Modelarstwo z pasją

Raz się żyje! Shelby na ukończeniu z myślą o zabraniu go do Bytomia (takie tam marzenia ), więc biorę się za kolejny model - Audi R8. Ten też skończy w stylu PZP, bez żadnych wtrysków i wodotrysków, może co najwyżej pokuszę się kiedyś o dorobienie świateł do niego, ale to zamierzchła przyszłość.
Zestaw pewnie znany, ale inbox załączę.

darkies napisał(a):... Shelby na ukończeniu z myślą o zabraniu go do Bytomia (takie tam marzenia )...

Skoro myślisz o braniu go do Bytomia, to jednak te czerwone pasy namaluj sam, a te badziewne kalki wywal.


Pozdrawiam

xenomorph napisał(a):Skoro myślisz o braniu go do Bytomia, to jednak te czerwone pasy namaluj sam, a te badziewne kalki wywal.


Pozdrawiam

Jestem tego samego zdania.

Amen!

Na Bytom obiecałem mojej dziewczynie (która swoją drogą jest fundatorką Mikołajkową obu tych modeli), że skończę Shelby'iego. Co do pasów to już za późno, mam położone i zalakierowane WSZYSTKIE kalki, włącznie ze znaczkami Shelby, więc zdzieranie farby i lakieru z kalkami do gołego plastiku odpada, bo tamtych nie będę w stanie dorobić żadnym dostępnym mi sposobem, a jakbym zostawił to tak jak jest i namalował pasy to niestety byłoby to chyba raczej widoczne, mimo 4 warstw lakieru . Zostanie więc jak jest, jak będzie stał w gablotce to oko moje i tak będzie cieszył, nawet jak będzie miał tego babola.

darkies napisał(a):...Zostanie więc jak jest, jak będzie stał w gablotce to oko moje i tak będzie cieszył, nawet jak będzie miał tego babola.

A o to przede wszystkim chodzi

Oczywiście, że najważniejsza jest radocha i sam nie zawsze koryguję kazdy babol.

Nie zmienia to faktu, że podpowiadamy. Zrywanie lakieru nie ma sensu. Możesz zamaskować znaczek, wlew paliwa i oczywiście lakier pod pasy. Zrobisz to folią BMF i będziesz miał ostre odcięcie. Dobieresz kolor jak najbliżej kalki. 2 cienkie warstwy koloru pasów + 2 cienkie bezbarwnego i po krzyku.

Macio4ever napisał(a):Oczywiście, że najważniejsza jest radocha i sam nie zawsze koryguję kazdy babol.

Nie zmienia to faktu, że podpowiadamy. Zrywanie lakieru nie ma sensu. Możesz zamaskować znaczek, wlew paliwa i oczywiście lakier pod pasy. Zrobisz to folią BMF i będziesz miał ostre odcięcie. Dobieresz kolor jak najbliżej kalki. 2 cienkie warstwy koloru pasów + 2 cienkie bezbarwnego i po krzyku.

Macio ma racje, a efekt będzie naprawdę wyśmienity.
Pęknięta kalka jest naprawdę w bardzo widocznym miejscu, tak więc wolałbym się tego pozbyć, jeśli chodzi o moje zdanie
powodzenia

Będę oglądał na bieżąco ten warsztat, też chcę niedługo skleić ten model.
Zobacz tu: http://www.automotiveforums.com/vbullet ... p?t=978785
Fajnie zrobione światła. Szukałem też warsztatu, w którym ktoś robi otwartą maskę, niestety nie znalazłem. Może spróbujesz?

Takiego obrotu sprawy nie przewidywałem, że konkurs zostanie przedłużony , więc odstawiłem Audi na półkę, bo trzeba było trochę pomyśleć o maturze. Ale stwierdziłem, że takiej okazji nie przepuszczę, 3 dni więcej to mnóstwo czasu. Kasta schnie po 4 warstwie koloru (X-8 Tamiyi), wnętrze też już gotowe, za chwilę będę zajmował się resztą. A oto co do tego momentu zrobiłem.

Dobra postawa! Finiszuj, finiszuj dasz radę napewno.

Wcześniej dla sprawdzenia zrobiłem w tydzień model Revellowskiego Nascar'a i skończyłem Hondę CRX Fujimi , teraz mam sporo wolnego czasu i modlę się o to, żeby tylko kasta schła szybciej, bo żółty nie za bardzo ma ochotę ładnie wyglądać (wciąż mam miejscami lekko zielonkawe przebarwienia).

Dlaczego zielonkawe?

Nie przyłożyłem się do idealnie równego pomalowania kasty (oryginalnie szaro-revellowo-nieokreślonej) Mr. Base White'm i zostało mi parę szarawych miejsc. Teraz wychodzi to przy kładzeniu koloru właściwego .

Wczoraj położyłem jeszcze jedną, na szczęście ostatnią warstwę koloru i dzisiaj biorę się za lakierowanie.
Kasta przed lakierowaniem:



I jeszcze zdjęcie reszty modelu, która trochę "urosła" po doklejeniu kilku elementów.