjalny na kalki tylko lakier na bazie alkoholu (jak Tamiya X-22) więc z definicji nie żre kalek. Swoją drogą używałem go i jest super.

Michał - zrobiło mi się tak po Gunze Super Clear właśnie po polerowaniu. Mam teorię, że być może za szybko i trochę za grubo. Po wierzchu wyschło, pod spodem nie do końca i po szlifowaniu lakier jakby rozlazł się. Miałem tylko raz taki efekt.

Jak "przytnie" kalki to zwykle pęka drobnymi peknięciami z kalką to wygląda na długie, spore pęknięcia.

Z ciekawostek, wczoraj malowałem Auto Clear Finisher'sa (na etykiecie "don't dissolve decals") i na jednej z kalek, gdzie zbyt sie pospieszyłem (grubsza warstwa) przyciął ją... Na szczęście nie groźnie. Chyba jeszcze lepszy lakie niż Gunze Super Clear

No tak użyłem C 184 że słoiczka, pewnie tu jest problem...
Możesz coś więcej powiedzieć o swoim problemie przy Ducati ?
No i ciągle nie mogę zrozumieć czemu to się stało dopiero kilka dni po polerowaniu ?

Moja teoria jest taka, że mógł nie wyschnać do końca lakier i/lub rozpuścił trochę spodnią warstwę. Jak ściąłeś wierzch i polerując trochę naprężałeś model to te naprężenia spowodowały rozejście się lakieru.

Moim zdaniem to niefartowny zbieg okoliczności i nie wyciągałbym pochopnych wniosków, co do lakieru czy samej techniki.
Nigdy mi się już taki efekt nie powtórzył.

A i jeszcze jedno... Zanim zmyjesz - poczekaj z tydzień. Jak pojawią się pęknięcia poza kalkami będziesz miał większą pewność, że nie w kalkach leżała przyczyna.
Na moim zaczęło się od 3 mm rysy, potem cały dach poszedł w peknięcia.

Przykro, bo ładnie szło...

Macio4ever napisał(a):Wojtek - i tak i nie. Ten lakier Ginze jaki wskazałeś, to nie jest specjalny na kalki tylko lakier na bazie alkoholu (jak Tamiya X-22) więc z definicji nie żre kalek.

W opisie produktów na stronie Gunze.pl jest zalecenie, aby lakier Mr.Top Coat Gloss stosowac na kalki w odróżnieniu od lakieru Mr.Super Clear, gdzie w uwagach jest wyraźnie napisane: "Nie stosować bezpośrednio na kalki modelarskie ponieważ może je uszkodzić!"
To miałem na myśli pisząc że to lakier specjalny na kalki.

michal.s napisał(a):Możesz coś więcej powiedzieć o swoim problemie przy Ducati ?

Przy Ducati nie było żadnego problemu z kalkami właśnie przy użyciu tego lakieru. Był tam natomiast inny problem. Lakier pomarszczył się po zastosowaniu fluidu maskującego. Musiałem go przeszlifowac i położyc jeszcze jedną warstwę.

Ciekawe z fluidem - co używałeś? Bo Neo Sol (odpukać) nigdy mi nie zorbił takiej przykrości.

Natomiast Mr. Softer zostawiony jako kropelka na lakierze TS lub Gunze robi dołek...

Znam opis lakierów, generalnie na wszystkich celulozowych tak piszą. Nawet na TS-ach. Moim zdaniem i doświadczeniem - cienka warstwa nic nie zrobi, bo rozpuszczalnik szybko schnie - za gruba rozwala kalki.

TopCoat ma tę wadę z kolei, że jest miększy od Super Clear i wolniej schnie - choć i tak 3 razy szybciej i twardziej niż X-22