To co tutaj przedstawiam to obraz nędzy i rozpaczy. Kolor po werniksie pociemniał, cała kasta jest ok jednak pasy zbytnio kontrastują z lakierem nadwozia. Na ten moment już tak raczej zostanie bo musiałbym chyba zrobić pasy od nowa a średnio mi się uśmiecha. Poza tym mam problemy z malowaniem dużych powierzchni, nie umiem polać idealnie lakieru, najpierw malowałem Gunze C, wyszła skórka, polałem nawet całość czystym Leveling Thinerem ale dużo nie pomogło. Dzisiaj dla odmiany polałem całość lakierem Gaia (proporcje 1:2), jest lepiej ale nadal daleko mi do efektów uzyskiwanych przy Gunze H. W święta czeka mnie ostre polerowanie.



Jak widać na ostatnim zdjęciu trochę przelałem w okolicy dach/klapa, zebrał się tam nawet nadmiar farby którą trzeba będzie wygładzić.
Najbardziej szkoda mi dachu, tam nie wiedzieć dlaczego pasy są minimalnie ciemniejsze niż na masce i klapie bagażnika. Może po werniksie się tym zajmę, fuknę pasy mgiełką i wypoleruję, chyba że macie lepsze pomysły.