Modelarstwo z pasją

cayman napisał(a):...
A modelarstwo uwielbiam i przynosi mi dużo radochy.
Na AFMOTY 2012 mój McLaren MP4/6 zajął 6-ste miejsce na 50 wystawionych modeli modelarzy z całego świata.

Wielkie gratulacje Piotrze...a modelarstwo to i ja uwielbiam pewnie jak każdy z nas na forum.
Ma to swoje plusy jak to moja kochana zona powiada "...przynajmniej się po barach nie szlajam..."
A wracając do modelu i tych narzędzi co używasz to już nie ziemska robota po za moim zasięgiem...brak słów.

pozdrawiam
Paweł

cayman napisał(a):Na AFMOTY 2012 mój McLaren MP4/6 zajął 6-ste miejsce na 50 wystawionych modeli modelarzy z całego świata.

Wg. mnie to było dopiero szóste miejsce,
gdyby Piotrek bardziej się przyłożył do fotek prezentujących model to spokojnie było by wyżej.

powerpablo napisał(a):Ma to swoje plusy jak to moja kochana zona powiada "...przynajmniej się po barach nie szlajam..."

Właśnie wróciliśmy z wyjazdu z trzema wędkarzami - modelarstwo to, w oczach żony, luzik przy tym ;) i tańsze, i w sumie mniej czasu zabiera, i na miejscu... same plusy.

Modelarstwo lepsze od picia piwa ale piwo też lubię.

Prace zbliżają się ku końcowi.
Dzisiaj przedstawiam przerobiony delikatnie hebel a właściwie jego uchwyt.Tamiya zrobiła to w jednym elemencie .
Usunąłem chwyt z hebla ,następnie wyfrezowałem zagłębienie pod chwytem a chwyt dorobiłem z rurki stalowej i drutu aluminiowego,który wcześniej ukształtowałem i liznąłem czarną emalią.
Śrubki mocujące hebel do rzuciłem z zasobów warsztatowych .







ostatnim detalem jaki mnie męczył były śruby imbusowe z kołnierzem stożkowym łączące silnik ze skorupą.
Tak to wygląda w oryginale



Trochę pracy na tokarce i dwie śruby gotowe.Średnica zewnętrzna to 2,85 mm ,wysokość 2,2 mm i otwór 1,2 mm.







Cdn...

Ten post jest ostatnim w wątku warsztatowym ponieważ prace przy modelu uważam za ukończone.
Pozostała tylko do zrobienia sesja ukończonego modelu.

To co jeszcze doszło to śrubki,które wczoraj pokazywałem w wątku i już znalazły się na swoim miejscu.





Do pulpitu z zegarami dodałem elektrykę.



Na fotkach referencyjnych dopatrzyłem się w kokpicie jeszcze jednego cięgna i takowe znalazło się w moim egzemplarzu.





Pasy bezpieczeństwa zamontowane.



Prze garbienie było doklejanym elementem, który po doklejeniu był szpachlowany i szlifowany a dodatkowo brakowało nitów.
Nity znalazły się na swoim miejscu(nity HD 0,5 mm średnicy).



Tylna chłodnica znalazła się na swoim miejscu a dodatkowo doszły nakrętki zaciskowe i przewody w oplocie stalowym.





Kropką nad i są zawleczki zabezpieczające śruby centralne kół bo takowych też się dopatrzyłem na fotkach referencyjnych.



Przednie skrzydło i widok ogólny.

Tak na dobrą sprawę to tak za bardzo nie wiem co miałbym napisać...perfekcja.
Piotrze pogratulować....no i czekam na galerię.


pozdrawiam
Paweł

Kolego to teraz musisz się jeszcze napiąć przy galerii co by to wielkie cudo ładnie zaprezentować

Mam takie pytanie czy w planach masz podane wymiary , bo chciałem zrobić lotusa w skali 1:10 jeżdżący coś na wzór mojej Corvetty . Plany ogólne mam ale szczegółów brak.