Modelarstwo z pasją

Jak żywa kurła!!!

Mnie najbardziej podoba się w tej konfiguracji

Piękna jest!

Zdania co do kapsli sa podzielone, specjalnie na fejsie, dlatego postanowilem dodac jeszcze jedna opcje. Zeby zrobic kolo bez kolpaka, trzeba najpierw go wydlubac, rozwiercic dziure pod piaste, zdrapac piec kropek ktore wedlug mnie niedostatecznie udaja sruby, nakleic piec nowych, zrobic piaste, dodac piec mikroskopicznych klipsow z kawalka blaszki w ktore w prawdziwym aucie wpina sie kolpak.
Godzina roboty bez malowania, tu niestety musze przyznac ze choc biale zardzewiale auta mi raczej wychodza, to z kolami mam problem. Nie wiem od czego to zalezy.

Adas' napisał(a):postanowilem dodac jeszcze jedna opcje

nawet lepiej!

Bez kołpaków wygląda zacnie.
Coś pięknego Adas, brawo

Ogólnie wygląda cudownie. Mnie coś razi tylko w tych prawych drzwiach - niby rdza, ale jakieś takie czyste się wydają ;-)

Drzwi bez klamek...
No, super jest to zrobione! Jak żywa, normalnie Skarpeta mojej (świeć Panie nad jej duszą) ciotki, niezapomniane wspomnienia .

Przeca to warsztat, na wszelakie klamki, brudy i inne przyjdzie jeszcze czas. O ile mnie wena znowu nie opusci.

Boski!

Piękna "Skarpeta"! Jak żywa - łezka się w oku kręci...

Kochani, prace nad kolami zawieszam na razie na ponizszym etapie, i zabieram sie za wnetrze dopoki mam wene. Na dzien dzisiejszy rezygnuje ze sloneczek, choc dodaja kupe detalu, to nie potrafie z tym zyc ze niemam na takie skrzyzowane szprychy zadnych kwitow, a ja nie lubie budowac "z glowy".









Tu dowod na to ze sobie tego niebieskiego kola nie ubzduralem...

Ja bym tak zostawił - z lewej kołpaki, z prawej odpadły od parkowania przy krawężniku.

Btw, planowałem zakup kilku aut z tej serii, ale jak zobaczyłem Poloneza, to zwątpiłem. Po Twoim warsztacie jednak chyba zmienię zdanie i zobaczę, czy jeszcze w normalnych pieniądzach da się coś znaleźć...

A co z Polonezem jest nietak? Mam go tu, z tej pierwszej probnej serii, i wydaje mi sie calkiem niezly, i przedewszytkim madrze zaprojektowany. Zaloze sie ze te auta sa skanowane, i dlatego maja naprawde swietne proporcje. Z drugiej strony sa montowane gdzies w Bangladeszu, i poki co nie mialem ani jednego w rekach ktory by sie ladnie prezentowal na polce od razu z blistra. Syrenka to byla kompletna tragedia, i tak jak teraz patrze na nie grzebane, to az kluje w oczy jak uszczelki w oknach sa niedomalowane, albo jak przednia szyba ma w dole szpare na milimetra.

Pozatym to po prostu nie bedzie tych gratow nigdy inaczej niz te serie gazetkowe, dlatego nic ino brac, nie zalowac i przerabiac po swojemu. Chyba ze nalezysz do tych dla ktorych podrasowywanie takich die-castow to nie modelarstwo? Ja mam to osobiscie gleboko gdzies, i mam wieksza frajde ze Skarpety na polce, niz z jakiegos hi techowego Pagani Fujara. Marze jedynie o tym aby taki Aber sie kopnal w dupe i zrobil zestawy fototrawione do tych aut. To by byl czad...

Wspaniały wątek.

A takich kartonów to można by u Ciebie zamówić? W mniejszej skali?