Modelarstwo z pasją

Zachęcony sporą ilością projektów stwierdziłem, że też wezmę udział. Ba, mam nawet zamiar skończyć Wybrałem motocykl głównie dlatego, że nie znam się na nich, dzięki czemu nie będzie mnie wielce kusiło poprawiać uproszczeń w modelu, przez co mam spore szanse skończyć w terminie a nie za 2 lata co u mnie stało się już regułą.
Yamahę wybrałem bo mi się podoba. Tyle tytułem wstępu.

Model w rękach będę miał dopiero jutro późnym wieczorem, dłubać zacznę dopiero w piątek.

Założenia:
- standardowe malowanie: World Grand Prix, 1980 (w pudełku dostępne są 2 wersje)
- ukończyć model najlepiej jak potrafię, bez uproszczeń, na czas


źródło: Tamiyausa.com

Tomek, dzięki za rady odnośnie Tamiyi;o)

Jeżeli jest to ten model co myślę (obrazek coś się nie wyświetla) to całkiewm fajny wybór. Malowanie proste i kalek nie za dużo - w sam raz na nienerwowe sklejanie i atrakcyjny model.

Ooo, Sheene. Heros czasów gdy ściganie się było pełne ryzyka, za to a bezpieczny. Teraz podobno jest odwrotnie.

greatgonzo napisał(a):(...) ściganie się było pełne ryzyka, za to a bezpieczny. Teraz podobno jest odwrotnie.

Ostatnio słyszałem jak Jackie Stewart mówi to w dokumencie "Monaco - Race Of Kings"

Lista 'zdobyczy' Sheene'a poza torem była podobno ogromna, wręcz niewiarygodna. Ale mnie i tak będzie się kojarzył zawsze z pewnym kombinezonem . Wrzucę przy okazji...

greatgonzo napisał(a):Ooo, Sheene. Heros czasów gdy ściganie się było pełne ryzyka, za to a bezpieczny. Teraz podobno jest odwrotnie.

Wiem, że się ścigasz... ;)

Dzisiaj odebrałem model. Z tego co się orientuję jest to wznowiony jakiś czas temu (bodajże 2006rok) model, w którym poprawili kalki, wyglądają one bardzo ładnie i czysto, jedyny minus to chyba ich grubość, wydają się całkiem grubaśne. Z modelu jestem bardzo zadowolony, części jest sporo, dobry rocznik wyprasek - 1981 Szwy są (z usunięciem raczej nie będzie problemu), śladów po wypychaczach nie znalazłem (może coś się znajdzie przy obrabianiu elementów). Sądzę, że praca nad tym modelem będzie przyjemna, jest to pierwszy dobrze wykonany model, za który się zabieram, więc będzie to dla mnie miła odmiana. Dzisiaj, najpóźniej jutro zamierzam złożyć zamówienie na farby i podkład. Jakie farby najlepiej kupić (dotychczas malowałem TS'ami i X Tamiyi)? Głównie chodzi mi o kolor czarny przewidziany na owiewki oraz bezbarwny. Jutro zrobię in-box i rozpocznę pracę, tak żeby przygotować część elementów pod malowanie.

Ponadto jeśli wyrobię się z modelem w miarę szybko to zrobię też drugą maszynę, jeśli ma ktoś propozycje to jestem otwarty.

Fred-k2 napisał(a): (...)
Ponadto jeśli wyrobię się z modelem w miarę szybko to zrobię też drugą maszynę, jeśli ma ktoś propozycje to jestem otwarty.

RC166

Macio4ever napisał(a):RC166

Brałem ją też teraz pod uwagę Macio4ever, jakaś rada odnośnie farby?

Jakbyś zrobił Superbikowego ZXRa Scotta Russela, albo Aarona Slighta to nie oderwałbym oczu . Nie wiem czy są takie modele.

TomekWnęk napisał(a):Wiem, że się ścigasz... ;)

Mogę więc potwierdzić, że akurat to jest w miarę bezpieczne...;)

In-boxa na razie nie będzie gdyż zrobiłem zdjęcia na biały tle i nieciekawie to wyszło, a niestety padły baterie. Zamówiłem potrzebną do modelu chemię, farby wybrałem Gunze serii H (czarny i bezbarwny), oraz Tamiya X i XF na osprzęt i drobiazgi. Po dokładnych oględzinach ramek wyszło na jaw, że jednak są ślady po wypychaczach oraz gdzieniegdzie jamki skurczowe . Wersja wznowiona ma bardzo fajne kalki Cartograf'u, gdzie dodali między innymi kalkę na tłumiki imitującą splot węgla i kevlaru (tak mi się wydaje).

Dzisiaj zacznę budowę modelu.

Fred-k2 napisał(a):

Macio4ever napisał(a):RC166

Brałem ją też teraz pod uwagę Macio4ever, jakaś rada odnośnie farby?

Ja bym czarny kładł TS Tamiya albo Gunze C + bezbarwny 2K na wierzch lub jakiś akryl żeby nie ryzykować z kalkami. Jak doczytałem wybrałeś bezb H - pewnie będzie OK, choć nigdy z niego nie korzystałem.

Na początku miał być Gunze C ale gdzieś na forum wyczytałem, że zjadł komuś kalki więc padło na H;o) Zawsze kasty maluję TS'em, a trzeba się w końcu rozwijać Właśnie zabieram się za Yamahę, dawno się tak nie cieszyłem z żadnego modelu.

Fred-k2 napisał(a):Na początku miał być Gunze C ale gdzieś na forum wyczytałem, że zjadł komuś kalki ...

Jak się ostrożnie fuka to się nic nie dzieje. Przynajmniej ja nie miałem takich problemów.

Generalnie żre, tak samo jak TS. Przy cienkim fukaniu zwykle udaje się nie uszkodzić kalek, tak jak napisał Kazik ale mokra warstwa = ryzyko zmarszczonej kalki. Czasami daję pierwszą warstwę nieagresywną, a kolejną już C lub TS. No ale to podejście zmniejsza ryzyko dla kalek ale zwiększa dla problemu pogryzienia się lakierów.

Dlatego napisałem 2K lub akryl (np TopCoat). Gunze C odnosiło się do koloru czarnego.