Strona 1 z 1

Aston Martin DBS (Tamiya 1:24)

PostNapisane: czwartek, 3 czerwca 2010, 13:20
przez wuen
Dałem się skusić i także zacząłem ten model...
Skleiłem elementy karoserii a następnie zmatowiłem gąbką 3M Fine w celu uwidocznienia braków .
Obrazek
Znając "przygody" draz'a dotyczące szwów form - przeszlifowałem miejsca łączenia
Obrazek
które zamalowałem cienką warstwą kleju "Kropelka" a następnie spolerowałem.
Obciąłem łby śrub w komorze silnika
Obrazek
- zastąpię je metalowymi od T2M.
Pomalowałem podkładem (szare Gunze 1000 ze słoiczka nakładane z aero)
Obrazek
- jak widać - nie widać miejsc łączenia.
Zaletą malowania podkładem z aero jest to, iż nie zalewa się np. linii podziałów, które pogłębiłem igłą od starego aero.
Zacząłem malowanie kolorem - zgodnie z wcześniejszą deklaracją - zielony metalik (Zero Speed Green).
Obrazek
Zieleń powinna zmienić odcień gdy zostanie pokryta bezbarwnym - ściemnieje i powinna wyglądać mniej więcej tak
Obrazek
Obrazek

Re: Aston Martin DBS (Tamiya 1:24)

PostNapisane: czwartek, 3 czerwca 2010, 13:31
przez Fred-k2
Fajnie, że jest kolejna relacja z budowy DBS'a, będę tu zaglądał ;o)

Re: Aston Martin DBS (Tamiya 1:24)

PostNapisane: czwartek, 3 czerwca 2010, 14:34
przez Kazik
Pod warunkiem że DBSomania znów się odezwie bo po pierwszej fascynacji zrobiła się cisza.

Re: Aston Martin DBS (Tamiya 1:24)

PostNapisane: czwartek, 3 czerwca 2010, 14:45
przez zmorka
Jak znam życie to wuen za parę dni wytoczy swoje "działa" i nam pokaże co zrobił :mrgreen:

Re: Aston Martin DBS (Tamiya 1:24)

PostNapisane: sobota, 5 czerwca 2010, 22:11
przez draz
Duży plus za wybór koloru :)

Re: Aston Martin DBS (Tamiya 1:24)

PostNapisane: niedziela, 6 czerwca 2010, 21:25
przez TomekWnęk
zmorka napisał(a):Jak znam życie to wuen za parę dni wytoczy swoje "działa" i nam pokaże co zrobił :mrgreen:
... w kolejnym modelu, jak znam życie. ;)

Re: Aston Martin DBS (Tamiya 1:24)

PostNapisane: środa, 9 czerwca 2010, 05:02
przez wuen
Elementy karoserii pokryte 3 warstwami koloru oraz pierwszą warstwą bezbarwnego:
Obrazek
Teraz kolor jest taki jak na wcześniejszej fotce (na tle skał).
A co do powyższej, Tomkowej sugestii - cóż - przyplątała mi się przypadłość, o której czytałem w relacjach innych modelarzy, tzn. zaczynanie kilku modeli i budowa kilku a nawet kilkunastu jednocześnie. Aktualnie mam zaczętych 6 modeli - w 2 brakuje kilku godzin aby skończyć... Mam nawet teorię na temat tego zjawiska - odreagowanie niepowodzeń bądź jakichkolwiek przeszkód przy modelu w nadziei, że nowy nie będzie taki jak dotychczasowy.
Przy okazji - dam jeszcze 3-4 warstwy bezbarwnego i Aston ląduje w pudełku - czekam na jakieś blaszki do niego.

Re: Aston Martin DBS (Tamiya 1:24)

PostNapisane: środa, 9 czerwca 2010, 08:08
przez Mr. Headshok
Dobrze mu w tym kolorze :) Jednak farba w słoiczku zupełnie inaczej (czyt. gorzej) wygląda niż położona na bryle modelu i na dodatek weriksowana.

wuen napisał(a):...A co do powyższej, Tomkowej sugestii - cóż - przyplątała mi się przypadłość, o której czytałem w relacjach innych modelarzy, tzn. zaczynanie kilku modeli i budowa kilku a nawet kilkunastu jednocześnie. Aktualnie mam zaczętych 6 modeli - w 2 brakuje kilku godzin aby skończyć... Mam nawet teorię na temat tego zjawiska - odreagowanie niepowodzeń bądź jakichkolwiek przeszkód przy modelu w nadziei, że nowy nie będzie taki jak dotychczasowy...


Ska ja to znam... :P

Re: Aston Martin DBS (Tamiya 1:24)

PostNapisane: środa, 9 czerwca 2010, 08:32
przez TomekWnęk
wuen napisał(a):przyplątała mi się przypadłość, o której czytałem w relacjach innych modelarzy, tzn. zaczynanie kilku modeli i budowa kilku a nawet kilkunastu jednocześnie. Aktualnie mam zaczętych 6 modeli - w 2 brakuje kilku godzin aby skończyć...
Też tak mam, choć staram się to jakoś trzymać pod kontrolą. Jakby dobrze policzyć to zaczętych mam tez jakoś 5 czy 6.
wuen napisał(a):Mam nawet teorię na temat tego zjawiska - odreagowanie niepowodzeń bądź jakichkolwiek przeszkód przy modelu w nadziei, że nowy nie będzie taki jak dotychczasowy.
A to jest siła napędowa całego mojego klejenia. Planowanie jaki to cudowny będzie zaczynany model...

Mam jeszcze pytanie o malarnie. Pewnie gdzieś o tym pisałeś ale nie pamiętam. Jaki ma wentylator wyciągowy? Bo zakładam, że ma. Widzę jakiś filtr z gabki czy tylko to czy coś więcej do podczyszczania powietrza?

Re: Aston Martin DBS (Tamiya 1:24)

PostNapisane: środa, 9 czerwca 2010, 15:04
przez wuen
TomekWnęk napisał(a):Mam jeszcze pytanie o malarnie. Pewnie gdzieś o tym pisałeś ale nie pamiętam. Jaki ma wentylator wyciągowy? Bo zakładam, że ma. Widzę jakiś filtr z gąbki czy tylko to czy coś więcej do podczyszczania powietrza?

Chyba nigdzie nie pisałem o tej lakierni - to jest Tamiya Spray Work Painting Booth. Kupiłem ze spalonym silnikiem i musiałem znaleźć "zastępcę". Najpierw był silnik od wentylatora wyciągu łazienkowego - okazał się zbyt słaby, tzn. miał zbyt wolne obroty i siła ssąca była niewystarczająca - farba fruwała po pokoju. Szukałem wysokoobrotowego o mocy około 30 W i "padło" na silnik od jakiejś drukarki - 2200 obrotów i okazało się, że siła ssąca jest taka, że podczas malowania wkładam ręcznik papierowy i muszę go przyklejać do ścianek lakierni bo inaczej momentalnie znalazłby się w środku - tak stało się podczas testu...
Filtr z gąbki to wykładzina tunelu z wieloma kaskadami, na których osiadają cząstki farby i na zewnątrz wylatują tylko opary.

Re: Aston Martin DBS (Tamiya 1:24)

PostNapisane: środa, 9 czerwca 2010, 15:46
przez Macio4ever
Fajny kolorek i ładnie położony.
Co do zaczynania modeli, ja podjąłem silne postanowienie, że mam tylko jeden na warsztacie. Na razie się trzymam tego postanowienia...
Jak miałem więcej, to czas ich skończenia wydłużał mi się niemiłosiernie.