Strona 12 z 18

Re: Porsche 356 Fujimi 1:24 EM

PostNapisane: czwartek, 9 czerwca 2016, 17:40
przez karambolis8
Obrazek

Te paprochy to można by jakoś wygładzić :) W ogóle nie wiem, czy to farba, czy co, w wielu miejscach masz takie syfki. Wygląda niestety jak malowane Humbrolem. Podobnie klamki i korbka. Namalowanie takich rzeczy równo z ręki jest dla zwykłego śmiertelnika niemożliwe. Jak się zrobią takie nierówne krawędzie, to zaschniętą farbę można poprawić wykałaczką.

Za to bardzo ładna kierownica, drewno wyszło realistycznie :)

Re: Porsche 356 Fujimi 1:24 EM

PostNapisane: czwartek, 9 czerwca 2016, 17:48
przez Coppercat
Faktycznie nie wyglada to dobrze.......
Nie zauważyłem tego. Przyznaję się dobrowolnie :mrgreen:
Do poprawki.
Mam nadzieje, że paprochy na boczku tapicerki to tylko śmieci. Spróbuję usunąć.
Masz rację - to Humbrol :oops:
Dzięki za czujność 8-)

Re: Porsche 356 Fujimi 1:24 EM

PostNapisane: piątek, 10 czerwca 2016, 08:44
przez karambolis8
Humbrole trzeba przed malowaniem przefiltrować przez jakąś pończochę, mają dużo śmieci. W zasadzie przestałem nimi przez to malować. Trudno też zrobić nimi gładką powłokę. Polecam Gunze C. Jak spróbujesz, to więcej na Humbrole nie spojrzysz.

Re: Porsche 356 Fujimi 1:24 EM

PostNapisane: piątek, 10 czerwca 2016, 09:26
przez Coppercat
Nie wiedziałem :shock:
Wyjaśniła się sprawa "paprochów" 8-) . Lakiernia czysta, aerograf sprawny, a na malowanej powierzchni "niespodzianki" :cry:
Gunze używam, ale serii H. Tylko pojedyncze kolory mam z serii C.
Pomyślę nad tym......

Re: Porsche 356 Fujimi 1:24 EM

PostNapisane: piątek, 10 czerwca 2016, 10:04
przez Dorotka
Coppercat napisał(a):Nie wiedziałem :shock:
Wyjaśniła się sprawa "paprochów" 8-) . Lakiernia czysta, aerograf sprawny, a na malowanej powierzchni "niespodzianki" :cry:
Gunze używam, ale serii H. Tylko pojedyncze kolory mam z serii C.
Pomyślę nad tym......


He, he... Nawet mi do głowy nie przyszło, że możesz używać Humbroli :lol:

Re: Porsche 356 Fujimi 1:24 EM

PostNapisane: piątek, 10 czerwca 2016, 10:36
przez Coppercat
Humbrol'e (dwa kolory) poszły tylko na tapicerkę. Stąd uwagi o "zalanych paprochach".
Mnie z kolei nie przyszło do głowy, że Humbrol'e mogą narobić kłopotu :shock:
10x się zastanowię, zanim znowu sięgnę po te puszeczki :idea:

Re: Porsche 356 Fujimi 1:24 EM

PostNapisane: piątek, 10 czerwca 2016, 10:59
przez Dorotka
Eh... A u mnie beige z Zero-Paint bez sensu się starzeje... Szkoda, odlałbym Ci z pół flaszki... :)

Re: Porsche 356 Fujimi 1:24 EM

PostNapisane: piątek, 10 czerwca 2016, 11:47
przez Coppercat
Dzięki Jacku za dobre chęci :mrgreen:
Będę robił jeszcze kilka odmian tego modelu, więc może skorzystam z Twojej propozycji .....
W planach mam 4 wersje P356 na wysoki połysk oraz 3 wersje na wyposażenie warsztatu/dziupli, który stoi i się kurzy :cry:





O ile mi wystarczy chęci, bo to potrwa ......

Re: Porsche 356 Fujimi 1:24 EM

PostNapisane: piątek, 10 czerwca 2016, 18:41
przez pawel700
Najgorsze są metaliki humbrola (olejne). Już nawet nie chodzi o paprochy czy "głęboki mat". One w ogóle przez aero nie chcą przejść, takie wielkie "statki"w tych puszkach pływają :)
Z olejnych humbrola tylko błyszczące kolory są dobre.

Re: Porsche 356 Fujimi 1:24 EM

PostNapisane: czwartek, 23 czerwca 2016, 21:06
przez Coppercat
Utknąłem w detalach :evil:
Przygotowałem kastę, pokrywy bagażnika i silnika, zderzaki do malowania bazowym.
Teraz dłubię przy silniku, a w przerwach szykuję światła. Nie jest to proste, bo chcę założyć oświetlenie (kompletne z kierunkowskazami).

Filtry powietrza z motylkami Taurus Models:

Obrazek

Inne ujęcie:

Obrazek

Fotka zbiorowa: tylne lampy, filtry powierza i klamka bagażnika. Ta ostatnia wylądowała w cleanlux'ie, bo nie pasowało mi położenie emblematu Porsche. Na fotce troszkę popaprana patafix'em :oops:

Obrazek

Wstępnie upaprany tłumik:

Obrazek

Obrobione i nawiercone rozdzielacze zapłonu:

Obrazek

Aktualny stan montażu silnika:

Obrazek

Obrazek

Te szczególiki zajmują mnóstwo czasu. Ciągle pod górę .....
cdn.

Re: Porsche 356 Fujimi 1:24 EM

PostNapisane: niedziela, 3 lipca 2016, 14:40
przez Coppercat
Aktualizacja:

Kasta dostała bazowy kolor, polerkę micromesh'ami i kalki.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Silnik nabiera kształtów.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Muszę jeszcze dołożyć przewody gorącego powietrza (ciężko będzie je upchnąć :cry: ) i silnik do zamontowania.
Potem pójdzie cięgno dźwigni przepustnic i przewód paliwowy do trójnika.
Robiłem przymiarkę na sucho. Ciasno się zrobiło w komorze silnika. Fujimi nie przewidziało takich waloryzacji :mrgreen: :twisted: :mrgreen:

Dorobiłem cewki zapłonowe (dwie, bo są dwa rozdzielacze). Dostaną jeszcze kabelki i do wklejenia.

Obrazek

cdn

Re: Porsche 356 Fujimi 1:24 EM

PostNapisane: niedziela, 3 lipca 2016, 20:16
przez powerpablo
Przepraszam z góry za komentarz, ale lubię obserwować Twój zapał do tych dupereli i robienie tych małych elementów, bo diabeł tkwi w szczegółach - szacunek.....ale fotki już tak apetycznie nie wyglądają szczególnie te gdzie części osadzasz na....kawałku "mięsa mielonego".
Przepraszam ale na prawdę nie wygląda to najlepiej....popracuj na tym bo szkoda..........

pozdrawiam
Paweł

Re: Porsche 356 Fujimi 1:24 EM

PostNapisane: niedziela, 3 lipca 2016, 21:46
przez Coppercat
Dzięki Paweł za komentarz :D
Do fotek jakoś nie mam talentu :oops:
Staram się, ale brakuje motywacji ......

Te ostatnie robione na kolanie po powrocie z Kielc. Super impreza :mrgreen: Super ludzie 8-)

Re: Porsche 356 Fujimi 1:24 EM

PostNapisane: wtorek, 5 lipca 2016, 23:03
przez Dorotka
Kasta bardzo mi się podoba, fajny kolor i dobrze się prezentuje... Silnik też zacny, choć mnie drażni parę dupereli... Ale całość wygląda bardzo ok :!:

Pozdrawiam
:mrgreen:

Re: Porsche 356 Fujimi 1:24 EM

PostNapisane: czwartek, 7 lipca 2016, 20:25
przez Coppercat
Jacku, jestem w głębokim szoku .....
Żadnej krytycznej uwagi :shock:
Super :mrgreen: . W takim razie brnę dalej:

Cewki zapłonowe z kabelkami trafiły na docelowe miejsce w komorze silnika.

Obrazek

Silnik gotowy do "wrzutki". Brakuje paru elementów, ale będę je dokładał po zamontowaniu silnika.

Obrazek

Nie pozostawało nic innego, jak tylko zamontować motor. Zrobiłem linkę gazu z przegubem kulowym, przewód paliwowy (dołączyłem do trójnika) i podłączyłem przewody zapłonowe do cewek.

Obrazek

Obrazek

Jeszcze na deser rzut oka na wnętrze. Niedługo zniknie pod kastą :cry:

Obrazek

cdn.