Postanowiłem, że dokończę to, co jakiś czas temu pozaczynałem. Na pierwszy ogień poszedł Mini.
Zacząłem od kasty, gdyż reszta pomalowanych elementów wnętrza i podwodzia moczy się w płynie hamulcowym.
Pomalowałem słupki i listwy pod szybami.








Trzeba usunąć jeszcze z podszybia farbę (fragment o szerokości ok. 1mm) tak, aby pozostała tylko na tej wypukłej listwie.
Następnie kolej na wykonanie z siatki wlotów powietrza na podszybiu - muszę zrobić "szablon" i wytłoczyć fototrawioną siatkę z Abera.
Nadwozie mam w zasadzie w 90% gotowe - pozostało jeszcze wypolerować zderzaki, pomalować na czarno siatki we wlotach i nadkola wraz z listwami na zderzakach. Dach będzie w białej perle - pierwotnie miał być biały.