Modelarstwo z pasją

Chciałbym skromnie przystąpić do zacnego projektu budowy modelu Hondy Super Cub. Moja będzie w zasadzie prosto z pudła, więc niejako sięgam do projektowych korzeni - taki swoisty "back to the roots"

Poniżej zdjęcie głównego bohatera oraz dawcy części do licznych przeszczepów:

(z tymi przeszczepami to oczywiście żart)

Zaszaleć -jak na swoje niewielkie możliwości- zamierzam przy malowaniu i okalkowywaniu motorka. Natchnienia i inspiracji będę szukał tu:

Ciekawe, ciekawe. Mam nadzieję że nie będzie różowa

http://world.honda.com/Cub/event/LoveCu ... s/119.html

Świetnie! Powodzenia

Kupa fajnych tematów do malowania. Bardzo udany wybór koncepcji budowy.

Co tam w temacie, jakieś ruchy są?!

Są, są. Podpatruję u lepszych i przenoszę do swojego ogródka
Zaślepione od wewnętrznej strony: połówki widelca, prawe ramię tylnego wahacza, osłona łańcucha.
Kret zdjął chrom ze wszystkich pochromowanych fabrycznie elementów., a z obręczy, piast i szprych ściągnąłem też ten żółtawy bezbarwny lakier (DOT3).
Uchwyty - pokrętełka z bocznych zasobników/osłonek odpiłowałem -łatwiej będzie mi je pomalować, no i ponownie przyklejone zyskają na przestrzenności. Zastanawiam się jeszcze nad odpiłowaniem całych zasobników - również w celu łatwiejszego malowania.

Zaraz spróbuję wrzucić kilka fotek.

levee napisał(a): (...) Zastanawiam się jeszcze nad odpiłowaniem całych zasobników - również w celu łatwiejszego malowania.

Zaraz spróbuję wrzucić kilka fotek.

Moim zdaniem skóra za wyprawkę. Są relatywnie łatwe do zamaskowania tylko pomaluj je pierwsze przed ramą. Będziesz mógł je zamaskować "po grubości"

Wrzucaj, wrzucaj

Macio4ever napisał(a):Wrzucaj, wrzucaj

Też czekam na fotki

Macio4ever napisał(a):Moim zdaniem skóra za wyprawkę. Są relatywnie łatwe do zamaskowania tylko pomaluj je pierwsze przed ramą. Będziesz mógł je zamaskować "po grubości"

Też tak uważam. Ciężko to w miarę bezinwazyjnie wyciąć.
I nie sugeruj się moimi czy Freda poczynaniami bo u nas część tego co tniemy to idzie na złom.
A maskowanie nie jest takie złe. Dobry trening przydaje się na przyszłość.
Zawsze jest coś do przymaskowania.

Poniżej części które na razie kosztowały mnie najwięcej pracy:


Zbliżenie na wewnętrzną stronę osłony łańcucha -wzorowałem się na produkcji macio4ever, od siebie dodałem przetłoczenie w środkowej częsci:


Koła -szprychy wyglądają całkiem ok, może są ciut za grube. Ale nyple to porażka. Zostają tylko dlatego, że od podstaw koła nie jestem w stanie zapleść.


Dziękuję za rady w sprawie odcianania/malowania bocznych osłonek/zasobników. Odcięcie wydawało mi się prostsze w przypadku malowania osłonek w innym kolorze niż rama z dodatkowym nakładaniem kalkomanii tylko na osłonkę (ale na całą jej powierzchnię -jak na ponizszym przykładzie):

Ja bym zrobił tak: biały (kremowy) na całość. Maskowanie zasobników, granatowy, kratka z kalkomanii (zrobić samemu albo można kupić kolorowe kalki Modelersa albo S27), bezbarwny na całość.

Osłona łancucha bardzo ładna

Te paski można spokojnie namalować. Bez kalek.
Trochę maskowania jest ale jaka satysfakcja.

Zanim skleisz połówki to wytrasuj sobie na osłonie łańcucha i wywierć otwór pod oś wahacza (część nr C3) bo potem jest ciężej. Właśnie tego doświadczyłem. Ciężej bo trzeba mieć długie wiertło to raz, a dwa nieregularność bryły sprawia, że trudno ją ustawić prostopadle do wiertła.

Dzięki. Rzeczywiście warto o tym pomyśleć przed złożeniem połówek.

U mnie niewiele.
Zamiast podążać ścieżką PZP odpowiednią dla nowicjuszy coraz dalej odchodzę na manowce kuszony innymi relacjami.
Zaczęło się niewinnie - od usunięcia korka oleju.
A na koniec... Silnik mi odpadł...




Brzegi po cięciu będą wyszpachlowane, wygładzone i wzmocnione. Cylinder -uzupełniony w miejscu mocowania do ramy, z trochę zmodyfikowaną głowicą. Muszę też opracować sposób, w jaki zmontuję to z powrotem w całość.