Modelarstwo z pasją

Jeden model na warsztacie to za mało więc od paru dni, na boku dłubie sobie przy Mercurym.
Na początek zabrałem się za karoserie. Pozbyłem się szwów oraz dodałwm przy bagażniku linie podziału.
Model dostał 3 cieńkie warstwy białego podkładu z Gunze.
Kolor docelowy to Cranberry Red Pearl (C160 ) Gunze.





Do wglądu ..
Tak mniej więcej będzie wyglądał Marcury.
Karoseria jest w trakcie malowania. Na zdjęciach model z chyba trzema warstwami lakieru. Nakładam go bardzo cieńkimi warstwami dlatego wiadać małe przebarwienia (jaśniejsze i ciemniejsze). Na dzień dzisiejszy lakier jest już prawie gotowy, beż żadnych przebarwień. Jeszcze dostanie jedną lub dwie warstwy.
Dodałem też felgi od Hiluxa.



Wnętrze planuję zrobić w dwóch szarych odcieniach, lub czarno szare. Pewnie padłaby taka propozycja wieć już zaznaczam, że wętrze nie będzie białe

Mam takie pytanie:
W kilku miejscach na lakierze mam takie malutkie grudki. Oczywiście można je przeszlifiwać i pomalować dany fragment modelu od nowe ale w przypadku tego lakieru trzeba od nowa malować cąły element. Jakie kolwiek korekty są widoczne (tzn dla mnie ). Wiec czy po werniksie i polerce grudki znikną??

Super się zapowiada. Model wygląda całkiem całkiem, nawet chromowany grill, o ile jest orignalny a nie zmyty i pofukany Alcladem też fajnie się prezentuje.

Co do grudek - daj fotę grudek.
Ale raczej nie znikną pod werniksem, a możliwe, że się jeszcze bardziej ujawnią ze względu ne spore bliki w metallicu Gunze.
Przeszlifuj, popraw, i nałóż więcej warstw. Jeżeli mówisz, że nakładasz bardzie cienkie, to powinno ich się tam znaleźć co najmniej sześć. W taki wypadku wzrasta Ci ryzyko, że podczas polerowania dojdziesz do lakieru bazowego (co jest nieuniknione podczas polerki) i szybko zrobią się jaśniejsze plamki.

No i koła z Hiluxa zostawiłbym w Hiluxie, wydają mi się tutaj za małe. Ale to w końcu Twój model

Mi sie podoba z tymi felgami, kolor też świetny. Podaj numer farby szukam takiej jak na foto - Twój wygląda podobnie.

Sorry za OT.
Numer farby w pierwszym poście.

Świetny model miałem kiedyś takiego merca... były plany na obniżenie dachu itp... ale w metalu to syzyfowa praca ... Poprzestałem na drobnych modyfikacjach i niestety modelu już nie posiadam... poszedł w świat.

Wydech będziesz robić tradycyjnie pod tylnym zderzakiem ? czy może "side pipe" ?

draz napisał(a):Super się zapowiada. Model wygląda całkiem całkiem, nawet chromowany grill, o ile jest orignalny a nie zmyty i pofukany Alcladem też fajnie się prezentuje.

Co do grudek - daj fotę grudek.
Ale raczej nie znikną pod werniksem, a możliwe, że się jeszcze bardziej ujawnią ze względu ne spore bliki w metallicu Gunze.
Przeszlifuj, popraw, i nałóż więcej warstw. Jeżeli mówisz, że nakładasz bardzie cienkie, to powinno ich się tam znaleźć co najmniej sześć...

Te fotki były zrobione podczas malowania, teraz mam 7 warstw. Muszę przyznać ze Gunze maluje się rewelacyjnie. Farbę rozcieńczam mniej więcej w proporcji 3:1.
Chrom na grillu i zderzakach jest oryginalny. Chwilowo nie mam zadnej farbki żeby to samemu pomalować, a z chęcią bym to zrobił ponieważ te wszystkie gotowe chromowane elementy wydają mi się strasznie zabawkowe :/

Seweryn
Ten kolor jest bardzo zbliżony do tego ze zdjęcia.
Może warto wziąć pod uwagę jeszcze takie kolorki:
C100 Wine Red
C075 Metallic Red
(chciaż najlepiej to byłoby je zobaczyć na żywo)

Pietrek
Wstępnie będzie założony standardowy podwójny wydech, z dwoma cieńkimi rurami z tyłu.
Side pipe są w zestawie, ale przy tym modelu nie będe ich montował, ale podoba mi się rozwiązanie w Twoim modelu.

Ale nic straconego. Po nowym roku dojadą jeszcze dwa Merce na warsztat

Jakie jest wasze zdanie na temat folii BMF?
Cwiczę sobie oklejanie na przedniej i tylnej szybie. Praca jest łatwa i przyjemna, zrobiłem to z jednego kawałka folii aby uniknać nachodzenia na siebie kolejnych fragmentów. Wszystko ładnie, równo, ok... ale nie do końca jestem z tego zadowolony. Jak dla mnie wygląda to zbyt zabawkowo (tak jak Revelloskie chromy, tyle że bez takiego połysku).
Domyślam się, że folie powinno się zakładać na samym końcu, po werniksie i polerce... ALE czy ktoś próbował to zwerniksować? Zastanawiam się jaki może być efekt!

Zastanawiam się też czy mimo wszystko, wszystkich chromów wokół oszyb nie malować aerografem. Dużo więcej roboty jest z maskowaniem, łatwo też o uszkodzenia, zadziory itp.

Co do samego modelu wszystke chromy będe malował od nowa. Gółwnie zderzaki wymagają oszlifowania z nadlewek i śladach po formach. Michał Słonczyński polecał mi ALCLADII Chrom.
Malował ktoś tą farbką? Ciekawy jestem jak wyglądą elementy pomalowane tą farbą?!

spiinacz napisał(a):Co do samego modelu wszystke chromy będe malował od nowa. Gółwnie zderzaki wymagają oszlifowania z nadlewek i śladach po formach. Michał Słonczyński polecał mi ALCLADII Chrom.
Malował ktoś tą farbką? Ciekawy jestem jak wyglądą elementy pomalowane tą farbą?!

Malowałem! Efekt rewelacja! - jak na farbę oczywiście. Przejżeć się w niej raczej nie można, lecz moim zdaniem najlepiej oddaje efekt chromu. Najważniejsza jest warstwa pod Alcladem - musisz pomalować wszystko czarnym połyskiem. Im lepiej ( gładziej ) uda Ci się położyć czarny, tym lepszy będzie efekt końcowy. Jeżeli znajde jutro chwilkę, to wrzucę foty tłumika od Yamahy XV1600 malowanego właśnie Alcladem.

spiinacz napisał(a):Michał Słonczyński polecał mi ALCLADII Chrom.
Malował ktoś tą farbką? Ciekawy jestem jak wyglądą elementy pomalowane tą farbą?!

Łohoho a co tak oficjalnie

Nie wiem czy to widziałeś, ale wrzucę Ci kilka linków do felg malowanych przezemnie tą farbką
http://i23.photobucket.com/albums/b352/ ... INI020.jpg
http://i23.photobucket.com/albums/b352/ ... INI021.jpg
http://i23.photobucket.com/albums/b352/ ... INI022.jpg
http://i23.photobucket.com/albums/b352/ ... INI023.jpg

Nie są piękne (zdjęcia) dlatego linki.

Co do samej farby AlcladII chrom, to wymaga czarnego błyszczącego podkładu najlepiej również z AlcladaII, który musi być tak położony żeby się idealnie błyszczał, jeśli będzie nierówny (matowy) z chromu robi się zwykły srebrny.
Farbka jest bardzo delikatna, każdy dotyk pozostawia na niej ślad i nie ma mowy o stosowaniu na niej jakiejkolwiek chemii w postaci past polerskich czy wosku.
Kiedyś przeprowadzałem próby z jej werniksowaniem, jednak efekt po tym zabiegu nie oddawał już w pełni chromu.

Mr. Headshok napisał(a):Przejżeć się w niej raczej nie można,

Z tym się nie zgodzę, jeśli warstwa czarnego jest położone idealnie, wypolerowana itp, a samą farbkę chrom kładzie się jak przykazał producent, (ciśnienie 1,3 bara, koliste ruchy) można się w niej przejrzeć bez problemów !

Różni się od chromu np Tamiy tym, że ma w sobie jakby więcej czerni, czyli nie świeci się tak strasznie bardzo i oddaje detale pomalowanego nią elementu.

Miałem raczej na myśli to, że moim zdaniem malując farbą z aerka nigdy nie osiągniesz takiego efektu jak oryginalne elementy chromowane np. tamiyowskie. Z tym że te "oryginalne" części chromowane nie są pozbawione nadlewek, przesunięć form czy też innych baboli. I w tym tkwi problem .

Chrom jak chrom ale pozostałe farbki alclad'a też są spoko. Ja mam osobiście chyba ze sześć różnych rodzajów i bardzo chętnie je stosuje jako metalizery (może nawet za chętnie ).

Hmmm.. Myślałem, że efekt będzie trochę lepszy.
Tak czy inaczej zderzaki będzie trzeba czymś pomalować, ponieważ kąpią się już w krecie.

Maiłem chwilę czasu i pomalowałem elementy wnętrza. Zafundowałem im typowo pancerny wash ale trochę załuję, że zobiłem to czarnym kolorem. Mogłem dla odmiany dać jakiś ciemniejszy odcień szarego! Myślę, że wtedy wyglądałoby to troszkę naturalniej. Muszę jeszcze wprowadzić kilka korekt. Do tylnej półki przykleiłem szary flok. Jako, że w Mercu nie ma pełnego oszklenia (brak bocznych szyb), pomalowałem flok szarą farbą z aerka aby uniknąć przykrych sytuacji gdzie pojedyńcze włoski latają po całym wnętrzu..

Mała aktualizacja:









Rama ma jeszcze kilka miejsc do poprawienia (do zaszpachlowania). Na silniku zostaną wprowadzone małe korekty oraz zostanie dodane okablowanie.
Wszystko zostało pomalowanie farbami Gunze. Wash to mieszanka czarnej farby olejnej i rozcieńczalinka MIGa. Wał napędowy został oklejony folią BMF.

Uprzedzano mnie aby nie polerować metalicznego lakieru. No ale oczywiście musiałem spróbować. Skończyło się to tak, że wytrącił się pigment i musze jeszcze raz pomalować karoserie. Mam nadzieję, że nie będe musiał zmywać poprzednich warstw lakieru.

Piekna robota Zazdroszczę Ci umiejetności washowania, świetnie to wygląda. Metalizery na silniku na jaki podkład kładłeś?

Jedyny metalizer jaki zastosowałem to złoty (Gunze MC 217). Pomalowany nim został gaźnik oraz miski olejowe. Reszta to akryle serii C. Blok silnika i obudowa skrzyni biegów to burnt iron (C61), pokrywy zaworów i rozrusznik to czarny (C2), kolektory wydechowe to srebrny (C159) z odrobiną C61, chromy na filtrach powietrza są "prosto z pudła".
Wszystko jest na białym podkładzie Gunze.
Na koniec wszystko pokryłem Clearem (C46) - dwie cieńkie warstwy, no i wash.